Pablopavo to tak naprawdę Paweł Sołtys, wokalista zespołu Vavamuffin. Urodził się w 1978 roku, a swój pierwszy zespół zawiązał, gdy był piętnastolatkiem. W roku 1998 został – jak donosi jego wydawca, firma Karrot Kommando – nieformalnym członkiem „nieformalnej grupy muzyczno-eksperymentalno-zabawowej” Antikonsjum (i podobno jest nim do dziś). Potem udzielał się w zespole Saduba, następnie w Zjednoczeniu Sound System. W 2001 roku powstał z kolei zespół Magara, w którym Pablopavo grał na gitarze i śpiewał, dwa lata później – wspomniany już Vavamuffin, prawdziwa gwiazda polskiego reggae i ragamuffin, z którą Pablopavo nagrał takie płyty jak m.in. „Vabang!”, „Dubang” czy „Mo' Better Rootz”. Wokalista oprócz tego udziela się w grupach Ba-Lan Soundsystem i Sedativa, a także pojawia się gościnnie w nagraniach innych wykonawców. Do tej pory współpracował m.in. z Habakukiem, Maleo Reggae Rockers, Magierą i Sydneyem Polakiem.
Równie ważne jak występy z Vavamuffin są dokonania Pablopava pod szyldem Pablopavo i Ludziki. Pierwszy tak firmowany longplay „Telehon” ukazał się w 2009 roku, drugi – „10 piosenek” – dwa lata później, a trzeci, promowany właśnie „Polor” – w styczniu tego roku. Jak zachwala Karrot Kommando, muzyka Pablopavo i jego Ludzików „podoba się fajnym chłopakom i inteligentnym dziewczynom”, a „lider i pozostali muzycy swobodnie przepływają od hip-hopu, przez dubstep, funk, psychodelicznego rocka, by raz po razie zakotwiczyć w regionach muzycznych, które jeszcze nie dostały swojej nazwy.” Nieco bardziej konkretna, choć podobnie entuzjastyczna jest Dominika Węcławek, która w recenzji „Poloru” w portalu Interia tak pisze o twórczości Pablopava: „Ma sporo z grzesiukowego awanturnictwa, wiechowego podpatrywania i podsłuchiwania, stasiukowego smutnego realizmu magicznego czy charakterystycznej dla Białoszewskiego zabawy w słowa i skojarzenia. Mało? Dodajmy szczyptę hłaskowego niepokoju i ducha Partii z ich piosenkami o niezwyczajnie zwyczajnych zdarzeniach, uczuciach i postaciach.”
Fani muzyka na pewno świetnie łapią, o co chodzi. Szczególnie ci, którzy zdążyli się już nauczyć na pamięć tekstu do singlowej „Dancingowej Piosenki Miłosnej”. Pozostali powinni zaryzykować i pójść do Łykendu w ciemno, szanse na udany wieczór są bowiem znacznie powyżej przeciętnych. Klub nie jest jednak zbyt duży, z zakupem biletów nie należy więc czekać do ostatniej chwili.
Przemek Jurek
Koncert Pablopavo i Ludzki, czwartek 13 lutego godz.20, Klub Łykend, Podwale 37/38, bilety: 25 zł - przedsprzedaż w klubie i rezerwacje, 30 zł - w punktach sprzedaży i przed koncertem.