wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

25°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:10

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Nowe nazwisko za 37 zł

Dlaczego wrocławianie zmieniają nazwiska i imiona? Chcą je zmienić, bo budzi w ludziach wesołość i prowokuje do żartów. Bo się źle kojarzy, jest trudne do wymówienia, nie licuje z wykonywaną funkcją lub zawodem. Albo po prostu się nie podoba. Rocznie Urząd Stanu Cywilnego we Wrocławiu rozpatruje średnio 600-700 spraw o zmianę nazwiska lub imienia.

Reklama

Dzięki temu można zacząć drugie życie – przekonują ci, którzy zdecydowali się na ten krok i zmienili imię lub nazwisko, korzystając z możliwości jakie daje znowelizowana ustawa z 1956 r. o zmianie imion i nazwisk. Koszt całej operacji to 37 zł – tyle wynosi opłata skarbowa.

Rocznie Urząd Stanu Cywilnego we Wrocławiu rozpatruje średnio 600-700 spraw o zmianę nazwiska lub imienia. Nie chodzi tu o nazwiska przyjmowane w wyniku zawarcia związku małżeńskiego.

- Ustawa mówi, że nazwisko można zmienić wyłącznie z ważnego powodu. Muszą przemawiać ważne względy, gdy nazwisko np. ośmiesza, nie licuje z godnością człowieka, ma niepolskie brzmienie, brzmi jak imię, np. Jan Dominik – wylicza Bogumiła Gliszczyńska z USC, od wielu lat zajmująca się tą tematyką.

Bo kojarzy się z…

Niektóre sytuacje są dla urzędników oczywiste, np. gdy nazwisko oznacza wulgarnie męskie przyrodzenie. – Była pani, która dopiero gdy się rozwiodła z mężem przyszła zmienić takie nazwisko. Wcześniej się nie odważyła – mówi Bogumiła Gliszczyńska. To nazwisko jeszcze w latach 90-tych nosiło w Polsce ponad 1200 osób, teraz są to pojedyncze osoby.

Ważny powód to także zmiana nazwiska lub imienia na takie, którego faktycznie się używa, ale niekoniecznie od wielu lat. Chodzi np. o pseudonim. Z osób, które przybrały swój pseudonim artystyczny jako nowe imię i nazwisko, najbardziej utknął urzędniczce USC w pamięci reżyser Bodo Kox.

Ale są też zwykłe osoby, które chcą nosić imię, którego używają od lat. – Nigdy nie lubiłam imienia Olga, które ma połowa kobiet w mojej rodzinie. Przez lata przedstawiałam się więc jako Ola, a w wieku 26 lat przyjęłam oficjalnie imię Aleksandra – mówi z uśmiechem znajoma przedstawicielka z agencji reklamowej.

Nie wystarczy jednak przyjść i stwierdzić, że nie lubimy swojego nazwiska lub imienia albo że chcemy je zmienić, gdyż przynosi nam pecha. W niektórych sytuacjach trzeba wniosek poprzeć dokumentami, które go uzasadniają.

– Młoda aktorka po szkole teatralnej chciała zmienić imię i nazwisko na pseudonim artystyczny, pod którym - jak twierdziła – występuje. Nie potrafiła tego uzasadnić, więc dostała odmowę. Odwołała się do wojewody, który podtrzymał odmowę, a potem do sądu w Warszawie, z tym samym skutkiem – wspomina Bogumiła Gliszczyńska. Jednak, jak mówią w USC, wyjątkowo rzadko zdarza im się odmówić.

Aby odciąć się od przeszłości

Nie odmawiają choćby w takich sytuacjach, gdy o zmianę proszą dorosłe dzieci, które kiedyś padły ofiarami mody na brazylijskie czy wenezuelskie seriale albo literackich fascynacji. Tak więc Isaura, Dolores, Leoncio albo Winnetou lub Solidariusz mogą liczyć na przychylność urzędników. Są to jednak w skali roku pojedyncze przypadki.

Zmieniający nazwisko ma prawo przybrać dowolne nazwisko z pewnymi wyjątkami. Nie mogą być to nazwiska osób sławnych i zasłużonych dla historii, np. królów, pisarzy, naukowców, dowódców. - Jeśli ktoś chce zmienić nazwisko na Sobieski, Mickiewicz czy Kościuszko, musi udowodnić, że takie nazwisko było lub jest w jego rodzinie – mówi Bogumiła Gliszczyńska.

Przedstawiciele USC podkreślają, że każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a za wnioskiem kryją się osobiste dramaty. Niektórzy przychodzą, gdy tylko osiągną pełnoletność i chcą zrezygnować z nazwiska po ojcu. – Bo ojciec nie interesował się dzieckiem, nie płacił alimentów, źle kojarzy się dziecku. I młody człowiek chce zmienić nazwisko np. na panieńskie matki, babci albo inne – wyjaśniają w USC.

Coraz większa grupa osób, które występują o zmianę brzmienia lub pisowni nazwiska, ma podwójne obywatelstwo. Jeśli Kowalska za granicą występuje jako Kowalsky, to ma prawo prosić o ujednolicenie nazwiska.

Coraz częściej o zmianę imienia lub nazwiska zwracają się też osoby pochodzenia żydowskiego z Izraela, które wyjechały z Polski. – Np. chcą zmienić imię Jakub na Jacob, bo tak mają zapisane w Izraelu w dokumentach – słyszę w USC.

Pan stał się panią

Przedstawiciele USC przyznają, że rocznie zdarza się jeden lub dwa przypadki zmiany imienia lub nazwiska z powodu zmiany płci. Ostatnio zdarzają się też inne powody.

– Rozpatrywaliśmy wniosek pani, która zawarła związek partnerski za granicą i chciała przybrać nazwisko swojej partnerki – wspomina Bogumiła Gliszczyńska. Urząd przychylił się do tego wniosku.

Eliza Głowicka

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl