Archeolog każdy weekend spędza, uwalniając spod warstw ziemi stare mury zamku i jego zabudowań. Jego początki sięgają XIII wieku. Teraz, dzięki zapałowi i pasji wrocławianina, jest szansa, że ruiny nie tylko ponownie ujrzą światło dzienne, ale i staną się wielką atrakcją turystyczną.
Tajemnicza górka
– Spędzam tu każdy weekend. Pomagają mi przyjaciele i znajomi ze światka archeologicznego. Przed nami jeszcze sporo pracy – mówi pan Tomasz. Odkrywanie ruin zaczęto od rozkopania górki, która znajdowała się w centralnym punkcie folwarku. – Myślałem, że tam znajduje się dziedziniec zamku. Okazało się, że to piwnice starego skrzydła – dodaje archeolog. Trzeba jeszcze odkopać piwnice, oczyścić oryginalną zamkową fosę, odtworzyć sklepienie i wybudować jeszcze dwie kondygnacje na wzór kościoła z tego samego okresu. – Robię to nie tylko dla siebie, ale też, aby stworzyć dodatkową atrakcję turystyczną przy trasie na górę Ślężę – dodaje Tomasz Cisnocha. Na potrzeby turystów chciałby przebudować starą i zabytkową oborę. – Znalazłoby się tam miejsce na sale konferencyjną i część hotelową. Ale to na razie odległe plany.
Będzie miał swój zamek
Zamek w Rogowie Sobóckim istniał do połowy ubiegłego wieku. Jak wspominają okoliczni mieszkańcy, był naprawdę okazały. Niestety, pamiątkę feudalizmu wysadzono w powietrze. Część z nich zasypano i zrównano z ziemią. – Kiedy zacząłem odgruzowywać fosę, przyszedł jeden mieszkaniec Rogowa i nie mógł się nadziwić, że ja rozkopuję coś, co on przez tyle lat zasypywał – śmieje się pan Tomasz. – Ale ogólnie ludzie cieszą się, że ratuję te ruiny. To przecież kawał historii – dodaje. Pomysł odkopania ruin zyskał unijne dofinansowanie, jednak cały czas potrzebne są kolejne fundusze. Zabytkowe zabudowania mogą przysłużyć się też turystyce archeologicznej. Właściciel remontuje średniowieczną techniką budynki folwarczne i planuje terenowe warsztaty dla amatorów archeologii. W każdy weekend można przyjechać i zobaczyć, jak postępują wykopaliska. – Nie ukrywam, że jak małe dziecko cieszy mnie też sam fakt, że będę miał swój własny zamek! – mówi pan Tomasz.
Historia zamku w Rogowie Sobóckim
Murowany dwór otoczony nawodnioną fosą powstał prawdopodobnie w XV wieku i był siedzibą rodziny Reichenbach. W XVI wieku dobra rogowskie przeszły na własność rodziny Gellhornów, którzy przebudowali dotychczasową siedzibę. Wówczas powstało skrzydło zachodnie. Podczas wojny 30-letniej, w 1640 roku zamek zostaje spalony. Ówczesnym właścicielom udało się go odbudować, nie zmieniając jego formy. Około 1765 roku właścicielami Rogowa została rodzina von Schickfuss, przebudowali oni zamek w stylu późnego baroku. Rodzina ta wspierała ruch antynapoleoński, czego wynikiem była przysięga korpusu Lutzowa w Rogowskim kościele w 1813 roku. Około 1829 roku właścicielami Rogowa zostaje rodzina von Wentzky. A w 1852 roku Rogów kupują Pucklerowie i ponownie przebudowują obiekt w duchu neorenesansowym. W 1945 roku, w trakcie działań wojennych, zamek został spalony. Ruiny z inicjatywy PGR w 1972 roku zostały wysadzone w powietrze. Jedynym śladem pozostał dziedziniec zamkowy, którego nie dało rady wysadzić.
Fot. prywatne archiwum Tomasza Cisnocha