wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Aplikacje dla biegaczy. Jaką wybrać?

Aplikacje dla biegaczy. Jaką wybrać?

Data publikacji: Autor:

Mierzą, sprawdzają, przypominają, motywują. Ci trenerzy personalni są gorsi niż marudzące żony czy mężowie, bo są zawsze przy tobie. Oto najpopularniejsze aplikacje dla biegaczy.

Reklama

Niektórzy powiedzą, że nie da się biegać bez aplikacji. Da się, bo bieganie, tak jak każdy inny wysiłek fizyczny w sferze amatorskiej, ma być przyjemnością. Prawda jest jednak taka, że programy, które mamy w swoich telefonach, pomagają, jeśli ktoś chce pracować nad lepszymi wynikami. A większość tych, którzy zaczynają swoją przygodę z bieganiem, w pewnym momencie myśli jak zejść z sześciu minut na kilometr, do pięciu. Do tego aplikacje dostępne na telefony komórkowe powodują, że nie musimy wydawać pieniędzy na specjalistyczny zegarek.

Aplikacje pomagają też zaspokoić najbardziej przyziemne potrzeby - naszą próżność. Kto bowiem nie chce pochwalić się jak dużo nie ćwiczy, ile nie przebiegł i w jakim czasie, kiedy cały świat opanowała mania zdrowego jedzenia i ruchu. Nie da się nie biegać, nie da się nie ćwiczyć.

Trzy najpopularniejsze aplikacje biegowe w tym momencie to z całą pewnością Endomondo, Nike+ Running i Runkeeper.

fot. Sylvain Naudin, flickr.com

Aplikacja Endomondo okazała się prawdziwym hitem, chociaż ostatnio nieco spadła w rankingach. Od osób, które nie biegają, naturalnym było ironiczne pytanie – biegasz? A masz Endomondo, bo jak nie i nie dzielisz się swoimi wynikami na Facebooku, to nie biegasz. Endomondo jest dostępne na dwie najpopularniejsze platformy mobilne czyli iOS i Android.

Endomondo to „kombajn”, bo oprócz biegania można ze spokojem używać go także do jazdy na rowerze. Po wpisaniu swoich danych, wagi, wzrostu, aplikacja standardowo pokazuje nam średnią prędkość z jaką biegliśmy, czas, dystans, dzięki GPS trasę, którą biegliśmy, a także spalone kalorie. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale oczywiście można dzielić się wynikami ze znajomymi, porównywać je i brać udział w wyzwaniach proponowanych przez reklamodawców czy firmy chcące zbudować wizerunek w oparciu o content marketing. Endomondo może zastąpić osobistego trenera.

fot. Davidd, flickr.com

Nike+ Running to coś więcej niż aplikacja. To styl życia, bo generalnie to Nike najmocniej uderzyło z biegową ofensywą, kiedy rozpoczynała się moda na tę aktywność fizyczną. Jej ogromną zaletą jest to, że jest niezwykle prosta, ale posiada wszystkie niezbędne funkcje i jest dostępną na Windows Phone, iOS i Androida. Ma oczywiście osobistego trenera, który pozwala przygotować się do biegu na 5 km, 10 km, 25 km czy do maratonu.

Wyznaczamy sobie także poziom trudności i zamiast płacić, za darmo mamy w kieszeni trenera, który krzyczy na nas kiedy zamiast udać się na bieganie, siedzimy w domu. Dużą zaletą Nike+ Running jest bezawaryjność i szybkość połączenia z GPS.

fot. Ian Dick, flickr.com

Jeśli Endomondo to „kombajn”, to trudno ocenić Runkeepera. Wszystkie funkcje, które w niektórych aplikacjach (Endomondo czy Runtastic) są płatne, twórcy Runkeeper dają nam za darmo. Bo dlaczego niby nie? Runkeeper to taki Usain Bolt aplikacji biegowych. Wszyscy startują, a wiadomo, kto w efekcie będzie na mecie pierwszy.

W środku jest wszystko – odtwarzacz muzyczny, kompleksowe statystyki każdego biegu, rozbudowany trener audio, możliwość tworzenia własnych treningów przez interwały i różnego rodzaje zabaw biegowych. No i ma też bezpłatne plany treningowe, te po wybraniu pojawiają się w naszym kalendarzu. Ma jedną wadę – mało intuicyjne menu.

Oczywiście są jeszcze inne aplikacje, bo każdy chce obecnie ugryźć kawałek bardzo smacznego tortu. Mamy Runtastic, Run with Map My Run, Strava Running and Cycling, Couch-To-5k, iSmooth Run Pro czy zabawną Zombies Run lub Charity Miles, która zbiera mile na cel charytatywny (za każdą milę sponsorzy przekazują datki).

Bardzo ciekawe rozwiązanie oferuje aplikacja Moje Trasy od Google, która odlicza czas stania np. na przejściu dla pieszych. To ważne szczególnie dla tych, którzy trenują na ulicach miasta i mają na swojej drodze sporo spowalniaczy.

Generalnie jednak nie ma znaczenia z jaką aplikacją (o ile w ogóle z jakąkolwiek) będziecie biegać. Ważne, żebyście po prostu biegali.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama