Na przykładzie wykonawstwa muzyki dawnej w Polsce być może najlepiej dostrzeżemy, jak zmieniły się czasy i jak ogromne mamy dziś możliwości. Jeszcze w latach 90. zaproszenie śpiewaka ze światowej czołówki do wspólnego projektu nie było niemożliwe, ale wymagało sporych zabiegów, przede wszystkim zaś poziom zespołów musiał przekonać gwiazdy, by chciały zaryzykować i podjąć wyzwanie.
Dziś jeden z najciekawszych śpiewaków wykonujących muzykę barokową, Chorwat Max Emanuel Cencic nie musi pytać o rynek muzyki dawnej w Polsce. Z Capellą Cracoviensis dwa lata temu nagrał (dla prestiżowej wytwórni Decca) dobrze przyjętą płytę z operą „Germanico in Germania” Nicoli Poropory, włoskiego kompozytora doby baroku. A z {oh!}Orkiestrą Historyczną wystąpił w pierwszym po niemal 300 latach wystawieniu opery „Gismondo re di Polonia” (o królu Zygmuncie Auguście) Leonarda Vinciego.
Z kolei z Wrocławską Orkiestrą Barokową kontratenor spotka się na scenie, by wspólnie wykonać arie z oper barokowych Georga Friedricha Händla, Nicoli Poropry i Johanna Adolfa Hasse, trzech kompozytorów, których utwory są mu najbliższe, najczęściej je rejestruje na płytach. Opery Händla aż siedmiokrotnie, w tym m.in. „Ottone” i „Arminio” (obydwie dla Decca), Hassego dotychczas raz (doskonałe nagranie „Siroe” z Armonią Atenea z 2014 roku), a Poropory dwukrotnie (w tym raz w formie recitalu z ariami, także z Armonią Ateneą, także dla Decca).
Max Emanuel Cencic (a właściwie Cenčić) ma za sobą lata ciężkiej pracy, aby osiągnąć dzisiejszy sukces. Najpierw w rodzinnym Zagrzebiu (gdzie w telewizyjnym programie zaśpiewał arię Królowej Nocy z „Czarodziejskiego fletu”), potem w słynnym wiedeńskim chórze chłopięcym Wiener Sängerknaben, wreszcie w brytyjskiej szkole Downside School. Ma za sobą niełatwe decyzje dla każdego śpiewaka.
Kiedy dobiegła końca jego kariera jako sopranu chłopięcego postanowił spróbować sił jako kontratenor. Decyzja nie mogła być lepsza, choć kosztowała kilka lat intensywnej pracy nad głosem. Dziś krytycy zachwycają się barwą, subtelną dynamiką, perfekcyjną dykcją, ale również niezwykłym zaangażowaniem, jakie Cencic wkłada w przygotowanie każdej partii.

Max Emanuel Cencic. Koncert wybitnego kontratenora w NFM
Narodowe Forum Muzyki (NFM) Wrocław
Porównywany do dawnych kastratów, wielkich śpiewaków doby baroku, których śpiew inspirował kompozytorów operowych, odpowiada, że nie wiemy naprawdę, jakie to były głosy. „Pisarze tamtych czasów zauważali, że kastraci brzmieli po prostu jak kobiety. Nie sądzę, aby ich głosy były silniejsze od kobiecych. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że panie miały wyraźne restrykcje dotyczące kostiumów, jak gorset, którego noszenie osłabiało głos, nie wspominając o tym, że partie kobiece były trudniejsze” – mówił Cencic w rozmowie krytykiem Johnem-Pierrem Joyce'em.
Podczas koncertu w NFM Max Emanuel Cencic zaśpiewa arie m.in. z płyty „Opera arias” Nicoli Poropory/Decca 2018
We Wrocławiu śpiewak wykona siedem arii. Dwie z opery „Irene” Johanna Adolfa Hasse, trzy z „Orlanda” Georga Friedricha Händla, jedną z opery „Carlo il calvo” (zarejestrował ją jako pierwszy na płycie „Opera arias” nagranej dla Decca) i jedną z opery „Filandro” – obydwie autorstwa Nicoli Porpory. Wrocławska Orkiestra Barokowa pod dyrekcją Benjamina Bayla, obok towarzyszenia artyście, zagra także utwory Händla i Alessandra Scarlattiego.