Łagodna zima, praktycznie brak opadów śniegu i krótkotrwałe mrozy. Z pozoru może się wydawać, że to idealne warunki do rozwoju larw komarów.
– Rzeczywiście larwy komarów widliszek rozwijają się w wodzie o temperaturze około 4 stopni Celsjusza. Niektóre preferują jednak wody cieplejsze, np. larwy komara pospolitego rozwijają się w temperaturze pow. 10 stopni. Dlatego łagodna zima mogłaby wpłynąć na rozwój ich populacji – mówi dr Andrzej Woźnica, entomolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Wrocław jest otoczony lasami, które mają małe zbiorniki wodne. Dodatkowo na Osobowicach są pola irygacyjne. To właśnie tam prowadzone są opryski, które mają ograniczyć rozwój tych uprzykrzających życie owadów. Dodatkowo zarybiane są stałe zbiorniki wodne.
– Staramy się, aby opryski były prowadzone w wodzie. Tam używamy substancji, które nie są szkodliwe dla środowiska. Zabijamy larwy i wtedy nie trzeba prowadzić oprysków na dużych przestrzeniach – mówi Monika Kaliwoda z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Gmina Wrocław prowadzi monitoring liczebności komarów w mieście. W tym roku 1 marca firmy zaczną sprawdzać nabrzeże Odry, lasy, parki i pola irygacyjne. Za pomocą urządzeń GPS zaznaczą miejsca występowania moskitów i tam będą prowadzone opryski.
– Z zeszłorocznego monitoringu wynika, że komarów przybyło w okolicach ogródków działkowych. To tereny prywatne i tam nie prowadzimy oprysków. Dodatkowo ludzie zbierają wodę deszczową i tam komarzyce składają jaja. Te miejsca należy zabezpieczać. Przeprowadziliśmy akcję informacyjną i rozdaliśmy ulotki. Działkowcy wzięli sobie do serca nasze rady i liczba komarów tam spada – dodaje Monika Kaliwoda.
W 2013 r. gmina na walkę z komarami przeznaczyła 630 tysięcy złotych. Urzędnicy przekonują, że w ubiegłym roku przez wzmożone opady i powódź w okolicach Bystrzycy sprzyjały rozwojowi komarów.
– Inwazja komarów w tym roku raczej we Wrocławiu nam nie grozi – uspokaja Andrzej Woźnica. – Kluczowym momentem dla rozwoju moskitów jest wiosna. Wzmożone opady, roztopy i wysokie temperatury korzystnie wpływają na wzrost ich populacji, ale to jeszcze nie koniec świata, ponieważ kiedy jest więcej owadów to ptaki przylatują na takie tereny i chętnie się nimi odżywiają – dodaje dr Andrzej Woźnica.
Warto zaznaczyć, że nie można całkowicie unicestwić komarów, ponieważ są one ważnym elementem ekosystemu. Żywią się nimi ryby i ptaki. Opryski i walka z moskitami rozpoczyna się wtedy, gdy insekty są uciążliwe dla mieszkańców.
Miłosz Turowski