Nad protezą pracowali Maja Stachowicz, Małgorzata Stępień, Piotr Stojecki, Robert Jesionowski i Krzesimir Pieczarka. Wszyscy są studentami na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej. Działają także w kole naukowym Rapid Troopers, specjalizującym się w tzw. technologiach przyrostowych, czyli popularnym druku 3D.
Przygotowując się do udziału w międzynarodowym konkursie Make:Able Challenge, skontaktowali się z warszawską Fundacją Aktywnej Rehabilitacji (organizacją założoną „przez wózkowiczów dla wózkowiczów”), a ta połączyła ich z mieszkającym w Bolesławcu Adamem Bartkowem.
Chwytak na wymiar
Pan Adam cierpi na tetraplegię, czyli nieodwracalny paraliż czterech kończyn. Porusza się więc na wózku, a jedyny ruch dłoni, jaki kontroluje, to jej podnoszenie w nadgarstku (czyli ruch prostownika nadgarstka). Do tej pory, by coś przenieść czy podnieść, korzystał z dostępnego na rynku chwytaka działającego w oparciu o chwyt pęsetowy. Takie urządzenie zaciska się na przedmiocie, ale nie gwarantuje dużej stabilności i nie jest uniwersalne. Oznacza to, że pan Adam nie mógł przy jego pomocy podnieść np. żeliwnej patelni z przyrządzaną kolacją, niemożliwe było także dla niego korzystanie z noża czy wielu innych kuchennych narzędzi.
Jak to działa?
Proteza zaprojektowana i skonstruowana przez studentów i studentki PWr powstała „na wymiar”. Jest więc idealnie dopasowana do ręki pana Adama i komfortowa w użyciu. Co najważniejsze – pozwala na chwytanie dowolnych przedmiotów podłużnych lub z rączką, której średnica może mieć do 40 mm (lub dużo mniej). Umożliwia więc nie tylko korzystanie z noża czy patelni, ale także rondli z rączką, łopatek do smażenia czy przyrządów od odcedzania.
Jak jest zrobiony?
Górna część chwytaka powstała z polimeru PLA – najbardziej popularnego tworzywa wykorzystywanego w technologiach przyrostowych. Natomiast tuleje łapiące w zacisku przedmioty zostały wydrukowane z materiału gumopodobnego o nazwie TPU (Termoplastyczny Elastomer Poliuretanowy).
Projekt otwarty dla wszystkich
Choć projekt chwytaka powstał, by odpowiadać na konkretne potrzeby pana Adama, to zarazem może pomóc także innym osobom. Studenci i studentki zapewniają, że zmiana parametrów – np. dla osoby o krótszym przedramieniu czy mniejszej ręce – zajmie tylko kilka minut. Do tego udostępnili go na wolnej licencji – co oznacza, że każdy może z niego skorzystać.
Ponadto jeśli tylko ktoś ma dostęp do drukarki 3D i kupi odpowiednie materiały do druku, może dostosować ich projekt do potrzeb innej osoby z podobnymi trudnościami.
Studenci są także otwarci na pomoc innym osobom z tetraplegią, które mogą mieć inną charakterystykę ruchu ręki niż pan Adam, co wymagałoby większych zmian w projekcie chwytaka.
Pomoc ważniejsza niż nagrody
W konkursie Make:Able Challenge opracowany przez studentów chwytak zdobył dwie nagrody – w kategoriach „Best Use of 3D Printing” oraz „Best Use of Autodesk Software”. Konstrukcja rywalizowała z wynalazkami innych zespołów z całego świata – m.in. z USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Kanady, Hiszpanii, Libanu czy Tajlandii.
Konkurs organizuje platforma PrintLab. Zgłaszane rozwiązania oceniają doświadczeni przedsiębiorcy z branży druku 3D oraz przedstawiciele jednostek badawczych.
Nagradzając chwytak studentów i studentek z PWr, komisja konkursowa podkreślała, że to produkt gotowy do wejścia na rynek, imponujący, zaawansowany, bardzo dobrze zaprojektowany i kreatywnie wykorzystujący różne materiały.