Na ulicy Przyjaźni jest już nowa nawierzchnia i torowisko, nie ma jeszcze: ścieżek rowerowych i fragmentu torowiska przy pętli. Czekamy także na ostatnie regulacje, które mają zakończyć się do końca czerwca.
Ekipy remontujące ulice zwijają się jak w ukropie. Najwięcej jest ich w tym momencie w okolicach pętli Klecina, gdzie trwa budowa ostatniego fragmentu torowiska. Jednak prace trwają także w innych miejscach. Poza torowiskiem w tym tygodniu prowadzona była także przycinka drzew, nie mylić z wycinką – chodzi o prześwietlenie uratowanych koron.
Ulicą przejechał także w tych dniach autobus. – Ponieważ Przyjaźni kursują nocne autobusy, musieliśmy sprawdzić, jak te pojazdy będą się zachowywały, zwłaszcza na garbach przystanku wiedeńskiego – wyjaśnia rzecznik Wrocławskich Inwestycji Marek Szempliński.
Czy zapowiadany termin ukończeni zadania zostanie tym razem dotrzymany? – Robimy wszystko, by zdążyć, i na szczęcie nic nie wskazuje, by się miało nie udać. Na przyszły tydzień planowane jest układanie nawierzchni ścieżek rowerowych, wiec lada dzień wszystko będzie jasne – wyjaśnia M. Szempliński.
Przypomnijmy, że wart ok. 13 mln zł remont obejmuje naprawę jezdni od mijanki tramwajowej linii 17 do ul. Wałbrzyskiej i wymianę torowiska, a także naprawę wszystkich sieci pod drogą. Powstały nowe chodniki i tzw. wiedeńskie przystanki tramwajowe – peron pełnił będzie równocześnie rolą spowalniacza na jezdni. Częściowe wstrzymanie prac, na jesieni, spowodowane było zmianą zakresu wycinki drzew.
ram