Azyl dla artysty w centrum miasta
– Tato do końca życia wspominał to mieszkanie przy Podwalu 47 jako wspaniałe i zawsze mu go brakowało – podkreśla Katarzyna Hałas, historyk sztuki i córka malarza.
Pani Katarzyna także doskonale pamięta mieszkanie z tarasem wychodzącym na fosę miejską, promenadę, z którego widać było zabytki Wrocławia. – Wieczorami oglądaliśmy z tatą gwiazdy przez teleskop na tarasie, a o świcie wystawialiśmy leżaki na zewnątrz i czekaliśmy na wschód słońca – wspomina.
– Podwale 47 to był rodzaj azylu w samym centrum Wrocławia – dodaje. W latach 70. rodzina przeniosła się do innego mieszkania. – Tato nie mógł malować farbami olejnymi przy mnie, wówczas małym dziecku – opowiada Katarzyna Hałas. Jednak Podwale 47 aż do 2000 roku pozostało idealną pracownią dla znakomitego kolorysty.
Józef Hałas - malarz europejskiej rangi
Katarzyna Hałas przyjechała do Wrocławia specjalnie na odsłonięcie tablicy. Oprócz niej pamięć profesora Józefa Hałasa uczcił profesor Piotr Kielan, rektor Akademii Sztuk Pięknych, z którą to uczelnią artysta związany był przez wiele lat.
– Profesor Jerzy Hałas był wybitną postacią i cieszę się, że za życia tak godnie uhonorowaną licznymi wystawami, choć wówczas mogliśmy w Polsce lepiej promować twórców rangi europejskiej – zwrócił uwagę profesor Kielan.
Wystawa prac artysty w Muzeum Architektury
Obecnie prace profesora Józefa Hałasa można oglądać na znakomitej wystawie w Muzeum Architektury (do 28 maja). – Obejrzałam wystawę już czterokrotnie, a prace taty jeszcze nigdy nie były tak nietypowo i pięknie eksponowane – podkreśla Katarzyna Hałas.

Wystawa: Józef Hałas – Poszukiwania
Wystawa Muzeum Architektury we Wrocławiu