W pierwszy weekend po wprowadzeniu nowego systemu korki były jeszcze większe. W sobotę i niedzielę kierowcy stali nawet ponad godzinę, aby zapłacić za przejazd. Jadąc od strony Legnicy w sobotę o godzinie 18 zator na autostradzie A4 zaczynał się już na wysokości AOW. Auta stojące w kolejce do bramek blokowały wcześniejsze zjazdy z autostrady na Kudowę i Wałbrzych oraz do Wrocławia. W niedzielę było jeszcze gorzej.
GDDKiA tłumaczy, że system jest świeży i jeszcze nie zakupiła go taka liczba kierowców, która gwarantowałaby poprawienie warunków na bramkach opłat. – Szacujemy, że potrzeba 3 razy więcej aut z tymi urządzeniami niż jest zakupionych do teraz, aby system zmienił sytuację przy punktach poboru opłat – wyjaśnia Michał Radoszko z GDDKiA.- Staramy się ciągle system promować wśród użytkowników autostrady i obserwować sytuację. Na weekendowe korki miał na pewno też wpływ wakacyjny ruch a nie zmiana systemu – dodaje Radoszko.
Taniej dla aut osobowych
Od połowy lipca viaAuto dla samochodów osobowych kosztuje 100 zł a 50 zł zapłacimy za doładowanie (obecnie na urządzenie i opłatę wydamy 180zł). Przypomnijmy, że jednorazowy koszt przejazdu 160 km na A4 Wrocław-Katowice wynosi 16 zł (10 gr za a1 km). Ze statystyk wynika, że w czwartek przed Wielkanocą padł tam rekord. W ciągu doby przejechało 93 tys. samochodów. Kolejka do bramek miała 5 km, a kierowcy musieli czekać ponad 2 godz.JK