Przybywających na pl. Gołębi pod wielką sylwestrową scenę witał popularnymi setami DJ Gambit. Z każdą chwilą na Rynek napływało coraz więcej imprezowiczów. Śmiało można powiedzieć, że było nas w tym roku dobrych kilkadziesiąt tysięcy – młodzieży, rodzin z dziećmi, osób w sile wieku. Nikt nie zmarzł, nie odnotowano żadnych nieprzyjemnych incydentów. Wrocław chciał się bawić i po to spotkaliśmy się na #WrocławRespect.
Nie rozczarowała scena – dobrze oświetlona i nagłośniona. Sprawdził się pomysł z długim „wybiegiem”, kończącym się na fontannie. To było miejsce dla tancerzy i akrobatów, także dla wokalistów, którzy chętnie korzystali z takiego scenicznego „spaceru” podczas swoich energetycznych występów.
#WroclawRespect na #wroclaw.skim Rynku! Wpadajcie! #sylwester pic.twitter.com/SyhbEkZCww
— Wroclaw (@wroclaw_info) 31 grudnia 2018
Trzeba przyznać – nie było muzycznej nudy. Orkiestra i chór pod dyrekcją Mariusza Dziubka pokazały się z jak najlepszej strony w energicznych aranżacjach. Tylko najlepsze przeboje, żadnych niepotrzebnych przerw. Do Gangnam Style i Macareny – pod choreograficznym okiem Macieja „Gleby” Florka i z udziałem dużej grupy młodych tancerzy – goście zabawy używali sylwestrowych szalików, które otrzymało przy bramkach pierwsze 2019 osób.
„Prawy do lewego”...
Coverami popularnych przebojów zachęcali do zabawy młodzi wykonawcy – Anna Maria Mbayo i Daniel Moszczyński. Wysypał się worek z przebojami, gdy dołączyli do nich Natalia Lubrano, Aro Kłusowski, Marta Kołodziejczyk, Mikołaj Woubisheta i Kasia Mirowska. Między innymi Beyonce, Bruno Mars, zespół Wham, Michael Jackson, Pink Floyd, Queen – to ich przebojów słuchaliśmy. Także w setach niezmordowanego Gambita, który zapewnił prawie dwie godziny zabawy również po północy.
Pierwsza gwiazda wieczoru to Kayah – po raz siódmy na wrocławskim sylwestrze – z „Prawym do lewego” i wspólnych wykonaniach z innymi wokalistkami, ubrana w kolorowe pióra i ze słowami uwielbienia dla wrocławskiej publiczności.
... I Village People
Drugi „gwóźdź” sylwestrowej nocy – Village People, czyli policjant, Indianin, budowniczy, żołnierza, motocyklista i kowboj, swój największy przebój „Y.M.C.A.” zostawili na finał występu Y.M.C.A., czym wyraźnie podnieśli imprezową atmosferę.
Osobne słowa uznania należą się MC Pawłowi Gołębskiemu, który był nie tylko „sprawcą” #WroclawRespect, wyśmienitym wodzirejem, prezenterem i duszą sylwestrowego żywiołu, ale i wybornym wokalistą – w każdym wcieleniu na 100 procent od początku do końca imprezy.
I już 2019! #wroclawNieStrzela @SutrykJacek #WroclawRespect pic.twitter.com/WFZR19kcji
— Portal wroclaw.pl (@PortalWroclawpl) 1 stycznia 2019
Zgodnie ze wcześniejszymi deklaracjami – Wrocław nie strzelał na wiwat o północy. Efektowny deszcz confetti i serpentyn w pełni zrekompensował wystrzały fajerwerków, bez których naprawdę można się obejść. Niestety, nie wszyscy dali się przekonać, że ulotna uciecha z wybuchających petard i rozbłyskającego nieba jest często zabójcza dla tych, o których tak chętnie mawiamy, że są naszymi pupilami i przyjaciółmi – psach, kotach czy miejskich ptakach.
Tuż po północy prezydent Wrocławia Jacek Sutryk złożył uczestnikom miejskiego sylwestra życzenia noworoczne: – Żeby 2019 był jeszcze bardziej udanym rokiem. By był rokiem miłości, radości i serdeczności.
#WroclawRespect Szczęśliwego 2019! Niech Nowy Rok będzie jeszcze bardziej udany! Życzę wszystkim, żeby był to rok radości, życzliwości, dobra i miłości! #Wrocław #życzenia #szcześliwegonowegoroku #HappyNewYear2019
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) 31 grudnia 2018
Prezydent zwrócił się również po angielsku do wszystkich gości naszego miasta, zapewniając, że znaleźli się w najbardziej otwartym mieście, życzył im wszystkiego najlepszego w Nowym Roku oraz udanego pobytu w dolnośląskiej stolicy.
O godzinie 1.55, 1 stycznia 2019 roku, #WroclawRespect oficjalnie pożegnał wszystkich swoich gości.
fot. UM Wrocław