We Wrocławiu pod zarządem gminy działa 70 szkół podstawowych i 40 gimnazjów. To je w największym stopniu dotyczyć będą zmiany zapowiedziane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Minister Anna Zalewska chce likwidacji gimnazjów i powołania ośmioklasowych szkół podstawowych.
Przedstawiciele wrocławskiego magistratu już od wakacji dyskutują nad ewentualnym nowym modelem sieci oświatowej, którego wprowadzenie wymuszają władze resortu edukacji.
Możliwe kierunki zmian dotyczące gimnazjów zakładają ich likwidację, wygaszanie (rozciągnięte na okres trzech lat) oraz przekształcenie w szkołę średnią lub szkołę podstawową. W projekcie przygotowanym przez miejski Departament Edukacji przewidziano, że w 2017 roku w szkoły podstawowe zostanie przekształconych siedem gimnazjów, aż 15 zostanie włączonych w struktury 8-letnich podstawówek, kolejne cztery gimnazja zostaną zlikwidowane do 2019 roku. Aż 54 istniejące dzisiaj podstawówki staną się szkołami ośmioklasowymi. Dzisiaj jeszcze nie ma dokładnego planu rejonizacji, który będzie wynikiem tego procesu.
Nowe meble, stołówki, książki
Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji Urzędu Miasta, zwraca uwagę na olbrzymie koszty przystosowania szkół do nowego systemu. – W szkołach podstawowych nie ma pracowni przedmiotowych, chemicznych, fizycznych, geograficznych. Trzeba w nich także przygotować węzły żywieniowe, których dzisiaj w gimnazjach nie ma. Odpowiedniej wielkości mebli oraz książek w bibliotekach potrzebują także uczniowie klas VII i VIII. W obiektach dzisiaj zajmowanych przez gimnazja potrzebne będą place zabaw, nowe wyposażenie świetlic, a w bibliotekach konieczne jest uzupełnienie księgozbiorów – wylicza dyrektor Jarosław Delewski. - W sumie ta część zmian może kosztować blisko 60 mln zł.
Nie wiadomo jeszcze, ile trzeba będzie wydać na odprawy dla nauczycieli, którzy w wyniku reformy minister Zalewskiej stracą pracę.
Nauczyciele rozmawiają
Szef Departamentu Edukacji zapowiada, że nowa sieć szkół we Wrocławiu musi być gotowa do końca stycznia 2017 r., taki termin wymusza obowiązująca dzisiaj ustawa o edukacji. Wtedy przedstawiona zostanie nowa rejonizacja podstawówek.
Do końca grudnia zaplanowano spotkania z dyrektorami szkół i nauczycielami. Władze miasta chcą z ich udziałem przygotować optymalne rozwiązania wynikające z likwidacji gimnazjów. - Są przypadki, w których dyrektorzy sąsiadujących szkół już się porozumieli, jak ich placówki mogłyby funkcjonować od nowego roku szkolnego – mówi Jarosław Delewski, i dodaje: - Może się zdarzyć, że w większej liczbie szkół niż do tej pory, zajęcia będą prowadzone na dwie zmiany. Może być też tak, że uczniowie klasy VII będą mieli zajęcia w innym budynku niż do tej pory. To będzie trudny rok pod względem organizacyjnym. Robimy wszystko, aby te zmiany jak najmniej odczuły dzieci i rodzice – akcentuje dyrektor Departamentu Edukacji.
