wroclaw.pl strona główna Przedsiębiorcy i biznes we Wrocławiu Przedsiębiorczy Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:05

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Przedsiębiorczy Wrocław
  3. Aktualności
  4. Aquadesigner Michał Czerwiński i przyjaciele z Trzmiela. Akwarystyczny biznes
Michał Czerwiński Janusz Krzeszowski
Michał Czerwiński

Z korzeni, kamieni i roślin tworzą zapierające dech krajobrazy lasów i gór. Dzięki nim można mieć w domu kawałek rafy koralowej lub widoki z Nowej Zelandii. Takich wrażeń dostarczają aquadesignerzy. Jednym z nich jest wrocławianin Michał Czerwiński, który wraz z przyjaciółmi prowadzi na Nowym Dworze jeden z największych sklepów akwarystycznych we Wrocławiu. Są największym w Polsce sprzedawcą w branży akwarystycznej na Allegro.

Reklama

Trzmiela wymyślił Marek Czerwiński, tata Michała. To sklep akwarystyczny na parterze jednego z 10-piętrowców na wrocławskim osiedlu z wielkiej płyty z lat 80. Dziś Marek z pewnością byłby z syna dumny, bo rodzinny interes jest kontynuowany przez drugie pokolenie.

Michał z dwójką przyjaciół z podwórka zaczynali od zera – teraz zatrudniają 14 osób, sprzedają i urządzają akwaria za mniej niż 100 zł i budują zbiorniki w apartamentach za pół miliona. Prowadzą jeden z największych sklepów akwarystycznych we Wrocławiu i są największym w Polsce sprzedawcą w branży akwarystycznej na Allegro. Oferują akcesoria do akwarystyki słodkowodnej, morskiej i oczek wodnych.

Od lewej: Michał Czerwiński, jego siostra – Katarzyna Czerwińska, Krzysztof Rzepczyński, Kamil Błach, Jarosław Wolny, fot. Janusz Krzeszowski

Do nich można przyjść i porozmawiać o rybach, roślinach i akwariach. Doradzą i podpowiedzą. O ich fachowości świadczą wiszące na ścianach liczne dyplomy i certyfikaty, potwierdzające branżowe szkolenia oraz to, że współpracują z wrocławskim zoo.

Dzieciństwo wśród ryb, gadów i płazów

Michał Czerwiński, rocznik 82, to chłopak z Nowego Dworu. Szkoła Podstawowa nr 113, matura w Liceum Ogólnokształcącym nr 21 przy ul. Ostrowskiego. Rozpoczął studia na Politechnice Wrocławskiej. Dlaczego nie weterynaria czy zootechnika?

– Tata odradzał mi zajmowanie się zwierzętami. Chciał, żebym poszedł na studia i miał dobry zawód. Ale całe moje całe życie toczyło się wokół akwariów – śmieje się Michał.

Zaczęło się od mieszkania przy ul. Zemskiej. Na ostatnim, ósmym piętrze, w adaptowanej na mieszkanie suszarni na pranie. Dwa pokoje, bez balkonu. Pierwszymi meblem, gdy się wprowadzali, były spawane z kątowników regały na akwaria – do dziś są traktowane jak cenne pamiątki. W mieszkaniu Marek Czerwiński hodował jaszczurki, żółwie, skorpiony, węże, małpki i papugi. W pewnym monecie mieli 100 chińskich słowików.

Michał Czerwiński, Dawid Cegłowski, , fot. Janusz Krzeszowski

Michał dorastał wśród zwierząt i przez nie najczęściej płakał, gdy jakieś czasami zdychało. Na brak kolegów nie narzekał, tropikalne okazy każdy chciał zobaczyć, ale były i minusy. Gdy przychodziły okresy lęgowe, nie mógł do domu zapraszać znajomych.

– Tata był stolarzem, ale fioła miał na punkcie zwierząt, a szczególnie ryb. Pamiętam, jak ze słoikiem jeździł do Krakowa po parkę gupików. Pierwsze zbiorniki miał w piwnicy i tam rozmnażał rybki. Sprzedawał je na wrocławskich giełdach, m.in. na Legnickiej, koło stacji Wrocław Mikołajów. Akwaria budował we współpracy ze znajomym Kazimierzem Maciejewskim, który w 1983 r. założył we Wrocławiu firmę Wromak, która do dziś specjalizuje się w zestawach akwarystycznych – wylicza Michał.

Zoo na 8. piętrze na Nowym Dworze

W latach 80. rodzina Czerwińskich była bohaterem telewizyjnego reportażu, w którym pokazano, jak w domowych warunkach rozmnażają się paletki-dyskowce – wtedy to był ewenement. Sąsiedzi przychodzili do nich jak do zoo. Byli tacy, którym to przeszkadzało, ale nie mieli dużo do powiedzenia.

– Tata miał temperament. Mówił, że „w swoim mieszkaniu może robić, co chce”. Szybko się denerwował, ale często, po chwili, przepraszał. Chyba trochę się go bali, bo był dużym facetem: 180 cm i 120 kg. Mama na jego hobby godziła się, ale stawiała warunek w mieszkaniu musi być porządek. Łatwo nie było – zaznacza Michał.

