Wiemy już ile osób ubiega się o pracę w szeregach wrocławskiej straży miejskiej. W czwartek upłynął termin składania podań – ostatecznie złożyło je 238 osób, w tym 49 kobiet. Będą starać się o jeden z 20 etatów.
Zainteresowanych pracą w straży miejskiej było o wiele więcej. Kwestionariusze dotyczące naboru pobrało ze strony internetowej 526 zainteresowanych, a tzw. test sprawności fizycznej aż 850 osób.
Ostatni nabór do pracy w straży miejskiej był dwa lata temu.
- Nie ma szczególnej niespodzianki, jeśli chodzi o liczbę chętnych. To jest zgodne z naszymi oczekiwaniami – mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej we Wrocławiu.
Próba siły, mocy i zręczności
Kandydaci, zanim dostaną się do pracy będą musieli wypaść korzystnie na rozmowie kwalifikacyjnej i zdać test sprawnościowy, co oznacza, że muszą przejść zawarte w teście próby : siły, mocy i zręczności. Polegają one na takich konkurencjach jak: rzucanie trzykilogramową piłką lekarską, bieg zygzakiem czy skok w dal z miejsca.
Ale pod uwagę przy ocenie kandydata będą też brane dodatkowe umiejętności preferowane na stanowisku strażnika miejskiego, takie jak m.in. znajomość języka obcego, prawo jazdy kat. B, zezwolenie na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym, licencja pracownika ochrony lub doświadczenie zawodowe w służbach mundurowych.
Rzecznik prasowy podkreśla, że każdy kandydat będzie oceniany indywidualnie.
Ci, którzy zostaną przyjęci do straży miejskiej będą zarabiać niewiele ponad 1500 zł na ręke pensji zasadniczej. Do tego dochodzi dodatek za wieloletnią pracę oraz za pracę w godzinach nocnych.
Eliza Głowicka