Miłośników automobili, które aktywne lata świetności na szosach i bezdrożach mają już za sobą, nie brakuje. Najbliższa okazja, by zobaczyć takie cacka już niebawem. Od 16 do 18 sierpnia na Zamku Topacz zostanie zorganizowana kolejna już odsłona MotoClassic Wrocław 2013.
Miłośników automobili, które aktywne lata świetności na szosach i bezdrożach mają już za sobą, nie brakuje. Jedni skrywają swoje cacka w garażowym zaciszu, wystawiając je na ogląd tylko znajomych i przyjaciół, i każdą wolną chwilę poświęcają na dopieszczanie swoich autek. Drudzy – ku naszej uciesze - wolą się jeszcze chwalić swoimi starymi pojazdami na szerszym forum i chętnie biorą udział we wszelkiego rodzaju zlotach i wystawach zabytkowych pojazdów.
Najbliższa okazja, by zobaczyć takie cacka już niebawem. Od 16 do 18 sierpnia na Zamku Topacz zostanie zorganizowana kolejna już odsłona MotoClassic Wrocław 2013. W tym roku z rozszerzoną formułą, czyli oprócz kategorii pojazdów do roku 1939, wystawią się także właściciele z autami z lat 1945-1980.
To, że miłośników takich aut nie brakuje widać było choćby pod koniec czerwca w nieodległej Oławie. Na tamtejszym Rynku zaprezentowało się ok. 240 przeróżnych samochodów – najstarszy pochodził z 1928 r. – których dumni właściciele, zagadywani przez oglądających, chętnie opowiadali o swojej pasji do starych czterech kółek. Właśnie, „starych”, choć niekoniecznie zabytkowych, co nie oznacza, że niewyjątkowych.
Zabytkowy pojazd powinien mieć co najmniej 25 lat i być nieprodukowany od 15 lat. Wymaga się ponadto, żeby miał minimum 75% zachowanych części oryginalnych (w tym główne podzespołów).
Ale do nomenklatury „pojazd zabytkowy” może być również dopuszczony młodszy niż 25-letni samochód, o ile jest egzemplarzem wyjątkowym z racji przynajmniej jednej z wymienionych cech, czyli:
ma unikalne rozwiązanie konstrukcyjne;
dokumentuje ważne etapy rozwoju techniki motoryzacyjnej;
ma związek z ważnymi wydarzeniami historycznymi;
był użytkowany przez osoby powszechnie uznane za wyjątkowo ważne;
ma związek z ważnymi osiągnięciami sportowymi;
ma oryginalne wykonanie lub został odrestaurowany;
został wiernie odtworzony, zgodnie z technologią z okresu jego produkcji.
Jeśli więc właściciel niezwykłego pojazdu chciałby, aby jego samochód był uznawany za zabytek i mógł jeździć po drogach oznaczony żółtymi tablicami, powinien poddać go ocenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków lub upoważnionego rzeczoznawcy. Potem trzeba jeszcze zdobyć tzw. kartę ewidencyjną ruchomego zabytku techniki, potwierdzenie o włączeniu tej karty do wojewódzkiej ewidencji zabytków wraz z dokumentem potwierdzającym własność, pozytywnym wynikiem przeglądu dla pojazdu zabytkowego i już można rejestrować swój automobil w wydziale komunikacji.
Są jednak hobbyści, którzy nie starają się (lub nie mają podstaw, aby się starać) o nadanie eksponatom ze swoich kolekcji starych samochodów formalnego miana „zabytek”. Co nie oznacza jednak, że ich pojazdy nie są szczególne w swoim rodzaju, piękne i kochane przez swoich właścicieli, poświęcających „całe życie” swojej pasji. Tak jak wielu z tych, którzy przyjechali w czerwcu na oławski Rynek. Jeśli należysz do takich, chcesz opowiedzieć o swoich kolekcjonerskich skarbach i pokazać je na stronie naszego miejskiego portalu – zapraszamy!
TAM WARTO BYĆ
MOTOCLASSIC WROCŁAW 2013
16-18.08. 2013, Zamek Topacz, Ślęza k. Bielan Wrocławskich, ul. Główna 12
Wyjątkowa impreza motoryzacyjna – zlot pojazdów zabytkowych, w tym roku z rozszerzoną formułą, czyli oprócz kategorii pojazdów do roku 1939 także auta z lat 1945-1980. Pełen przekrój polskich i zagranicznych pojazdów zabytkowych.
Początek – godz. 10.www.motoclassicwroclaw.pl/