źródło: Trzmiel

Marek Czerwiński pod koniec lat 80. otworzył w Oleśnicy przy ul. Kościelnej swój pierwszy sklep zoologiczny. Przeniósł tam większość zwierząt z mieszkania. Problemem były dojazdy. Gdy nadarzyła się okazja wynajął lokal na Nowym Dworze. Od 1996 r. wciąż są w tym samym miejscu. Nazwa wzięła się od przezwiska – na Marka znajomi mówili Trzmielu.

Bracia

Marek Czerwiński zmarł nagle na zawał, miał 49 lat. Michał uznał, że rzuca studia i musi zarobić na utrzymanie mamy i o 12 lat młodszej siostry. Kłopot w tym, że ojciec nie notował, nie prowadził żadnej księgowości, wszystko miał w głowie. Po pogrzebie ludzie dzwonili z kondolencjami, a na koniec mówili, że był im winien jakieś pieniądze.

– Z mamą zastanawialiśmy się, czy sklepu nie zamknąć, ale przez długi nie mogliśmy. Wtedy wiele osób nam kibicowało, bo tata miał wszędzie przyjaciół – dodaje Michał.

źródło: Trzmiel

Michałowi pomógł Jarek Wolny, a później Tomek Budziak, przyjaciele z podwórka, o których mówi, że są jak bracia. Razem się wychowywali i dziś wspólnie prowadzą Trzmiela. Początki były trudne. Żaden bank nie chciał im udzielić pożyczki. Rozpoczęli sprzedaż internetową. Na wspólnika wzięli znajomego, który po kilku miesiącach im podziękował i taką samą działalność rozpoczął na własny rachunek. Zostali sami, ale dali radę. Od wielu lat wspiera ich jeden z przyjaciół ojca, do którego wszyscy mówią „wujek”.

Podwodne widoki

Michałowi wiele przyjemności sprawia akwarystyka naturalna. Polega na komponowaniu w akwarium zapierających dech podwodnych krajobrazów: dżungli, lasów czy górskich szczytów. Prekursorem takich aranżacji był zmarły w 2015 r. japoński fotograf Takashi Amano, założyciel firmy ADA (Aqua Design Amano). To guru dla akwarystów na całym świecie. Aquadesignerzy potrafią stworzyć niezwykle piękne kompozycje z korzeni, kamieni oraz roślin.

– Poznałem Takashi Amano w Japonii. To była dla mnie podróż życia. To, czego się nauczyłem, wciąż stosuję – mówi.

źródło: Trzmiel

W domu, Michał dla swoich dzieci – 3-letniej Mariki i 5-letniego Marka – urządził mały, 40-litrowy zbiornik. Na większy nie ma czasu.

Kawałek rafy koralowej w domu

W latach 80. akwarium to były spawane kątowniki i szyby wstawiane na kit. Dziś to cały przemysł. Najtańsze można kupić za mniej niż 100 zł. Najdroższe sięgają nawet miliona złotych. Trzmiel ma na koncie budowę akwaria za pół miliona zł. W Polsce są już zbiorniki za 1,5 mln zł.

– Ludzie jeżdżą na wakacje, widzą rafy koralowe i chcą mieć coś takiego w domu – mówi Michał.

Ceny rybek morskich wahają się od 60 zł do kilkunastu tysięcy, za korale morskie trzeba zapłacić od 150 zł do nawet 1500 zł. Urządzone 60-litrowe akwarium morskie to ok. 3,5-4 tys. zł. Mniej zapłacimy za akwarium słodkowodne. Na kompletny zbiornik dla początkujących wydamy ok. 350 zł.

fot. Janusz Krzeszowski

Trzmiel ogranicza się w realizacji zamówień do 100 km od Wrocławia. W takiej odległości są w stanie szybko dojechać do klienta. Stawiając zbiornik, zapewniają 24-godzinny serwis.

Odbiorcami są firmy, które chcą mieć piękny zbiornik w reprezentacyjnym miejscu, i osoby prywatne. Są klienci, którzy budując dom, planują w nim akwarium. Tona wody w domu wymaga wzmocnienia podłoża i przyłączy: wodnego, kanalizacyjnego, energetycznego i wentylacyjnego. Projektują i budują całość. A później czyszczą i serwisują, bo są klienci, którzy nie zanurzają w zbiorniku ręki.

Trzmiel współpracuje z jedną z największych w Europie farm karpi Koi – Yoshikigoi.

– To są niesamowite ryby. Rozpoznają kształt swojego żywiciela, przyzwyczajają się do jego postaci i głosu, podpływają i dają się głaskać. W dobrych warunkach żyją nawet do 70-80 lat – zaznacza Michał.

Za ciasno, idą na większe

W sklepie przy u. Rogowskiej na 80 mkw. mają w sumie akwaria, liczące ok. 14 tys. litrów wody, i to już dla nich o wiele za mało. Otwarcie nowego, pięć razy większego sklepu, planują na przyszły rok. Na razie mają tam magazyny, z których prowadzą sprzedaż internetową. – Gdy skończymy się urządzać, będzie o nas głośno. Planujemy tam kilka niespodzianek, których nie ma jeszcze we Wrocławiu – zaznacza Michał.

Galeria

Kliknij na zdjęcie aby powiększyć

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl