W badaniu Joanny Smolińskiej, doktorantki ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, wzięły udział 134 panie z całej Polski. Wybrano je spośród pacjentek Centrów Dietetycznych, do których zgłosiły się, aby schudnąć.
Podzielono je na dwie grupy. Kobiety z pierwszej grupy miały za zadanie opisanie w formie osobistego wyznania problemów z nadwagą. Panie w drugiej grupie odpowiadały jedynie na pytania dotyczące odchudzania.
- Opisywanie swojej historii związanej z odchudzaniem spowodowało większe poczucie sensu życia i silniejsze poczucie własnych kompetencji i siły woli – twierdz Joanna Smolińska.
W ciągu dwóch tygodni osoby, które pisały o swoim problemie chudły bardziej (średnio 1,38 proc. masy ciała) w ciągu dwóch tygodni niż te, które jedynie odpowiadały na konkretne pytania (średnio 0,23 proc. masy ciała).
Okazało się także, że łatwiej zrzucały wagę kobiety, które przedstawiały swoje doświadczenia w sposób proaktywny. To te, które w wypowiedzi używały sformułowań: „chcę”, „potrzebuję”, „mogę”.
Joanna Smolińska: - Po przeciwnej stronie były osoby przyjmujące postawę defensywną. Takie, w których motywy działania biorą się z kłopotu, nacisku, przeszkody z zewnątrz. Jej objawem jest między innymi używanie zwrotów: „nie miałam wyjścia”, „zostałam zmuszona”.
Badania Smolińskiej to element projektu grantowego Narodowego Centrum Nauki pt. "Wpływ narratyzacji wyzwania życiowego na konstruktywność podejmowanych działań i jakość życia" pod kierunkiem prof. Jerzego Trzebińskiego.
Będą one wykorzystane do tworzenia programów motywacyjnych dla osób walczących z nadwagą, zmiana strategii może pomóc także w utrzymaniu wagi, zachowaniu samokontroli oraz ogólnej poprawie jakości życia.
swps/wto