Prototyp domu pomocowego powstał w ramach warsztatów ProLab, które organizowane są co roku przez dr Jerzego Łątkę, opiekuna koła naukowego Humanizacja Środowiska Miejskiego na Politechnice Wrocławskiej.
Prace nad prototypem trwały niecałe trzy tygodnie
Głównym zadaniem studentów było dostosowanie projektu do naszych warunków klimatycznych i wykonanie prefabrykatów.
– Musieliśmy przede wszystkim dobrać odpowiednie materiały. Panele mają być nie tylko odporne na warunki atmosferyczne, ale i lekkie, tak aby można je było szybko i łatwo zmontować na miejscu nawet bez projektu. Czasami po fachową wiedzę zwracaliśmy się o pomoc do Koła Naukowego PWr In Space oraz PWr Solar Boat Team, którzy mają większe doświadczenie w laminacji – wyjaśnia Artur Jergen, tegoroczny absolwent architektury.
Jak wygląda i z czego jest zbudowany dom pomocowy
Budynek ma ok. 35 m kw. i waży nie więcej niż 2 tony. Zbudowano go ze styropianu pokrytego włóknem szklanym i żywicą. Jest to prosta bryła z dwoma wejściami i dwoma oknami, bez podmurówki. Może pomieścić jedną 4-, 5-osobowa rodzinę.
– Z założenia dom ten spełnia podstawowe potrzeby człowieka. Może być podpięty do mediów, wody, prądu. Jest też odpowiednio ocieplony, tak aby zimą mieszkało się w nim komfortowo – mówi Daria Pawłosik studentka architektury.
Takie domy – jak zapewnia kierownik Czasoprzestrzeni Robert Drogoś – mogą pojawić się w Ukrainie już w przyszłym roku, jeśli spełnią się plany związane z dołączeniem do stałej misji w Ukrainie.
Shigeru Ban, autor projektu domu pomocowego, znany jest z lekkich konstrukcji z papieru, kartonu i tektury przeznaczone dla osób poszkodowanych w wyniku kataklizmów lub wojen. Opracował m.in. system papierowych przegród, który stosowany był po trzęsieniu ziemi w Niigacie czy na Haiti. W 2014 r. został uhonorowany Nagrodą Pritzkera – prestiżowego wyróżnienia środowiska współczesnej architektury.
