Z tej okazji ma być też odsłonięta warzelnia – najważniejsza część browaru. Małżeństwo Arletta i Grzegorz Ziemian, właściciele nowego browaru zaznaczają, że jeszcze nie jest to otwarcie browaru. – Nadal trwa instalowanie sprzętu i potrwa to jakiś czas. Wtorkowy zjazd to raczej spotkanie ludzi, którzy zawodowo byli związani z produkcja piwa i chcą spotkać się po latach i powspominać – podkreśla Arletta Ziemian. Właściciele Browaru Stu Mostów dodają, że bardzo zależy im na pielęgnowaniu tradycji piwnej, stąd pomysł zjazdu pracowników browarów.
Gdy we Wrocławiu warzono dobre piwo
Już sama lokalizacja ich browaru, w starym ceglastym budynku (było tam kiedyś kino Wodomierz), zaraz za mostami Warszawskimi, nie jest przypadkowa. Po sąsiedzku, po drugiej stronie Odry, znajdują się budynki po istniejącym przez wiele lat Browarze Piastowskim. Długo szukali miejsca na browar. Z początku myśleli o Warszawie, gdzie przez wiele lat Arletta Ziemian pracowała w jednym z banków.
- Wybraliśmy Wrocław nie tylko dlatego, że jest fajnym miastem i nam się podoba, ale właśnie ze względu na bardzo bogate, 800 letnie tradycje piwowarskie – mówi z uśmiechem Arletta Ziemian. Poza tym we Wrocławiu jest "piwna" nisza do wypełnienia, bo jak dotąd jedynym miejscem gdzie można się napić warzonego na miejscu złocistego trunku jest restauracyjny mini browar Spiż. Jak na 600 tysięczne miasto to zdecydowanie za mało.
Właściciele tłumaczą, że powstanie Browaru Stu Mostów jest częścią rewolucji piwnej, która zaczęła się już jakiś czas temu, m.in. w USA i trwa w najlepsze. – To nie chwilowa moda, ale tęsknota za lepszą jakością życia. Wolniej, znaczy lepiej. To chcemy powiedzieć ludziom, którzy przyjdą napić się tu piwa – wyjaśnia Grzegorz Ziemian. Piwo z Browaru Stu Mostów będzie warzone powoli. W browarze nie będą używane żadne metody skracające proces przygotowania trunku.
Piwowarzy uwarzą i opowiedzą o piwach
Chcą, aby w nowym browarze klienci mogli nie tylko napić się piwa, ale też dowiedzieć się jak powstaje. – Chcemy aby było to miejsce nowoczesne i otwarte. Żeby ludzie mogli zobaczyć produkcję i posłuchać od naszych piwowarów czym np. różni się produkcja piwa rzemieślniczego od koncernowego – wyjaśnia Arletta Ziemian.
W ciągu roku browar uwarzy maksymalnie 500 tysięcy litrów piwa. W planach jest też sprzedaż butelkowanego piwa.
A jakiego piwa będziemy mogli się napić jesienią w Browarze Stu Mostów? - To na razie tajemnica, nasi piwowarzy nad tym pracują – śmieje się Arletta Ziemian. Rąbka tajemnicy uchyla Grzegorz Ziemian: - Na otwarcie browaru jesienią nasi piwowarzy przygotują 6 rodzajów własnego trunku. Będą zarówno gatunki klasyczne, jak i te oparte na kreatywnych, autorskich pomysłach. Raczej przeważać będą modne obecnie piwa górnej fermentacji.
Będą też sprzedawane piwa ( kilka rodzajów) pochodzące z zagranicznych browarów.
Patronat honorowy nad I Zjazdem Pracowników Byłych Wrocławskich Browarów objął Rektor Uniwersytetu Przyrodniczego - wielu z zaproszonych specjalistów to absolwenci tej uczelni.
O tym jak własciciele browaru zarazili się miłościa do piwa i nie tylko
Eliza Głowicka
