MPK rozszerza szkolenia dla załogi i pokazuje nowoczesny symulator [ZDJĘCIA]

Miejski przewoźnik przeznaczy dodatkowe kilkadziesiąt godzin na szkolenia, które obejmą nowych i długoletnich pracowników jeżdżących autobusami i tramwajami.

Dodatkowy czas motorniczowie spędzą m.in. na nauce usuwania drobnych usterek, które są w stanie naprawić sami, bez pomocy techników. Przewoźnik ruszy też z zajęciami z obsługi pasażerów, które będzie prowadzić doświadczony trener wewnętrzny. Szkolenie będzie dotyczyć m.in. odpowiedniego zachowania w kontakcie z podróżnymi, również takimi, którzy zachowuje się w sposób agresywny. Każdy prowadzący tramwaje ma również przejść szkolenie na symulatorze. 

Pasażerowie muszą mieć poczucie, że mogą na nas liczyć

–  Zdaję sobie sprawę, że część problemów w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej wynika z niewłaściwej techniki jazdy naszych kierujących. Mamy w zespole świetnych kierowców oraz motorniczych, ale też takich, których trzeba doszkalać – przyznaje prezes MPK Krzysztof Balawejder. – Niektórym również przyda się przypomnienie zasad, jakie obowiązują w kontaktach z pasażerami. Postawa kierujących świadczy o całym MPK, a pasażerowie muszą mieć zawsze poczucie, że mogą na nich liczyć. Dlatego wprowadzamy również więcej szkoleń związanych z obsługą pasażerów – dodaje prezes Balawejder.

Oprócz szkoleń, MPK wprowadza również kontrolę jakości obsługi pasażera w tramwajach i autobusach. W pojazdach przewoźnika pojawią się „tajemniczy klienci”, którzy będą przyglądać się pracy prowadzących.

Zmiany czekają też nowych kierowców autobusów MPK. Każdy będzie musiał spędzić dwa razy więcej czasu niż dotychczas pod okiem swojego patrona. W okresie próbnym zostanie skontrolowana technika jazdy. Dodatkowo wszyscy kierujący przejdą szkolenia z ekonomicznej i bezpiecznej jazdy.

Doskonały trening „na sucho”

Motorniczowie MPK już w styczniu zaczęli szkolenia na nowym urządzeniu treningowym. Jest ono dopełnieniem ćwiczeń z jazdy tramwajem, które motorniczowie przechodzą regularnie na ulicach Wrocławia. Jest to profesjonalny symulator firmy Lander.

Urządzenie pozwala wypracować odpowiednie reakcje, zweryfikować wszystkie umiejętności motorniczych a także sprawdzić, jak radzą sobie ze stresującymi i nieprzewidzianymi sytuacjami. Wirtualny symulator dokładnie oddaje warunki jazdy tramwajem.

– Dzięki jego funkcjom możemy zadawać motorniczym ze stanowiska instruktorskiego różnorodne scenariusze treningu, które mogą zdarzyć się na trasie. Możemy symulować zmianę pogody, awarie, nieoczekiwane zdarzenia drogowe. Wszystko to się dzieje za pomocą kliknięcia myszką. Cel jest taki, aby tak jak u pilotów samolotów, wypracować w motorniczych odpowiednie nawyki i reakcje, tak żeby zawsze reagowali tak samo i według procedury – mówi Rafał Pszczoliński, jeden z trzech instruktorów, którzy na symulatorze szkolą motorniczych.

Kokpit symulatora jest dokładnym odwzorowaniem wrocławskiego tramwaju Moderus.

– Jeżeli włączymy wycieraczkę w 4 tryb to ona chodzi dokładnie z takim samym interwałem, jak w prawdziwym tramwaju – dodaje Krzysztof Piaskowski, instruktor i motorniczy z 10-letnim stażem.

Liście na torach, deszcz, mgła? Nie ma problemu

Symulator pozwala też na doskonalenie techniki hamowania np. kiedy liście albo śnieg są na torach. Uczy, jak radzić sobie w sytuacjach awaryjnych, kiedy np. pieszy wybiegnie na tory, albo na skrzyżowaniu drogę tramwajowi zagrodzi jakiś kierowca samochodu. W ten sposób można przetrenować wszystko, co motorniczemu jest potrzebne w pracy.

- Wielki plusem jest to, że na tym urządzeniu, „na sucho” możemy zadać różne scenariusze, a np. jeśli pojedziemy z motorniczym w miasto i nie będzie deszczu to nie wytrenujemy z nim odpowiednich zachowani. Tutaj jest to możliwe, kiedy tylko jest taka potrzeba, a maszyna reaguje dokładnie, tak jak w rzeczywistości tramwaj – opowiada Krzysztof Piaskowski.

Oprócz treningów na symulatorze motorniczych od 1 lutego czekają dodatkowe kontrole z techniki jazdy. Będą im podlegać ci kierujący, z których winy doszło do zdarzenia drogowego lub których dotyczy duża liczba skarg od pasażerów. To wszystko ma zagwarantować bezpieczeństwo i podniesienie poziomu podróży z MPK Wrocław.