W naturze, a więc w tropikalnych lasach deszczowych w południowej i południowo-wschodniej Azji, gibony białorękie dożywają zwykle 25–30 lat.
Nasz 45-latek już dawno przekroczył tę granicę i należy do najstarszych zwierząt tego gatunku na świecie. Na szczęście nie ma o tym pojęcia i chodzi sobie po drzewie i linach jakby nigdy nic. Dopisuje mu także apetyt.
Zobaczcie jak się porusza i z jakim smakiem je urodzinowe mango, na filmie przygotowanym przez pracowników wrocławskiego zoo.
Opiekuńczy monogamista bez ogona
Gibon białoręki to jeden z najmniejszych (4-6 kg) gatunków małp człekokształtnych, a więc jest naszym całkiem bliskim krewnym. Porusza się na dwóch nogach i nie ma ogona.
Jest zwierzęciem monogamicznym, żyje w kilkuosobowych grupach rodzinnych, a samce pomagają w opiece nad młodymi. Żywi się owocami (im słodsze, tym lubi je bardziej), młodymi listkami i pakami kwiatów.
Akrobata i pieśniarz
Nie imponuje rozmiarami, ale ma super moc, dzięki której (niestety poza człowiekiem) nikt mu nie zagraża.
Gibony to niezwykli akrobaci świata zwierząt: przemieszczają się, huśtając się na długich rękach z gałęzi na gałąź, trochę jak dzieci na drabinkach. Dzięki temu poruszają się w koronach drzew szybciej i sprawniej niż na ziemi. Ich charakterystyczne białe rękawiczki na dłoniach i stopach sprawiają, że nie sposób pomylić ich z innymi małpami.Zoo Wrocław na Facebooku
Potrafi także… śpiewać.
– Gibony słyną z porannych koncertów. Samiec i samica śpiewają wspólne duety, które pełnią rolę muzycznego „podpisu” danej pary – tłumaczą pracownicy zoo. – Gdy w pobliżu pojawi się drapieżnik, zmieniają swój śpiew w alarmowy sygnał ostrzegawczy.