wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 00:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Rekreacja we Wrocławiu
  4. Rozmawiamy z trenerem przed piknikiem tenisowym na nowych kortach przy ul. Trwałej
Kliknij, aby powiększyć
Trener Piotr Sobko na korcie w momencie uderzenia piłki Archiwum prywatne
Trener Piotr Sobko na korcie w momencie uderzenia piłki

Treningi dla dzieci, konkurs na szybkość serwisu dla dorosłych, gry pokazowe – to kilka pozycji z planu pikniku zaplanowanego na 9 września w szkole sportowej przy ul. Trwałej. Tam czekają już nowe korty, na których uczniowie będą ćwiczyć pod okiem trenerów. Z jednym z nich – Piotrem Sobko – rozmawiamy o szkoleniu młodych tenisistów.

Reklama

Sprawdził pan już nowe korty przy szkole?

Tak jest. Spełniają wszystkie wymogi. Mają twardą nawierzchnię, która jest praktycznie bezobsługowa i nie wymaga dużych pieniędzy na utrzymanie. Twarde korty sprawdzają się w takich miejscach lepiej niż ceglane, które trzeba podlewać, wyrównywać, uzupełniać mączką przed sezonem, o co dba kortowy, któremu trzeba płacić. Mając korty twarde zyskujemy także możliwość prowadzenia na nich zajęć innych niż tenisowe. To duża zaleta. Na pewno będą nam służyły przed długie lata.

Jak wyglądało do tej pory szkolenie uczniów?

Trenowaliśmy rano na kortach przy Spiskiej, korzystając z gościnności Wrocławskiego Centrum Treningowego Spartan. Zajęcia opłacało miasto. Teraz, mając swój obiekt, jesteśmy niezależni, możemy grać w godzinach lekcyjnych, nie tylko porannych. Poza tym korty są przy szkole, więc skończy się kłopot z dojazdem. Brakowało nam takich warunków, więc bardzo cieszymy się, że doczekaliśmy się własnego miejsca.

Ilu młodych tenisistów jest w waszej szkole?

Każdego roku, od siedmiu lat, mamy pięć klas tenisowo-koszykarskich, po jednej dla każdego rocznika od klasy czwartej do ósmej. W pojedynczej grupie sportowej jest 12 osób trenujących tenis, reszta to koszykarze. Czyli każdego roku mamy 60 adeptów tenisa. Warto dodać, że w naszej szkole jest też klasa o profilu pływackim.

Dużo trenują?

Czwartoklasiści mają 6 godzin lekcyjnych w tygodniu, ale nie są to typowe treningi tenisowe. Bardziej nauka teorii i ćwiczenia ogólnorozwojowe, które mają ich przygotować. Starsze klasy mają po 8 godzin lekcyjnych, na których wprowadzamy zajęcia tenisowe. Do tego 4 lekcje obowiązkowego wuefu, zgodnie z programem nauczania.

Z zapałem i przyjemnością biorą za rakiety?

Popularność tenisa w Polsce rośnie ze względu na wyniki Polaków, których mecze są transmitowane w telewizji. To wzmacnia u dzieci chęć spróbowania. Później, gdy treningi stają się intensywniejsze i gra się częściej, różnie to bywa. Wydaje mi się jednak, że młodzi uważają, że to fajna dyscyplina i sposób spędzania czasu. Lubią ją za sportową rywalizację i współzawodnictwo. Nowe korty szkolne będą dodatkową zachętą oraz czynnikiem, który podniesie poziom kształcenia. Uczniowie będą doskonalić umiejętności w ramach godzin lekcyjnych, a część dodatkowo popołudniu z sekcją tenisową Uczniowskiego Klubu Sportowego Sportakus.

Możecie się pochwalić sukcesami szkoleniowymi?

Tak, mimo że bez własnej bazy nie było to łatwe. Naszą perełką jest Piotr Siekanowicz [rocznik 2004, zawodnik wrocławskiego klubu Come-on]. Zdobywał medale mistrzostw Polski juniorów. Naszym absolwentem jest także Tobiasz Sopoliński [rocznik 2005, Krzycki Klub Tenisowy]. Gdy zakładaliśmy klasy o profilu tenisowym, nie zależało nam na wielkich sukcesach w szlifowaniu przyszłych zawodników tak bardzo jak na upowszechnianiu tej dyscypliny wśród dzieci i młodzieży.

Do klasy tenisowej może zapisać się każde dziecko, niezależnie od tego, czy wcześniej miało rakietę w ręku?

Tak, każde. Poziom nie ma znaczenia. Jeżeli ktoś wcześniej grał i w czwartej klasie przewyższa innych, trenuje ze starszymi. Zachęcam, bo jesteśmy chyba jedyną szkołą w Polsce z darmowym szkoleniem tenisowym w ramach dodatkowych godzin lekcyjnych i wuefu. U nas dzieci z definicji grają za darmo. Duży plus, biorąc pod uwagę to, że wciąż jest to drogi sport, zwłaszcza jeżeli ktoś chce ćwiczyć z trenerem indywidualnie.

W jakim wieku, pana zdaniem, najlepiej zacząć naukę?

To zależy przede wszystkim od sprawności dziecka. Jedni mówią, że aby zostać mistrzem, trzeba zacząć od szóstego roku życia. Ja tak nie sądzę, choć jestem zdania, że czwarta klasa to trochę zbyt późno… Generalnie każdy wiek jest dobry, a za najlepszy uważam przedział od 10 do 12 lat. To nawet zgodne z programem Tenis 10 Polskiego Związku Tenisowego.

Na co najpierw zwrócić uwagę?

Ważne, żeby zaczynać w grupie. Takie zajęcia są dla dzieci bardziej atrakcyjne. Indywidualne są dla nich na początku zbyt monotonne, a nuda łatwo zraża. Podczas treningów grupowych wprowadza się łatwo elementy zabawy, takie jak wyścigi, berek, zbieranie piłek, rzucanie do celu. Jeszcze raz podkreślę, że młodzi lubią rywalizację, którą dostają na zajęciach grupowych. Jeżeli trenują w pojedynkę, zwykle na okrągło odbijają. Po 30 latach doświadczenia jako trener wiem, że na początku jeden trening indywidualny w tygodniu wystarczy, żeby dziecku nie zbrzydło.

Piotr Sobko to rodowity wrocławianin, absolwent AWF we Wrocławiu. Jest dyplomowanym i certyfikowanym trenerem tenisa. Szkoli uczniów w Sportowej Szkole Podstawowej nr 72 im. Władka Zarembowicza przy ul. Trwałej, a także prowadzi treningi prywatnie na kortach w Smolcu. Rozmawiał z nim Błażej Organisty.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl