wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 20:18

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wojewoda nie potwierdza odnalezienia złotego pociągu

– Nie pojawiły się żadne nowe dowody, które wskazywałyby, że tak zwany złoty pociąg jest w miejscu wskazanym przez poszukiwaczy – powiedział dzisiaj wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz. Do Wałbrzycha ma być ściągnięte wojsko z georadarem, które ma dokładnie przeszukać teren. Wprowadzono także całkowity zakaz wstępu na ten teren. 

Reklama

Wojewoda dodał, że teren, gdzie ma znajdować się złoty pociąg, którym w czasie wojny Niemcy mieli wywozić skarby i kosztowności z Wrocławia, jest pilnowane przez straż leśną i służbę ochrony kolei. Leśnicy wydali również zarządzenie o zakazie wstępu do lasu na tym terenie. Za złamanie zakazu grozi wysoka grzywna. Dzisiaj w nocy w tym miejscu wybuchł pożar. Straż pożarna nie wyklucza umyślnego podpalenia. Mogło także dojść do zaprószenia ognia, ponieważ od kilku dni cała okolica zamieniła się w jeden wielki piknik. Ludzie spacerują, grillują lub palą ogniska. Do prawdziwego najazdu na Wałbrzych doszło po tym, jak Generalny Konserwator Zabytków, sekretarz stanu w resorcie kultury Piotr Żuchowski, podczas ubiegłotygodniowej konferencji w Warszawie powiedział, że jest przekonany „na ponad 99 proc.”, że złoty pociąg istnieje.  

– Na podstawie dokumentów nie można jednoznacznie potwierdzić odkrycia znaleziska – dodał Smolarz, wyraźnie chcąc ostudzić szerzącą się coraz bardziej gorączkę złota.

O tym, że w okolicach Wałbrzycha znaleziono miejsce, w którym ukryty jest historyczny pociąg z okresu II wojny światowej, informowały media nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. O zlokalizowaniu pociągu legendy informowała nawet Al Jazzira. Historia zaczęła się, gdy prawnicy reprezentujący dwie osoby prywatne zgłosili miejscowemu samorządowi fakt odnalezienia pociągu. Domagali się od skarbu państwa uznania prawa do zażądania przysługującego im – ich zdaniem – 10 procent tak zwanego znaleźnego. Gdy okazało się, że chodzi o pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny rzekomo wywieziono z Wrocławia kosztowności, m.in. dzieła sztuki, wybuchła prawdziwa gorączka złota.   

Teraz w sprawę zaangażowane ma zostać wojsko ze specjalistycznym sprzętem. – Chcemy pracować na potwierdzonych dokumentach. Tylko potwierdzone dane będą uzasadniały rozpoczęcie wykopalisk – dodał wojewoda.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl