wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 17:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Wyjątkowe witraże po renowacji w Muzeum Narodowym

Wyjątkowe witraże po renowacji w Muzeum Narodowym

Data publikacji: Autor:

Wprawdzie w pełnej krasie 86 pojedynczych witraży i zespołów witrażowych zobaczymy dopiero 3 listopada podczas wernisażu specjalnej wystawy (potrwa do 31 grudnia 2014 roku). Ale już dziś wiadomo, że konserwatorzy wykonali benedyktyńską pracę ocalając najbardziej delikatne i kruche dzieła sztuki w rekordowym tempie jednego roku, choć przygotowanie koniecznej dokumentacji zajęło ponad dziesięć lat.

Reklama

Koordynatorką realizacji projektu jest Elżbieta Gajewska-Prorok. Opowiada, że część witraży było zamkniętych w skrzyniach przez ostatnie lata, a proces gromadzenia dokumentów na ich temat był drobiazgowy i bardzo skomplikowany. Co się w nich znalazło? Choćby materiały o brakujących szkłach historycznych, które były potrzebne do uzupełnienia ubytków wrocławskich witraży. Na przykład brakujące gomółki (niewielkie okrągłe szybki) zamówiono ostatecznie w niemieckiej hucie specjalizującej się w szkle dla uzupełnień konserwatorskich. Elżbieta Gajewska-Prorok pokazała także, jak niegdyś klejono pęknięte szyby. Nie był specjalnych spoiw, więc używano ołowianych listew wycinanych w ząbki, aby mogło przechodzić jak najwięcej światła. Konserwacja była możliwa dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W normalnych warunkach restauracja tego typu witraży wymagałaby dwóch lat pracy, aby jednak wywiązać się ze zobowiązań trzeba było ten czas skrócić o połowę, więc specjaliści z pracowni „Witraże. Beata Oleszczuk”, wykonującej konserwację działali z maksymalnym zaangażowaniem.

– To wzorcowy proces, duże przedsięwzięcie o charakterze naukowym, konserwatorskim oraz wystawienniczym – nie kryje dumy Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Zarazem mamy bogaty materiał do studiów o historii witraży – dodaje.  

Witraże były niegdyś i wciąż są obiektem pożądanym przez kolekcjonerów. Niegdyś inkrustowano nimi okna kościołów (wśród wrocławskich obiektów jest witraż z kościoła św. Krzysztofa), ale i prywatnych domów (jeden z kolekcjonerów wykorzystał je do ozdobienia zamku w Grodźcu koło Złotoryi). Co ciekawe, zdemontowanie witraży w niewielkim kościółku przy ul. Kazimierza Wielkiego pod koniec XIX wieku ocaliło je od późniejszego zniszczenia. W czasie wojny świątynia była zniszczona w ok. 80 % procentach. Wśród zbioru zachwycają ten z wizerunkiem św. Małgorzaty z zamku w Grodźcu, ale i witraże ufundowane przez wrocławskich patrycjuszy, zwracają uwagę witraże gabinetowe z różnych okresów, na których malowane były najczęściej herby. Często taka szybka witrażowa była umieszczana w centrum okna posiadacza.

Wystawa 86 witraży i zespołów witrażowych po konserwacji 3 listopada.

Magdalena Talik  

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama