Pogoda była znakomita, chociaż zanosiło się na to, że blisko trzy tysiące miłośników biegania ponownie będzie narzekało na warunki atmosferyczne we Wrocławiu. Tuż przed rozpoczęciem rywalizacji nad stolicą Dolnego Śląska wisiały czarne, deszczowe chmury, kropiło, a temperatura była daleka od optymalnej. Tuż po godzinie 11.00, niespełna godzinę przed rozpoczęciem biegu, było już jednak wiosennie i pogodnie.
Biegaczy ci u nas dostatek. http://t.co/5ceL2P4Wyz na @StadionWroclaw pic.twitter.com/asaWBkRLXj
— Stadion Wrocław (@StadionWroclaw) marzec 15, 2015
10. Wroactiv to bieg, który bardzo szybko zyskał niezwykłą popularność. Jest idealny dla osób chcących wystartować po raz pierwszy w profesjonalnych zawodach i sprawdzić swoją formę. Nadaje się także dla tych, którzy startują w niezliczonej wręcz liczbie imprez i w ten sposób rozpoczynają sezon, a także dla okazjonalnych biegaczy amatorów, będących w przyzwoitej formie.
Okazuje się, że jest też magnesem dla osób na co dzień znanych z innych funkcji. W drugiej edycji PZU 10. Wroactiv startował oczywiście Piotr Mazur dyrektor Biura Sportu i Turystyki w UM we Wrocławiu, były prezes Śląska Wrocław Piotr Waśniewski, a także np. szef agencji badawczej Michał Gradzik.
– To wydarzenie, które gromadzi tysiące osób, zarówno zawodników, jak i wspierających ich kibiców. We wspaniałej atmosferze solidarności mają oni możliwość realizacji swojej pasji i osiągnięcia sportowych celów – mówi Gradzik, który na co dzień pracuje z takimi markami jak choćby T-Mobile czy KGHM.
Szacunek i gratulacje dla naszej ekipy biegaczy The World Games 2017 - Wrocław na Dziesiątka WROACTIV!! <3 :) Za wy… pic.twitter.com/LS59KjMPng
— The World Games 2017 (@twg2017) marzec 15, 2015
Zwycięzcą drugiej edycji biegu został Bogdan Semenowycz z Ukrainy, który PZU 10. Wroactiv ukończył z czasem 30 minut i 26 sekund. Zaraz za nim był wolniejszy o 33 sekundy Artur Kern i następnie ambasador biegu Arkadiusz Gardzielewski z czasem 31 minut i 57 sekund.
Wśród kobiet triumfowała Dominika Napieraj z Wrocławia, która do mety przybiegła po 33 minutach i 51 sekundach, a do tego pokonała nawet Kenijkę Sheilę Kiplagat, która była wolniejsza o pół minuty.