wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

17°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 01:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Tomek Lipiński i Tilt weekendowo

Tomek Lipiński i Tilt weekendowo

Data publikacji: Autor:

Sobotni (14 grudnia) występ Tomka Lipińskiego i Tiltu przyciągnął do klubu Łykend sporą grupę fanów, ciekawych formy twórcy takich hitów jak „Mówię ci że” czy „Jeszcze będzie przepięknie”. Fani raczej po trzydziestce, artysta dobiegający sześćdziesiątki, ale cała impreza – jak najbardziej młodzieżowa.

Reklama

Lipińskiemu można pozazdrościć energii i dobrej kondycji. A także wielbicieli, którzy akceptują go w każdym wcieleniu.

Trzeba przecież pamiętać, że Lipiński potrafił (i chyba wciąż potrafi) bardzo się zmieniać. Ten zadziorny punkowiec, który pod koniec lat 70. stworzył Tilt, a w 1982 roku – wspólnie z Brylewskim – Brygadę Kryzys, raptem kilka lat później – bo w 1987 roku – złagodniał i zaczął eksperymentować z popem. Dla wielu zwolenników surowego brzmienia słynnego debiutu Brygady takie piosenki jak choćby „Rzeka miłości, morze radości, ocean szczęścia” były czymś – eufemistycznie rzecz ujmując – zaskakującym. Lipiński nigdy jednak nie pozwalał zanadto przyzwyczajać się do stylu wykonywanej przez siebie muzyki i skutecznie lawirował między gatunkami. Co ciekawe, piosenki z różnych etapów jego artystycznej aktywności wykonywane na żywo brzmią bardzo spójnie.

I właśnie tak zabrzmiały w sobotę w Łykendzie.

To był bardzo dobry koncert. Tomek Lipiński występuje ostatnio z Aleksandrem Koreckim (saksofon, flet) i z Wojciechem Konikiewiczem (klawisze), czyli z muzykami, z którymi nagrywał fonograficzny debiut Tiltu. Tę trójkę wspiera świetna sekcja rytmiczna z Karolem Ludewem na perkusji i Piotrem Leniewiczem na basie. Taki skład nie mógł zagrać źle. I choć ich występ zaczął się pechowo – od dobrych kilka minut naprawianej awarii odsłuchów – nowy Tilt zabrzmiał bardzo dobrze i selektywnie, a Lipiński urządził fanom prawdziwy maraton po 30-letniej historii swoich artystycznych dokonań. Były więc i jego utwory najstarsze, pochodzące z pierwszego etapu działalności Tiltu i z pierwszej sesji kapeli w profesjonalnym studiu (połączone „Border Line” i „Photo”), były też kawałki nowe („Ogień i krew”, „Sześćdziesiąty ósmy”).

A między nimi aż 18 innych numerów nie tylko z bogatego arsenału „tilterskich” hitów, ale i z repertuaru Brygady Kryzys czy po prostu Tomka Lipińskiego w odsłonie solowej. Można więc było usłyszeć zarówno „Fale łaski”, „Szare koszmary”, „Miassto fcionga” czy „Runął już ostatni mur”, jak i pamiętną „Centralę”, „To, co czujesz, to, co wiesz” i „Naokoło wieży” oraz przebój z „Psów 2” – „Nie pytaj mnie”. Ten ostatni utwór publiczność przyjęła z największym entuzjazmem. To dość znamienne. Piosenka ta ukazała się w 1994 roku na płycie pod takim samym tytułem; z jej okładki pięknie ufryzowany Lipiński spoglądał tęsknie w dal, w iście nierockowym stylu – wielu miłośników jego talentu wpadło wówczas w popłoch.

Po ponad 20 latach wszystkie kontrowersje przybladły i okazuje się, że lider Tiltu – mimo tych wszystkich artystycznych wolt – zawsze był przede wszystkim dobrym kompozytorem. Gdyby nawet zagrał nieprzyzwoicie wręcz popową piosenkę „Moje serce pełne ciebie”, zapewne również i ona spotkałaby się z ciepłym przyjęciem. Niestety, nie zagrał jej. Podobnie jak hitu zupełnie innej wagi i kategorii, czyli „Nie wierzę politykom”. Poza tym było chyba wszystko to, co w karierze Lipińskiego najważniejsze. 

Publiczność dopisała, wśród zwolenników Lipińskiego można było wypatrzeć również ludzi z lokalnej branży muzycznej. Bo to był bardzo wrocławski koncert. Aleksander Korecki i Wojciech Konikiewicz także są przecież „nasi – sami chwalili się tym ze sceny. A że grają z warszawiakiem? Trudno. Byleby jak najszybciej wydali z nim nową płytę pod szyldem Tiltu. Bo jak udowodnił sobotni koncert w Łykendzie, jest tu sporo takich, co na tę płytę czekają.         

Przemek Jurek

występ Tomka Lipińskiego i Tiltu przyciągnął do klubu Łykend sporą grupę fanów

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama