Obrazy z Zachęty
24 płócien 11 artystów zostało powieszonych na III i IV piętrze Narodowego Forum Muzyki. – Chciałam pokazać prace, które będą działać formatem i kolorem, a jednocześnie wykorzystać tę ciekawą i niełatwą przestrzeń – wyjaśnia Joanna Egit-Pużyńska, kuratorka z Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki. – Obejrzymy obrazy najwybitnieszych współczesnych polskich malarzy z konkretnego okresu – ostatnich piętnastu lat ubiegłego wieku (1985-2000).
Artyści ukończyli warszawską Akademię Sztuk Pięknych, są związani ze stolicą i z Zachętą, wielokrotnie uczestniczyli w wystawach organizowanych przez Narodową Galerię Sztuki. – Zależało mi, aby we Wrocławiu pokazać właśnie prace warszawskich twórców – podkreśla kuratorka.
Abstrakcja i nowa ekspresja
Ekspozycja została podzielona na dwie części, co jest ściśle powiązane z przestrzenią Narodowego Forum Muzyki. Na IV piętrze podziwiać możemy malarstwo z pogranicza abstrakcji, które inspirowane jest naturą (obrazy Tomasza Tatarczyka, Tomasza Ciecierskiego, Andrzeja Zwierzchowskiego, Jacka Ziemińskiego).
Fani niedawno zmarłego Edwarda Dwurnika odnajdą z kolei jego obraz z cyklu błękitnego z połowy lat 90. – Malował wówczas wizerunki morza – wyjaśnia Joanna Egit-Pużyńska.
Obraz „Błękitny” Edwarda Dwurnika z 1994 roku na IV piętrze Narodowego Forum Muzyki
Piętro niżej (III) prezentacja prac artystów urodzonych w latach 1955-1958, którzy na początku lat 80., jako studenci, założyli słynną formację artystyczną Gruppa. – Ryszard Grzyb, Jarosław Modzelewski, Włodzimierz Pawlak, Marek Sobczyk i Paweł Kowalewski tworzyli w nurcie nowej ekspresji lat 80. i mieli olbrzymi wpływ na kształtowanie się oblicza polskiego malarstwa, ale w Narodowym Forum Muzyki pokazujemy ich późniejsze obrazy – opowiada kuratorka z Zachęty.
Bogata kolekcja Zachęty
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki nie ma stałej ekspozycji, w jej zbiorach znajdują się jednak znakomite prace gromadzone pieczołowicie od lat 70. (jeszcze za czasów, kiedy instytucja miała nazwę Centralnego Biura Wystaw Artystycznych). – Wystawa w NFM to okazja, by pokazać ich część – zaznacza Joanna Egit-Pużyńska.

Wystawa Zachęta/Orońsko KOLEKCJE w NFM
Wystawa Narodowe Forum Muzyki (NFM) Wrocław
Polska rzeźba XX wieku
27 prac 23 autorów ze zbiorów Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku nie ma w Narodowym Forum Muzyki jednego miejsca prezentacji. Dzieła z okresu 1948-2016 obejrzymy zarówno w głównym foyer, mniejszym foyer prowadzącym do sali czerwonej i czarnej na poziomie -3, na półpiętrach, jak i na placu Wolności przed wejściem do NFM-u (tam można wejść do tunelu z blaszanej „Sztolni” Tomasza Domańskiego).
– Pokazujemy różne dzieła z naszej kolekcji, która obejmuje około 3000 obiektów. To zarówno rzeźby klasyczne, ale też instalacje czy działania na styku różnych dziedzin powiązanych z rzeźbą – wyjaśnia Anna Podsiadły, kuratorka z Centrum Rzeźby Polskiej.
Najstarszym eksponatem jest „Księżyc” Wojciecha Fangora z 1948 roku, najmłodszym „Hypotetisches Gebilde” (twór hiptetyczny) mieszkającej i tworzącej w Berlinie Alicji Kwade. – Staramy się zaprezentować różne nurty wielu twórców w rozmaitych materiałach – od klasycznych w kamieniu i drewnie po nowoczesne, hybrydalne obiekty i rozbudowane instalacje – dodaje Anna Podsiadły.
Na półpiętrze (przy zejściu na poziom -3) rzeźba „Akryl” Miłosza Flisa z 2012 roku jest w kształcie, jaki przyjmuje farba akrylowa po wyciśnięciu z tubki
Wędrująca kolekcja z Orońska
Muzeum w Orońsku nie ma swojej stałej przestrzeni wystawienniczej, większość rzeźb obejrzymy w parku. – Dlatego staramy się z naszą kolekcją jeździć. Była już pokazywana w Rydze, Budapeszcie, Gdańsku – wylicza kuratorka.
A jest się czym chwalić, choć zanim muzeum zaczęło w ostatnich latach dokonywać konkretnych zakupów, jego zbiory tworzyły przez lata prace artystów, którzy do Orońska przyjeżdżali na rzeźbiarskie plenery i nierzadko pozostawiali swoje dzieła muzeum. Kolekcję uzupełniły depozyty, a teraz też konkretne zakupy (niedawno prac Magdaleny Abakanowicz czy Macieja Szańkowskiego).
– Zbiory są rozbudowywane wielotorowo, aby powstał konkretny obraz rzeźby współczesnej, dlatego nastawiamy się zarówno na prace twórców polskich, jak i Polaków, którzy wyemigrowali, zamieszkali za granicą i tam tworzą, jak Alicja Kwade czy Sofie Żezmer – mówi Anna Podsiadły.
The best of
Czym można się zachwycić na wystawie? Choćby klasyczną postacią kobiety Jana Cykowskiego z 1972 roku, „Wskrzeszeniem Łazarza” Jerzego Fobera z 1987. – To piękna praca w drewnie, pokazująca anatomię ciała ludzkiego, a artystę cechuje niezwykle subtelne podejście do materiału – podkreśla kuratorka.
Ponadto spodobać się może „Niewinna” Adolfa Ryszki z 1965 roku, „Penetracje przestrzeni” Macieja Szańkowskiego z 1974 roku czy „Walizki” Grzegorza Kowalskiego, w której to pracy wykorzystał artysta oryginalne, przywiezione z całego świata, bagaże podróżne (jeden z nich należał do Xawerego Dunkowskiego).
Są też muzyczne akcenty, bo wspomniana rzeźba Alicji Kwade przypomina skomplikowany instrument dęty blaszany, a „Pianino z gwizdkami” Krzysztofa Zarębskiego z 1975 roku skojarzy się niektorym z operą „Czarodziejski flet”. Ciekawy jest też „Koncert organowy” Janiny Barcickiej z 1980.
Wystawę obejrzymy w NFM do 31 lipca 2019 roku.