Najważniejsze informacje
- Blees BB-1 jest pierwszym i jedynym autonomicznym minibusem, który powstał w Polsce.
- Testowany będzie we Wrocławiu na cmentarzu Osobowickim przez dwa tygodnie przed dniem Wszystkich Świętych.
- Cmentarz Osobowicki ma powierzchnię 53 hektarów. Autonomiczny bus ułatwi przemieszczanie się po nekropolii osobom starszym i z niepełnosprawnościami.
- Autonomiczne pojazdy w Polsce nie mogą jeździć po drogach publicznych, dlatego wrocławskie testy Bleesa BB-1 ograniczone zostaną do terenu cmentarza.
Autobusik jest niewielki. Ma zaledwie pięć metrów długości i może zabrać na pokład 15 pasażerów: siedmiu na siedząco i ośmiu na stojąco.
Ma rampę, która może wjechać osoba niepełnosprawna na wózku, albo wygodnie rodzic z dzieckiem w wózku.
Pojazd ten reprezentuje coś, co jest dla Wrocławia ważne, ważne jest w polityce prezydenta Jacka Sutryka, czyli inkluzywność, dostępność transportowa, ekologia i startupy. Jesteśmy otwarci na innowacje i dążymy do stworzenia miasta dostępnego dla wszystkich, a przy tym zielonego, z czystym powietrzem. Ten bus jest bardzo nowoczesny, zeroemisyjny i będzie zapewniać podwózkę wszystkim, którzy tego będą potrzebować.Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia
Wiceprezydent dodaje, że miastu zależy na zbieraniu doświadczeń z pojazdami autonomicznymi, aby mogło proponować i opiniować rozwiązania legislacyjne, które muszą być stworzone dla pojazdów jeżdżących samodzielnie.
Na razie nie jest to możliwe. Dlatego Blees BB-1 nie wyjedzie poza bramę cmentarza. Przepisy nie pozwalają mu na jazdę na publicznych drogach. Dodatkowo będzie się przemieszczał tylko wyznaczoną trasą i pod nadzorem człowieka.
Cmentarz Osobowicki liczy ponad 50 hektarów, a alejki ciągną się kilometrami. Codziennie odwiedzany jest przez rzesze wrocławian. Starsi ludzie, osoby ze specjalnymi potrzebami, mają problem, aby dotrzeć do grobów swoich bliskich. Dla nich testujemy taką formę transportu. Może autonomiczne małe busy będą docelową formą transportu na wszystkich wrocławskich cmentarzach.Bartłomiej Świerczewski, zastępca dyrektorki Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju Urzędu Miejskiego Wrocławia
BB-1 stworzyła gliwicka firma Blees przy współpracy z naukowcami Politechniki Śląskiej. Jest to prototyp, który testowany jest w realnych warunkach, choć nie na drogach publicznych. Jeździł m.in. po Parku Śląskim. Teraz uczy się jeździć po cmentarzu Osobowickim.
- Pojazd musi poznać teren, nauczyć się go. To trochę tak, jak my, kiedy przeprowadzamy się na nowe osiedle. Na początku nie jesteśmy pewni, czy skręcając w lewo dotrzemy do celu. Ale gdy chwilę pomieszkamy, przejdziemy się różnymi drogami, poznamy je i dowiemy się, dokąd prowadzą. Na tym polega mapowanie terenu i wgrywanie trasy do BB-1 - wyjaśnia programista Marek Piechula.
Galeria zdjęć
Gdy już wszystko będzie dopracowane, będzie obsługiwał odwiedzających nekropolię. BB-1 usługi transportowe świadczyć będzie od 15 października przez około dwa tygodnie. To czas wzmożonego ruchu przed Wszystkimi Świętymi, więc będzie miał co robić. To będzie prawdziwy test, a może nawet chrzest maszyny.
Pojazd sam podejmuje decyzje, co ma zrobić w konkretnej sytuacji, reaguje na przeszkody, ale w czasie testów na jego pokładzie jeździ operator, który czuwa nad bezpieczeństwem i może w każdej chwili przejąć kontrolę. Pojazd jest wyposażony w czujniki i sensory: trzy radary, 11 kamer i 7 lidarów - czyli urządzeń skanujących, które wykorzystują impulsy laserowe do pomiaru odległości od obiektów i tworzenia trójwymiarowych map otoczenia. Wyposażony jest też w bardzo precyzyjny GPS.Tomasz Pacan, prezes Blees sp. z o.o.
BB-1 może przejechać na jednym ładowaniu 200 km, co - mimo powierzchni cmentarza - powinno z rezerwą wystarczyć na całodzienne kursy. Będą one realizowane stałą trasą, więc odwiedzający nekropolię będą mogli sobie z góry zaplanować, gdzie wysiąść, aby mieć jak najbliższej groby swoich bliskich. W tym samym miejscu będą mogli poczekać na kurs powrotny.
Od lat wspieramy rozwój elektromobilności i zeroemisyjnych form transportu we Wrocławiu. Tym bardziej cieszymy się, że możemy testować pojazd autonomiczny stworzony przez zespół inżynierów z Blees.Anna Badeńska, kierownik działu ds. Transportu Kolejowego i Elektromobilności UMW
Mieliśmy okazję przejechać się Bleesem BB-1 po cmentarzu. Jak na swoje niewielkie rozmiary, wnętrze jest zaskakująco przestronne. Rozwija niewielką prędkość - raczej dostojnie toczy się alejkami. Przejażdżka BB-1 jest atrakcją samą w sobie, a dla osób, którym przemieszczanie się sprawia trudność, autonomiczny bus będzie bardzo pomocny.