Groźba wpisania na listę Krajowego Rejestru Długów okazała się być skutecznym sposobem na dłużników. Pierwsze nazwiska trafiły na listę w maju ubiegłego roku. Obecnie znajduje się na niej 542 czytelników, których łączna kwota zadłużenia wynosi ponad 315 tysięcy złotych.
Nie oddałeś książki? Nie dostaniesz kredytu!
Współpraca z KRD naprawdę działa, przyznaje Andrzej Ociepa, dyrektor MBP we Wrocławiu. - Ludzie, którzy przez miesiące, a czasem nawet lata, nie reagowali na wezwania o zwrot książek, po otrzymaniu informacji o tym, że jeżeli w określonym czasie nie oddzadzą zbiorów, zostaną umieszczeni na liście KRD, oddają książki. Zmieniła się więc pewna filozofia, bo do tej pory to my próbowaliśmy szukać dłużników, teraz to oni sami się do nas zgłaszają – opowiada Andrzej Ociepa.
- Była na przykład jedna pani, która zadzwoniła do nas z banku, w którym chciała wziąć kredyt. Okazało się, że bank kredytu udzielić nie chce, bo pani znajduje się w krajowym rejestrze dłużników. Poprosiła o informację jaką kwotę ma do zapłaty i jakich tytułów nie oddała. Kilka dni później uregulowała całe zobowiązanie – dodaje dyrektor. - Wiele osób reaguje jeszcze przed wpisaniem ich na listę KRD. Wcześniej wysyłamy bowiem list z informacją o zadłużeniu, jego kwocie i o tym do kiedy należy uregulować należność. To dla niektórych jest wystarczający bodziec, aby w końcu oddać książkę.
Świadomy czytelnik to dobry czytelnik
Efektem tego, że współpraca działa, jest przedłużenie umowy z KRD na kolejne dwa lata. - Czytelnicy szybciej reagują na nasze wezwania, ponadto uruchomiliśmy kilka narzędzi, które ułatwiły im korzystanie z naszych usług. Po pierwsze osoby, które podały nam swój adres e-mail, w przypadku gdy zalegają z oddaniem książki, otrzymają taką informację z przypomnieniem o upływie temrminu wypożyczenia. Poza tym czytelnik może przez internet przedłużyć sobie książkę, gdy nie jest w stanie jej oddać w terminie – dodaje dyrektor.
- Każdy przypadek przetrzymania książek jest rozpatrywany indywidualnie. Czasem bowiem zdaża się, że ktoś na kilka miesięcy wylądował w szpitalu i nie był w stanie swrócić pozycji na czas. W takiej sytuacji dług oczywiście umarzamy. Można również wnioskować o rozłożenie długu na raty. Nie chcemy przecież ludzi zniechęcać do korzystania z biblioteki, zależy nam jednak na tym, żeby czytelnicy byli świadomi swoich obowiązków.
Sprawdź, czy trafisz na listę KRD
Na listę trafią osoby, których dług wobec biblioteki wynosi powyżej 200 zł. Za przetrzymanie ksiażek i innych mediów biblioteka pobiera odpowiednie opłaty. Za każdy dzień przetrzymania książki zapłacimy 0,20 zł. Za płyty CD, multimedia, gry komputerowe i filmy VHS i DVD zapłacimy 2,00 zł za każdy dzień po terminie zwrotu. Jeśli czytelnik nie zwraca wypożyczonych mediów w terminie, MBP blokuje jego konto i podejmuje działania windykacyjne. Do momentu uregulowania zobowiązań konto czytelnika jest zablokowane.