wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

6°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 03:02

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Ian Emes, który kocha Pink Floyd, w Galerii Miejskiej
Kliknij, aby powiększyć
Ian Emes na tle najnowszej pracy przygotowanej specjalnie na wrocławską wystawę Fot. Tomasz Walków
Ian Emes na tle najnowszej pracy przygotowanej specjalnie na wrocławską wystawę

Droga artystyczna Iana Emesa jest nierozerwalnie związana z zespołem Pink Floyd. Dzięki spostrzegawczości klawiszowca Richarda Wrighta 21-letni student z Birmingham dostał szansę swojego życia i wykorzystał ją w stu procentach. Ale wystawa „On The Run” w Galerii Miejskiej jest też dowodem na to, że przez lata Emes przeszedł prawdziwą transformację. Prace obejrzymy od 23 czerwca do 29 lipca.

Reklama

Telefon do Davida Gilmoura

Szczupły, chłopięcy, ruchliwy i z typowo brytyjskim poczuciem humoru. Ian Emes sam montował prace w Galerii Miejskiej i doglądał przygotowań przed czwartkowym wernisażem. Kiedy pytam, czy zadzwonił do Davida Gilmoura (jest we Wrocławiu już od środy, w sobotę zagra koncert w ramach ESK 2016) odpowiada, że powiadomił menadżerów, ale wie, że gitarzysta jest wyjątkowo zajęty. – Nie oczekuję, że będzie myślał o czymś innym niż jego koncert, podobnie jak ja nie myślę teraz o niczym innym niż moja wystawa – uśmiecha się Emes.

Ian Emes przed szkicami do animacji „French Windows” do piosenki Pink Floydów/fot. Tomasz Walków

Wykład i spotkanie z twórcą pierwszych animacji PINK FLOYD

Wykład i spotkanie z twórcą pierwszych animacji PINK FLOYD

Wykład / Spotkania / ESK
Termin 25 czerwca 2016 11:00

Miejsce Galeria Miejska

Zobacz

Jest jednak spora szansa, że poinformowany Gilmour jednak do Galerii Miejskiej zajrzy. Tak, jak zrobił to kilka lat temu w Londynie, kiedy Emes miał wystawę w Unit 24 Gallery nieopodal snobistycznej Tate Modern. – Zauważyłam, że ta prezentacja sprawiła Davidowi Gilmourowi wielką przyjemność, zwłaszcza, że Panowie mają do dziś świetne relacje, a prace Iana to część ciekawej współpracy artystycznej, która ich niegdyś łączyła – opowiada kuratorka Anna Cerelczak, która organizowała obydwie wystawy – w 2012 roku w Londynie i teraz we Wrocławiu. Zbieżność daty wernisażu z datą koncertu nie jest zbiegiem okoliczności. – Pomyślałam, by przenieść do Galerii Miejskiej przynajmniej część tamtej wystawy, a planowany występ Davida Gilmoura przyspieszył decyzję – opowiada Anna Cerelczak.

Z miłości do Pink Floydów

Kuratorka poznała Iana Emesa przez wspólnych znajomych. – Sama także interesuję się Pink Floydami i fotografuję architekturę, więc wiele tematów prac Emesa było mi bliskich – przyznaje. I zwraca uwagę, że wybrała prace artysty od lat 70. do czasów obecnych. Z jednym zastrzeżeniem.

– Zależało mi, by z bogatej kolekcji Iana wyselekcjonować te prace, które mają związek z muzyką – mówi Anna Cerelczak. Stąd rysunki do słynnej animacji „French Windows” do piosenki „One of these Days” Pink Floydów z pierwszej połowy lat 70. do trójkąta (akryl na płótnie) jako żywo przywodzącego na myśl okładkę albumu „Dark Side of the Moon”.

Duch Pink Floydów jest obecny w wielu dziełach Emesa. Nic w tym dziwnego. To właśnie dzięki Floydom młody 21-letni student świeżo otwartego wydziału animacji z Birmingham zrealizował swoją pierwszą animację „French Windows”, choć o Floydach usłyszał po raz pierwszy na imprezie.

– Był tam jeden facet imieniem Keith, który popalał sporo trawy i powiedział mi: Ian, musisz tego posłuchać, a miał na myśli płytę „Meddle” Pink Floydów – opowiada Emes. – Podstawową rzeczą, która odróżniała ich muzykę od utworów innych zespołów było wyczucie przestrzeni, użycie dźwięku jako krajobrazu, za sprawą którego możesz poczuć przestrzeń – wyjaśnia artysta. Z poszanowaniem przestrzeni zaprojektował swój pierwszy animowany film „French Windows”. Kiedy pokazała go BBC program, szczęśliwie dla Emesa, oglądał Richard Wright z Pink Floydów. – Odezwali się, potem obejrzeli mój film na ekranie i pamiętam, że David Gilmour siedział w kinie obok mnie i bębnił palcami w podłokietnik – wspomina Ian Emes. Praca się jednak zespołowi spodobała.

McCartney zamawia animację

I to do tego stopnia, że przez kolejne lata artysta zyskał klientelę z pierwszej półki. Robił animację m.in. do piosenek na albumie „Dark Side of the Moon”,

a dzięki renomie, jaką zyskał zainteresowali się nim także inni wykonawcy. Dla Paula i Lindy McCartney’ów zrealizował specjalny film do piosenki „Oriental Nightfish”, była też praca przy animacji dla grupy Duran Duran, czy Mike'a Oldfielda.

Na wystawie, oprócz rysunków i obrazów obejrzymy także projekcje, głównie filmów – starszych i nowszych animacji (także z 2012 i 2014 roku). – To wystawa - zderzenie ruchomych obrazów z nieruchomymi, geometrycznych kształtów i koloru, który Ian uwielbia – zaznacza kuratorka „On The Run” Anna Cerelczak.

Wystawa w Galerii Miejskiej (ul. Kiełbaśnicza 28) potrwa od 23 czerwca do 29 lipca.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl