wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:20

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. 30 lat samorządu
  4. Jarosław Charłampowicz: Samorząd lokalny to ważna część organizmu państwa

30 lat temu rozpoczęła się I kadencja Rady Miejskiej, która miała funkcjonować jako rzeczywisty samorząd. Czy ówcześni radni mieli trudne zadanie przed sobą?

Jarosław Charłampowicz: Byli pionierami. Musieli od podstaw tworzyć nową instytucję oraz wymyślić, na jakich zasadach będzie działała, jak ma współpracować z innymi ośrodkami administracji publicznej.

Radni weszli do pustych pomieszczeń. Powstała Rada Miejska, lecz nikt nie wiedział, jak ma funkcjonować. Nie mieli żadnego doświadczenia w tym zakresie.

Oczywiście, mieli marzenia, mieli przemyślane pewne idee i podstawowe założenia, ale w 1990 roku te wyobrażenia na temat samorządu lokalnego musieli przełożyć na praktyczne rozwiązania.

My przyszliśmy do instytucji już funkcjonujących, bazujemy na zasadach wprowadzonych tutaj i przetestowanych przez lata. Obecna Rada Miejska ma pamięć instytucjonalną, budowaną przez radnych przez 30 lat.

Z czasem zapisy dotyczące zasad funkcjonowania samorządu zawarto w Konstytucji, stworzono system administracji publicznej, w który wchodzą administracja rządową i instytucje centralne, czyli rząd, Sejm, Senat i trzeba pamiętać, że samorząd jest ważnym, równorzędnym z innymi, elementem władzy publicznej.

W składzie pierwszej Rady Miejskiej – na 70 radnych, tylko troje było spoza Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”.

Rzeczywiście, chociaż ich drogi polityczne potem się rozeszły.

Zwróciłbym uwagę na osoby, które znalazły się w pierwszej radzie i w kolejnych. Dla wielu z nich Rada Miejska była pierwszym etapem aktywności politycznej i społecznej. Tam znalazła się cała grupa późniejszych posłów, senatorów, ministrów, szefów instytucji centralnych.

Wśród nich był prof. Leon Kieres, współtwórca regulacji prawnych dotyczących samorządu, prezes IPN, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

W składzie pierwszej rady był również Bogdan Zdrojewski, który przez następnych 30 lat pełnił funkcję prezydenta Wrocławia, posła, senatora, europosła, ministra. Takich postaci ważnych dla ogólnopolskiego życia krajowego i społecznego, które zaczynały w samorządach lokalnych, jest wiele.

Które wydarzenia w historii Rady Miejskiej można uznać za przełomowe?

Na pewno, samo jej powołanie w 1990 roku.

A następnie kolejne etapy reformy administracji publicznej, które obejmowały także działalność samorządów lokalnych.

Trzeba wspomnieć o utworzeniu powiatów i samorządów województw za czasów rządów Jerzego Buzka. To spowodowało konieczność zbudowania relacji między powiatem, województwem, samorządem, rządem.

Trzecim krokiem było wprowadzenie zasady o bezpośrednich wyborach wójta, burmistrza i prezydenta, wcześniej wskazywali ich radni. I wtedy zastanawialiśmy się – byłem wtedy posłem, jak kształtować relacje między Radą Miejską a wybranym prezydentem, bo na początku były one bardzo ogólnie zarysowane.

Czwartą ważną zmianą było wydłużenie kadencji Rady Miejskiej i prezydentów do pięciu lat.

Jaką funkcję pełni Rada Miejska dzisiaj?

Przede wszystkim Rada Miejska jest organem stanowiącym lokalne prawo. To jest nasze podstawowe zadanie.

Jesteśmy przedstawicielami mieszkańców w sprawowaniu społecznej kontroli nad budżetem miasta. Prezydent informuje na posiedzeniach Rady Miejskiej m.in. o budżecie miasta, o kierunkach jego rozwoju czy strategicznych decyzjach. Tych wystąpień słuchają mieszkańcy, a radni w ich imieniu zadają pytania. To okazja na rozmowę, dyskusję.

Z perspektywy kilkunastu miesięcy obecnej kadencji Rady Miejskiej widzę, że prezydent chce z nami rozmawiać i nie traktuje tego tylko jako obowiązku. Te informacje są pełne, wyczerpujące. I to się chwali.

Radnym dobrze się współpracuje z prezydentem Wrocławia. Działamy w formule partnerstwa. Oczywiście, pojawiają się i krytyczne opinie, ale prezydent Jacek Sutryk nie boi się dyskusji, nawet twardej rozmowy.

Gdyby Pan powiedział o tym zespole ludzi, jakim jest Rada Miejska, to jakie to są charaktery?

Samorząd wrocławski ma to szczęście, że w każdej kadencji samorządu pojawiają się ludzie, którzy później idą dalej i swoją pracą i zaangażowaniem zmieniają nasze miasto z pozycji samorządu województwa, sejmu, senatu czy ministerstwa.

Mam doświadczenie pracy w sejmiku i w sejmie, dlatego mogę z tej perspektywy spojrzeć na Radę Miejską.

Tu raczej nie ma wystąpień na forum – a jeśli już to sporadycznie, których celem jest tylko rozgłos o czysto partyjnym charakterze. Nawet jeśli są ostre polemiki, to dotyczą spraw wrocławskich. Mało jest inicjatyw wykraczających poza sytuację we Wrocławiu. Radni są zainteresowani pracą na rzecz lokalnej społeczności.

Dzisiaj, przy okazji m.in. kryzysu wywołanego przez epidemię koronawirusa, dochodzi do ostrych sporów samorządowców i władz rządowych.

Niedawno mieliśmy we Wrocławiu spotkanie i rozmowę z udziałem między innymi prof. Jerzego Korczaka, wybitnego prawnika specjalizującego się w prawie samorządowym. Niejednokrotnie padło tam stwierdzenie, że samorząd jest częścią administracji publicznej. Radnych – tak, jak posłów i senatorów, wybierają Polacy, aby ich reprezentowali na różnym poziomie władzy.

Rada Miejska Wrocławia 2018-2023

Wojewoda, prezydent, Sejm, Senat, samorząd lokalny czy wojewódzki to części jednego organizmu. Oczywiście, dochodzi do ścierania się punktów widzenia, ale z założenia powinniśmy współpracować dla dobra Polaków.

Niestety, od paru lat narasta atmosfera, jakby rząd i samorząd, to były oddzielne byty. Samorządowcy wskazują istotne potrzeby dla mieszkańców, ale są traktowani jak ciało obce. Zaczynamy odczuwać, że administracja rządowa przyjmuje postawę kontrolną, a wojewoda ma być kimś w rodzaju nadzorcy nad samorządem. To szkodliwa perspektywa i odwrócenie filozofii z lat 90., kiedy powstała piramida administracji państwowej.

Dzisiaj często jesteśmy zaskakiwani decyzjami władzy centralnej. Ogłasza decyzję, np. o otwarciu przedszkoli, a samorządy mają na jej wprowadzenie kilka dni. Takie ruchy powinny być dobrze przygotowane, przemyślane, omawiane z wyprzedzeniem ze stroną samorządową – bo to my odpowiadamy za ich realizację.

Mam wrażenie, że strona rządowa zapomina, że wspólnie odpowiadamy za to, jak żyje się Polakom.

Rozmawiał: Tomasz Wysocki

Czytaj też: Radny Bohdan Aniszczyk o budowaniu się lokalnego samorządu

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl