Wrocławski klasztor Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej wrocławianie i turyści kojarzą głównie z prowadzonych przez zakonnice szkół. – Rzeczywiście wiele odwiedzających nas osób przyjeżdża, bo albo są naszymi absolwentkami, albo ktoś z ich rodziny tutaj się uczył i chcą zobaczyć co kryje się w naszych murach – mówi s. Klemensa, urszulanka z Wrocławia. Ale wśród turystów znajdują się tacy, których ciągnie nie sentyment a czysta ciekawość. – Są też tacy jak Wy, którzy przychodzą tu aby tylko zobaczyć mauzoleum – tłumaczy nasza przewodniczka.
Najpierw kościół pw. św. Jadwigi
Świątynie, które mieszczą się w murach klasztoru, są dwie. Wchodzimy najpierw do południowej – pw. św. Jadwigi. Była to kiedyś boczna kaplica kościoła św. Klary. – Teraz jest to główna świątynia naszego klasztoru, gdzie modlą się siostry oraz nasze uczennice – podkreśla s. Klemensa.
Dlaczego właśnie na kaplicę św. Jadwigi przeniesiono główną funkcję liturgiczną klasztoru? – W czasie wojny główna nawa kościoła została zrujnowana, podjęto decyzję, aby przekształcić go w Mauzoleum – tłumaczy s. Klemensa.
Wśród barokowego wystroju kaplicy św. Jadwigi, na szczególną uwagę zwracają obrazy autorstwa Michała Willmanna, śląskiego malarza barokowego przełomu XVII i XVIII wieku. Obrazy przedstawiają sceny z życia św. Urszuli oraz św. Franciszka Ksawerego. Ten drugi obraz był zapłatą za naukę u urszulanek najmłodszej córki artysty – Helena Regina wstąpiła później do zakonu i przyjęła imię s. Maria Bernarda.
Mauzoleum
– Pierwotnie w tym miejscy był klasztor klarysek, który w 1270 r. ufundowała Księżna Anna, wdowa po Henryku Pobożnym, stąd wezwanie tego kościoła św. Klary – tłumaczy s. Klemensa. Już w XIV wieku swoje miejsce doczesnego spoczynku znaleźli tu Piastowie Wrocławscy, ich żony oraz córki. Obecnie w tym miejscu znajdują się płyty nagrobne: Henryka III Białego, Henryka V Grubego i Henryka VI Dobrego, ostatniego z wrocławskich książąt, a także kilkunastu książęcych córek, które w większości były opatkami klasztoru. Niestety nie wszystkie płyty się zachowały, część uległa zniszczeniu podczas wojny a jeszcze inne zostały wykorzystane jako materiał budulcowy.
W centralnym miejscu Mauzoleum umieszczony został nagrobek Henryka VI. Nie ma w niej szczątków księcia zwanego Dobrym. Ciekawostką jest fakt, że wizerunek Henryka jest pokazana z otwartymi oczami, w pełnym rynsztunku.
Nad portalem łączącym obie świątynie jest umieszczona urna z sercem ostatniej Piastówny – księżnej Karoliny. Za życia była protestantką, ale ze względu na swojego męża przeszła na katolicyzm i po śmierci (w Wigilię Bożego Narodzenia 1707 roku) jej serce złożono w srebrnej urnie. Natomiast ciało spoczęło w klasztorze cysterek w Trzebnicy.
To co zobaczyliśmy podczas przygotowywania tego materiału to tylko część tego co warto tu zobaczyć. Na pewno w naszym cyklu Nieznany Wrocław wrócimy w mury klasztory.
arc