wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

6°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Premier Tusk we Wrocławiu

To była wyjątkowa wizyta - objęta ścisłą tajemnicą i oprócz niewielkiego grona osób nie wiedział o niej nikt. W czwartek, 5 czerwca po południu premier Donald Tusk przyleciał do Wrocławia, aby spotkać się z 15-letnim Jarkiem, podopiecznym Fundacji Mam Marzenie.

– Jarek  bardzo chciał spotkać osobiście premiera RP Donalda Tuska i móc z nim chwilę porozmawiać i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie – opowiada Kornelia Szytel, wrocławska wolontariuszka Fundacji Mam Marzenie.

Pluszaki i słodycze dla pacjentów

To marzenie wczoraj się spełniło, gdy o godz. 15.00 Donald Tusk w otoczeniu funkcjonariuszy BOR pojawił się w Klinice Hematologii i Onkologii Dziecięcej przy ul. Bujwida, gdzie leczony jest Jarek. Małym pacjentom, z którymi się spotkał, podarował pluszaki i słodycze, a z Jarkiem spotkał się na rozmowie w cztery oczy.

Fundacja zabiegała o to spotkanie w kancelarii premiera od lutego. – To była zupełnie prywatna wizyta premiera Tuska, niezwiązana z żadnym innym spotkaniem we Wrocławiu. Premier dostosował się do cyklu leczenia Jarka  – podkreśla Kornela Szytel.

Japoński miecz od Tuska

Premier Tusk nawet podwójnie spełnił marzenie Jarka, który zafascynowany jest Japonią, jej kulturą i sam uczy się języka japońskiego. Oprócz tego fascynują go japońskie sztuki walki. Marzył najpierw o prawdziwej japońskiej katanie (rodzaj miecza), którą wyeksponowałby w specjalnej podświetlanej gablocie jako przedmiot kolekcjonerski.

– Niestety fundacja z przykrością musiała odmówić spełnienia tego marzenia, jako że japońska katana, nawet jako kolekcjonerski „kąsek”, pozostaje białą bronią. A Fundacja ma zakaz kupowania dzieciom broni – tłumaczy przedstawicielka fundacji.

Jakie więc było zdziwienie Jarka, gdy Donald Tusk podarował mu oryginalną japońską katanę, którą dostał od ambasadora Japonii.

A o czym Donald Tusk rozmawiał z piętnastolatkiem? – Nie wiemy, bo zamknęli się w gabinecie sami, był jeszcze tato chłopca. Wiem, że Jarka ujęła swoboda bycia premiera – zdradza Kornelia Szytel. I dodaje, że premier spotkał się co prawda przy tej okazji z kierownictwem szpitala i kliniki, ale głównie rozmawiał z pacjentami. Donald Tusk z kliniki przy Bujwida wyjechał dopiero o godz. 18.00. Prosto na lotnisko.

Eliza Głowicka

Zdjęcia: Fundacja Mam Marzenie

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama