wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Bądź jak Robin Hood. Odwiedź Centrum Łucznictwa Tradycyjnego
Kliknij, aby powiększyć
Treningi w Centrum Łucznictwa Tradycyjnego odbywają się dwa razy w tygodniu Adam Kosiarek/ www.wroclaw.pl
Treningi w Centrum Łucznictwa Tradycyjnego odbywają się dwa razy w tygodniu

Na podstawowym poziomie trening łuczniczy to po prostu dobra zabawa. Jednak to także doskonałe ćwiczenie koordynacji ruchowej, warsztat cierpliwości, lekcje pokory i samokontroli. O tym, czy drzemie w nas duch rozbójników z Sherwood, można przekonać się w Centrum Łucznictwa Tradycyjnego na wrocławskich Osobowicach.

Reklama

Strzelnica łucznicza znajduje się w centrum Osobowic na północy Wrocławia. Od ulicy i sąsiednich działek jest osłonięta drzewami, dlatego ma klimat tajemnej bazy. Tor do strzelania ma nieco ponad dwadzieścia metrów. Z obu stron zamykają go zadaszone wiaty. Pod jedną wiszą tarcze, w drugiej urządzono niewielką altanę (z ciepłą kozą, bardzo przydatną w chłodniejsze dni) oraz stanowiska dla osób przygotowujących się do strzelania. Miejsce ma wszystkie walory piknikowego zakątka. W takich warunkach pasjonaci łucznictwa ćwiczą rękę, oko, oddech.

Łucznictwo nie tylko dla twardzieli

Twórcą Centrum Łucznictwa Tradycyjnego i wieloletnim liderem grupy łuczników z Osobowic był Piotr Gonet. – Był charyzmatycznym, przyjaznym facetem – mówią o Piotrze przyjaciele. Po jego nagłej śmierci, bliscy i znajomi uznali, że chcą kontynuować treningi i spotkania. To także rodzaj podtrzymania pamięci o pomysłodawcy centrum. Na czerwiec planują memoriał łuczniczy w Lesie Osobowickim, gdzie Piotr odbudował plenerową strzelnicę.

Aby dopełnić formalności, powołali Stowarzyszenie „Centrum Łucznictwa Tradycyjnego”. Dzisiaj składki płaci (80 zł miesięcznie) około dwudziestoosobowa grupa.

Przyjmujemy osoby co najmniej szesnastoletnie, zaś nasz najstarszy zawodnik ma około 80 lat. Spotykają się tu ludzie różnych zawodów. Ja jestem kucharzem, w składzie jest także nauczyciel, motorniczy, laborantka, wykładowca antropologii społecznej, kominiarz.
Jakub Solarz, prezes stowarzyszenia

Rafał Stempski: - To nie jest sport tylko dla twardych mężczyzn. W składzie mamy po równo kobiet i mężczyzn. Łuki dobieramy do siły użytkownika. Z każdego łuku można celnie strzelać.

Mocne ramiona Gustawa

Tradycyjny łuk – podobnym posługiwał się Robin Hood, nie ma żadnych przyrządów celowniczych. Fachowcy mówią, że jest kompletnie goły. Optymalnym materiałem do jego budowy jest bambus, klon lub jesion, trafiają się także łuki z włókna szklanego. Ramiona (górne i dolne) zbiegają się w miejscu, gdzie jest uchwyt (czyli majdan). Natomiast gryfy łączy cięciwa, wykonana na ogół z mało rozciągliwego włókna. Jest jeszcze bąbelek – ogranicznik na cięciwie w miejscu, o które opiera się nasada strzały. Najlepsze są strzały wykonane z cedru, jednak najczęściej używa się strzał świerkowych albo karbonowych, te ostatnie są trwalsze. Za łuk tradycyjny trzeba zapłacić od pięciuset do trzech tysięcy złotych. Strzały kosztują od 18 zł w górę.

- Przy wyborze sprzętu należy brać pod uwagę przede wszystkim wzrost i siłę – wyjaśnia Rafał Stempski.

Zapaleni zawodnicy obdarzają swoje szczerymi uczuciami. Na przykład Anna, jedna z zawodniczek centrum, swoje łuki nazywa męskimi imionami typowymi dla niemieckiej tradycji: pierwszy był Gustaw, teraz jest Hans, bo i łuki pochodzą od niemieckiego producenta.

Strzelanie z łuku to sport towarzyski

Technicznie strzał z łuku wydaje się prosty. Stajemy w lekkim rozkroku i stabilizujemy pozycję. Na wyciągniętej ręce unosimy łuk, drugą ręką naciągamy cięciwę ze strzałą aż do kącika ust. Tu o sile decydują mięśnie międzyłopatkowe. Chwila skupienia i strzał.

To sport precyzyjny, gdzie należy zgrać wiele elementów, co wymaga koncentracji, harmonii i kontroli nad ciałem i psychiką.
Rafał Stempski, instruktor

- Przychodzimy na strzelnicę także żeby się wyciszyć, odciąć się od problemów dnia codziennego. To czysty relaks – wyznaje Jakub Solarz. – To również okazja na spotkanie z ludźmi z innych środowisk, a my dobrze czujemy się w swoim towarzystwie.

Inni bywalcy Centrum Łucznictwa Tradycyjnego dodają swoje wrażenia:

Łucznictwo uczy pokory. Przez wiele tygodni trenowałam, skupiając się na jednym drobnym elemencie strzału, który szwankował. Zniecierpliwienie i sportowa złość nic nie dawały, potrzebna była pokora. To cecha przydatna w życiu.
Anna, łuczniczka

  • Strzelanie z łuku jest dobre na stres, wycisza.
  • Łucznictwo poprawia sprawność manualną, koordynację ruchów.

Łucznicy z centrum biorą udział w zawodach, startują w lidze łuczniczej, której wydarzenia organizowane są w Lesie Osobowickim, gdzie zaaranżowali ścieżkę łuczniczą. Prowadzą także kursy dla chętnych. Najbliższy zaplanowano na sobotę, 23 kwietnia. Podobne zajęcia dla amatorów łucznictwa zapowiadane są co najmniej raz w miesiącu.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl