- W pełni zbadaliśmy naszą technologią jeden z najważniejszych medycznie enzymów w nowym wirusie – proteazę SARS-CoV-2 Mpro, i porównaliśmy z proteazą z SARS z 2003 roku – wyjaśnia prof. Marcin Drąg z Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej.
Enzym to najważniejsze białko - wśród wielu zidentyfikowanych, o którym tajemniczo mówią firmy poszukujące superszybkiego testu diagnostycznego.
Prof. Marcin Drąg jest pracownikiem naukowym Politechniki Wrocławskiej, laureatem Nagrody FNP za rok 2019 w obszarze nauk chemicznych. Współpracuje z najbardziej renomowanymi ośrodkami naukowymi na całym świecie
Prof. Marcin Drąg, 30 Kreatywnych Wrocławia 2018
Enzym, który badał zespół - proteaza SARS-CoV-2 Mpro - tnie białka, które są w tym wirusie. - To umożliwia mu przeżycie. Zahamowanie działania tego enzymu natychmiast powoduje, że ten wirus ginie - tłumaczy naukowiec.
Zamek do wirusa
- Gdyby opracować lek, który inhibitowałby działanie tego enzymu, czyli hamował jego aktywność, to praktycznie zabijamy koronawirusa. To wiadomo z poprzedniej epidemii koronawirusa - SARS - mówi naukowiec w rozmowie z PAP.
- Jeśli potraktujemy ten enzym jako zamek, to my dorobiliśmy do niego klucz - porównuje naukowiec. Jak dodaje, enzym ten był znany, ale były do niego miliony kombinacji "kluczy". - A my znaleźliśmy jeden klucz, który pasuje do tego enzymu - precyzuje naukowiec.
Polsko-niemiecki team naukowy
Wrocławianin od kilku lat współpracuje z grupą prof. Rolfa Hilgenfelda z Uniwersytetu w Lubece w Niemczech.
Kampus Politechniki Wrocławskiej, fot. Tomasz Walków
Prof. Drąg: - Opublikowałem z nim pracę podczas epidemii wirusa Zika, a ostatnio publikację o dendze i wirusie Zachodniego Nilu. Profesor Hilgenfeld miał olbrzymi wpływ na wygaszenie poprzedniej epidemii SARS.
Podczas pandemii SARS (w 2002/2003 r.) prof. Hilgenfeld opublikował trójwymiarową strukturę proteazy wirusa SARS i jej pierwszego inhibitora.
Prof. Drąg: - Na początku lutego tego roku, kiedy tylko prof. Hilgenfeld uzyskał enzym - proteazę koronawirusa SARS-CoV-2 - przywiózł mi ją do Wrocławia. Wtedy zaczęliśmy ją bardzo dokładnie badać.
Dodaje, że proteaza obecnego wirusa SARS-Cov2 jest bardzo podobna do proteazy wirusa SARS-CoV (z 2002 r.), nad którą pracował prof. Hilgenfeld.
Jak tłumaczy, jest to enzym unikalny. - U ludzi praktycznie nie ma takich enzymów. Dlatego też można się spodziewać, że jeśli powstaną leki uderzające w ten enzym, to będą one szkodzić wirusowi, ale już nie człowiekowi. A to oznacza, że będą mniej toksyczne.
W kilka dni po publikacji zainteresowanych nie brakuje. Z pytaniami i propozycjami współpracy zgłaszają się zespoły z różnych części świata.
PAP/Onet/w