Nowy właściciel przesyłkę z fotografią otwierał dzisiaj na scenie teatru ATM na Bielanach Wrocławskich w towarzystwie zaledwie kilku osób. Mieliśmy okazję tam również być. Emocje były ogromne, bo to najpewniej najdroższe zdjęcie, które znajduje się w tej chwili w Polsce. Przyleciało z USA, specjalną i odpowiednio zabezpieczoną przesyłką lotniczą.
– Historia tej transakcji zaczęła się tam naprawdę, kiedy byłem w górach Huang Shan w Chinach. Zaraz potem pojechałem na Hawaje i tam miałem okazje zapoznać się z fotografiami Petera Lika. Jest to najbardziej znany fotograf dzisiejszych czasów, który sprzedaje swoje zdjęcia za rekordowe sumy – mówi Filip Majchrowski.
– Szybko wśród jego zdjęć znalazłem fotografie gór, które niedawno odwiedziłem. Zresztą same góry są bardzo ciekawe, bo to symbol kształtowania charakteru. Każdy z chińskich cesarzy miał w zasadzie obowiązek przebywania w nich kształtując swój charakter i zdobywając życiową mądrość. Ja też byłem na takim zakręcie życiowym gdzie było mi to bardzo bliskie, dlatego zainteresowanie zdjęciem jeszcze bardziej wzrosło. Interesuje się oczywiście też sztuką, jest to jeden z segmentów biznesowych firmy FM Capital, którą reprezentuję. Tak pojawił się pomysł jego kupna. Jednak to wcale nie było takie proste – opowiada Majchrowski.
Proces zakupu trwa kilka miesięcy, a fotograf jakoś chętnie nie chciał się pozbyć swojego dzieła. Szczególnie, że chodziło o fotografię z nr. 1, rozpoczynającą całą kolekcję zdjęć, która była i jest najlepiej sprzedającą się na świecie. – Tego konkretnego zdjęcia nie było w ogólnodostępnej galerii. Można było je zobaczyć w prywatnym depozycie autora w Las Vegas. Po wielu rozmowach i negocjacjach w końcu udało mi się tam trafić i namówić Petera Lika na sprzedaż – opowiada przedsiębiorca.
Paczka pod specjalnym nadzorem
Aby sprowadzić zdjęcie do Polski do załatwienia było sporo formalności, poza tymi celnymi trzeba było zorganizować specjalny i odpowiednio zabezpieczony transport lotniczy. Dzisiaj nabywca, po raz pierwszy, zobaczył kupione zdjęcie. Zanim to się stało w ruch poszła szlifierka kątowa i przecinaki. Kiedy udało się zdjąć zabezpieczenia, zdjęcie w materiale ochronnym wyjechało z boku dużej skrzyni, jak z szuflady.
– Jestem bardzo podekscytowany. Jestem ciekaw, co jest w środku i jak to w całości wygląda – mówił Filip Majchrowski.
Zdjęcie przedstawia księżyc w pełni z górami Huang Shan na pierwszym planie.
– Autor opowiadał, że sytuacja jak na zdjęciu, zdarza się bardzo rzadko. Dodatkowo zostało wydrukowane na papierze z drobinami diamentów. To powoduje, że jak przygasimy światło, księżyc jakby się jeszcze mocniej rozświetli i „wyjdzie” ze zdjęcia – mówi podekscytowany nabywca.
Do przesyłki był dołączony certyfikat potwierdzający autentyczność fotografii. Podobny jest też wtopiony na odwrocie fotografii. Czy będziemy mogli kiedyś zobaczyć to zdjęcia w galerii np. we Wrocławiu? Tego jeszcze nie wiadomo.
– Na razie chcę je dokładnie obejrzeć, nacieszyć się. W tej chwili trudno powiedzieć gdzie będzie wisieć. Obiecałem, że najpierw zdradzę to autorowi, bo interesował się gdzie ono trafi. Zresztą chce odwiedzić Polskę – opowiada Filip Majchrowski.
Rekordowa sprzedaż
Peter Lik – to australijski fotograf krajobrazu mieszkający w USA, który na stałe zapisał się na kartach historii po tym, jak w listopadzie 2014 roku sprzedał zdjęcie zatytułowane „Phantom” za rekordową sumę 6,5 miliona dolarów. Zdjęcie zostało wykonane w malowniczym Kanionie Antylopy w Arizonie w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych, jednym z ulubionych fotograficznych miejsc Lika.