Czas i miejsce spotkania rektorów trzech szkół wyższych nie zostały wybrane przypadkowo. Zaplanowano je w sali wykładowej im. Ludwika Hirszfelda, w której we wrześniu 1945 roku sławny naukowiec wystąpił z pierwszym po wojnie wykładem, jeszcze nieoficjalnym. Formalnie za pierwszy wykład uchodzi prelekcja prof. Kazimierza Idaszewskiego, którego 76. rocznica mija w poniedziałek.
Pretekstem spotkania było podpisanie przez rektorów trzech uczelni listu intencyjnego, w którym zapowiadają plan połączenia potencjałów badawczych i dydaktycznych.
Jedna uczelnia lub federacja szkół
Prof. Przemysław Wiszewski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, mówił, że jedna duża uczelnia będzie miała wpływ na wzmocnienie potencjału Wrocławia i Dolnego Śląska. Na integracji korzystaliby naukowcy i studenci, przede wszystkim dzięki bogatszej interdyscyplinarności i szerszej, bardziej zróżnicowanej ofercie dydaktycznej.
Natomiast prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego, mówił o pomyśle na budowę instytucji naukowej i dydaktycznej, która miałaby szansę zostać wiodącą uczelnią w tej części Europy. – Dzisiaj zapowiadamy rozpoczęcie procesu, który ma nam pokazać silne i słabe strony integracji naszych uczelni – mówił ostrożnie rektor Uniwersytetu Medycznego.
Prof. Andrzej Rokita, rektor AWF, zwrócił uwagę, że w wielu dziedzinach specjaliści mogliby wzajemnie korzystać z badań, infrastruktury naukowej.
Najpierw analiza wyzwania
We Wrocławiu już kilkukrotnie przymierzano się do połączenia sił i stworzenia jednego uniwersytetu, który dzięki integracji potencjału naukowego miałby szansę wyraźniej zaistnieć w światowych rankingach akademickich. W 2007 r. o konieczności budowy dużej uczelni pod jednym szyldem mówił ówczesny rektor Politechniki Wrocławskiej, prof. Tadeusz Luty. Trzy lata później z inicjatywy prof. Romana Kołacza, rektora Uniwersytetu Przyrodniczego, powołano Wrocławską Unię Akademicką. Współtworzyło ją siedem uczelni i miał to być pierwszy krok do pełnej konsolidacji. Ciąg dalszy nie nastąpił, także z powodu oporu środowisk poszczególnych szkół.
Prof. Piotr Ponikowski: - Obawy przed zmianami wynika z niewiedzy, braku zrozumienia ich intencji. Widoczne wówczas nie zaczęto od wnikliwej analizy takiego procesu.
Fot. Dominika Hull/UWr