Ekologiczne połączenie przyjemnego z pożytecznym
Idea ploggingu jest bardzo prosta – jeżeli podczas treningu biegowego widzimy jakiekolwiek śmieci, powinniśmy je podnieść i wyrzucić do odpowiedniego pojemnika na odpady. W ten sposób nie tylko dbamy o własną formę i samopoczucie, ale również realnie wpływamy na okolicę, w której mieszkamy. Nazwa „plogging” pochodzi od słowa jogging oraz od szwedkiego „plocka upp”, czyli „podnosić”.
Plogging można uprawiać również we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska akcje łączące bieganie ze sprzątaniem świata organizuje Tomasz Motyka – były szpadzista, srebrny medalista olimpijski z Pekinu, obecnie radny miejski Wrocławia.
Biegając i jeżdżąc rowerem zaobserwowałem, że na terenach nieopodal Odry ludzie często nie sprzątają po sobie. Szukałem zatem czegoś, co połączy aktywność fizyczną z akcją sprzątania okolicy. Natrafiłem na plogging, który coraz prężniej rozwijał się w Skandynawii i w 2020 roku postanowiłem zorganizować taką inicjatywę u nas.Tomasz Motyka
Każda aktywność fizyczna jest mile widziana
Miłośnicy ploggingu podkreślają jednak, że nie trzeba biegać, a dbać o środowisko naturalne można również podczas jazdy na rowerze czy na rolkach. Organizatorzy akcji sprzątania Wrocławia zapowiadają, że podczas kwietniowych spotkań przewidzianych jest kilka rodzajów aktywności fizycznej – bieg, marszobieg, gimnastyka w formie terenowej i elementy rozciągania.
Najbliższe akcje sprzątania Wrocławia na sportowo odbędą się 9 i 23 kwietnia. Pierwsza z nich rozpocznie się o godz. 15.00 koło Mostu Zwierzynieckiego, a zakończy przy Jazie Opatowickim. Dwa tygodnie później biegacze spotkają się w Parku Wschodnim. Chętni proszeni są o mailowy kontakt z Tomaszem Motyką pod adresem motykus[at]gazeta.pl.