Do tej pory rejestracja na studia wojskowe kończyła się w marcu. Jednak w Ministerstwie Obrony Narodowej przeanalizowano cały proces rekrutacji na uczelnie wojskowe i już gotowe jest rozporządzenie, które zapowiada całą serię zmian dotyczących naboru na studia w mundurze. Proces szczegółowo opisała „Polska Zbrojna”, miesięcznik wydawany pod patronatem MON.
Bez egzaminów sprawnościowych
Pierwotnie zakładano, że rejestracja kandydatów na studia oficerskie potrwa do końca maja. To efekt analiz, z których wynikało, że duża grupa młodych ludzi, decyzję o wyborze studiów zostawiała na „po maturze”.
Jednak epidemia koronawirusa wymusiła weryfikację tych planów – ostatecznie młodzi ludzie, którzy myślą o pracy w armii czas na decyzję mają do 30 czerwca.
Zmiana terminarza nie jest jedyną.
MON przymierza się – to jeszcze nie jest przesądzone – do odwrócenia kolejnych etapów procesu rekrutacji. Najpewniej od przyszłego roku kandydat najpierw podejdzie do egzaminów na wybranej uczelni wojskowej. Dopiero jeśli je zaliczy, zostanie skierowany na badania psychologiczne i lekarskie. Ta zmiana jest z kolei podyktowana analizą wydatków ponoszonych przez resort obrony. - Jak wynika jednak z informacji MON, kandydatów przystępujących do badań jest trzykrotnie więcej niż tych, którzy później przyjeżdżają na rekrutację – pisze „Polska Zbrojna”.
Największa rewolucja to rezygnacja z egzaminów sprawnościowych. Do tej pory był to najtrudniejszy próg do przekroczenia dla wielu ochotników. Ostateczną decyzję o ich przeprowadzeniu MON chce zostawić komendantom uczelni.
„Polska Zbrojna”: - Odejście od obowiązkowego WF-u wynika z konieczności wyrównania szans młodzieży z całego kraju w dostępie do oferty studiów wojskowych. Z wieloletnich doświadczeń wynika, że nie wszyscy w równym stopniu mają dostęp do obiektów sportowych oraz wyspecjalizowanej kadry wychowania fizycznego. Z tego powodu część potencjalnych ochotników rezygnowała z ubiegania się o indeks w uczelni wojskowej – wyjaśniają przedstawiciele MON.
Pomysłodawcy tego rozwiązania zakładają, że różnice w przygotowaniu fizycznym wśród tych, którzy założą mundury podchorążych, zostaną szybko wyrównane.
To rozwiązanie ma dotyczyć już podczas tegorocznych egzaminów wstępnych na uczelnie wojskowe – zapowiada „Polska Zbrojna”.