W piątek z parasolem nie powinniśmy się rozstawać. Będzie padać i nie ma najmniejszej szansy by na niebie zobaczyć słońce, ale służby uspokajają, zagrożenia powodzią we Wrocławiu nie ma.
– W piątek, w ciągu dnia padać będzie coraz mocniej, to rezultat zbliżającej się strefy frontalnej – tłumaczy Aleksandra Truchan, dyżurny synoptyk z Biuro Prognoz Meteorologicznych IMGW we Wrocławiu.
W piątek we Wrocławiu i okolicach spaść może od 30 do 40 l/mkw, miejscami nawet 60 l/mkw. W ciągu dnia synoptycy przewidują maksymalnie 12 st. C, ale odczuwalna temperatura będzie o kilka stopni niższa. Wszystko za sprawą północnego wiatru, który w porywach może osiągnąć prędkość do 55 km/h. Biomet niekorzystny, co odczują zwłaszcza meteopaci.
W sobotę będzie pochmurno z przelotnymi opadami deszczu a popołudniu mogą być burze. Ale jest i dobra informacja, będzie cieplej do 15 st. C.
W niedzielę możliwe są przelotne opady deszczu i burze, temperatura wzrośnie do 18 st. C. Wszystko za sprawą powietrza z południa Europy. Dzięki niemu cały następny tydzień będzie ciepły – poniedziałek 24 a we wtorek 25 st. C. W nocy temperatury będą o połowę niższe.
– Będzie ciepło, ale i burzowo z przelotnymi opadami – dodaje Aleksandra Truchan.
jr