Od zachodu po wschód
Zwiedzanie rozpoczynamy od skrzydła zachodniego (na lewo od sali sesyjnej), w którym skoncentrowano się na pracy rzemieślników i projektantów.
- Znajdziemy tu dizajn połączony z rzemiosłem. To jest modna myśl i obecnie trend na świecie, że ludzie zaczynają wracać do korzeni: dizajn jest rzemiosłem, a rzemiosło to początek. Dużo naszych wystawców ma wielopokoleniowe tradycje. Zaczynali kilkadziesiąt lat temu, a obecnie schedę po nich przejmują ich dzieci, dzięki czemu w tych pracach czuć powiew świeżości. Znajdziemy tu rzemiosło połączone z nowoczesnym spojrzeniem na projektowanie w starych materiałach, ale też technologie, które towarzyszą w codziennym życiu i są sfokusowane na pomoc osobom niepełnosprawnym - opowiada Koralewska.
Przechodząc do kolejnych sal ta strefa nam się poniekąd rozwija, tu jednak przedstawione są już znane firmy tzw. „ikony dizajnu”.
- To są rzeczy luksusowe, widać w nich trud i pracę projektanta, wszystko to co powoduje, że te rzeczy są unikatowe - dodaje.
W kolejnej sali znajdują się prace zgłoszone do konkursu Design – Open Space. Znajdują się tu 32 projekty. Są to zarówno gotowe prototypy jak i koncepcje przeróżnych rozwiązań mających ułatwić i urozmaicić nam życie. Od biżuterii, przez meble, zabawki dla dzieci po nowe technologie.
Idąc dalej w kierunku skrzydła wschodniego napotykamy się na rękodzielników różnej maści, tworzących z różnych materiałów przeróżne rzeczy. Od oryginalnej ceramiki przez unikatowe lampy, wazony po pluszowe instalacje. Zobaczyć można również prace Uniwersytetu Artystycznego z Poznania, który pokazują mini modele mebli, które w normalnych rozmarach zostały wprowadzone do produkcji. Dalej możemy zobaczyć również, że dizajn to nie tylko meble ale również ubrania czy rowery.
Wszystkiego można dotknąć i wypróbować.
W ostatniej sali (w skrzydle wschodnim) pokazane są prezentacje szkół zajmujących się projektowaniem i dizajnem.
Ula Jagielnicka