wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 19:45

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Powstaje herstoria o wrocławskim Kalamburze. Kiedy ją poznamy?
Kliknij, aby powiększyć
 Siedziba Teatru Kalambur mieściła się przy ul. Kuźniczej, podobnie jak Kawiarni „Pod Kalamburem", a dziś Art Cafe Kalambur fot. Olga Szelc
Siedziba Teatru Kalambur mieściła się przy ul. Kuźniczej, podobnie jak Kawiarni „Pod Kalamburem", a dziś Art Cafe Kalambur

We Wrocławiu Teatr Kalambur jest artystyczną legendą. Założyli go co prawda mężczyźni, ale bez wielu znakomitych, inspirujących kobiet, które były związane z tym początkowo studenckim zespołem teatralnym – jego historia nie byłaby zapewne tak ekscytująca. A jak dawne „kobiety Kalamburu” zapamiętały to miejsce przy ul. Kuźniczej? Opowiedziały o tym Oldze Szelc, a ona opisała to w swojej książce.

Reklama

Halina Litwiniec, Pola Raksa (która debiutowała w spektaklu Teatrzyku Kalamburek „Anioł Sterany” w 1960 r.), Krystyna Stoga, Krystyna Kutz, Ewa Dałkowska, Krystyna Krotoska, Urszula Kozioł, Mira Żelechower-Aleksiun, Krystyna Przychocka, Jolanta Chełmicka, Elżbieta Lisowska-Kopeć, Jolanta Grażewicz, Małgorzata Dzieduszycka-Ziemilska, Krystyna Paraszkiewicz-Pater, Wanda Ziembicka-Has, Lena Kaletowa, Maria Dobrowolska – m.in. one odegrały swoje ważne role w kalamburowych dziejach, które we Wrocławiu zaczęły się pod koniec lat 50. ubiegłego wieku.

– Gdy czytałam książki i teksty dotyczące Teatru Kalambur, pomyślałam, że czegoś mi jednak w tej opowieści brakuje – I zdałam sobie w pewnym momencie sprawę, że jest tym brakującym elementem opowieść o Kalamburze z kobiecej perspektywy – opowiada Olga Szelc, wrocławska dziennikarka, redaktorka i edukatorka, która pracuje nad książką „Kobiety z Teatru Kalambur. Herstoria”. 

Od teatru „bez sceny” do kultowej instytucji

Pierwszy występ młodych Kalamburowców w „Konfiskacie gwiazd”, do którego to przedstawienia próby odbywały się m.in. w Piwnicy „Pod Edulem” w SK „Pałacyk” przy ul. Kościuszki, a także w prywatnych mieszkaniach, odbył się w 1958 r. na scenie Młodzieżowego Domu Kultury. Widowisko to pojechało w maju tego samego roku na IV Przegląd Studenckich Teatrów Satyrycznych w Gliwicach i zdobyło nagrody za widowiskowość, walory plastyczne, ruchowe i wysoki poziom aktorstwa.

Tak zaczęła się historia Kalamburu, którego zespół oficjalnie rozwiązał się w 1994 r. Przedtem jednak ten teatr zafundował i sobie, i swojej wiernej publiczności niesamowitą artystyczną przygodę, stając się również instytucją kultury, organizującą festiwale (Międzynarodowy Studencki Festiwal Teatru Otwartego), oficyną wydawniczą (np. cykl Poeta-Pieśniarz) i wystawienniczą (np. Galeria Jednego Obrazu, Galeria na Antresoli w Kawiarni „Pod Kalamburem”), odgrywając też ważną rolę centrum wydarzeń wydarzeń kulturalnych (np. Turniej Jednego Wiersza, spotkania, debaty, debiuty, koncerty, spektakle teatralne, m.in. „A kto z nami trzyma sztamy” – kultowe piosenki z lwowskiej ulicy, „Piosenki z Trójkąta Bermudzkiego”, „Profesor Andrzej Breton i jego goście” i kabaretowe, scena w Kawiarni „Pod Kalamburem”, cykliczne spotkania „Poniedziałki z Kalamburem”).

To w Kalamburze właśnie, i po raz pierwszy na jego własnej scenie przy ul. Kuźniczej, Włodzimierz Herman zrealizował legendarnych „Szewców” Witkacego (premiera marzec 1965 r.) z wybitną rolą Krystyny Kutz jako Księżnej.

tablica Kalambur

Płaskorzeźba upamiętniająca Teatr Kalambur wg projektu prof. Hanny Jelonek, zamontowana na budynku przy Kuźniczej 49a, została odsłonięta przez Krystynę Kawczak, Mirę Nikodemską i Halinę Litwiniec 21 czerwca 2014 r. Tablicę ufundowali Kalamburowcy i przyjaciele teatru, fot. Olga Szelc 

Jak One to zapamiętały...

Kalambur rodził się w pracy ochotniczej, z potrzeby tworzenia, dzielenia się słowem i pięknem – tak powstawała przez lata  kalamburowa legenda.

– Bardzo chciałam więc porozmawiać z kobietami pracującymi i współpracującymi z teatrem – mówi Olga Szelc. – Okazało się, że to fantastyczne rozmówczynie i niesamowite osoby – do dzisiaj działające twórczo i społecznie. Są wśród nich aktywne artystki, społeczniczki, radna osiedlowa, wolontariuszki, pedagożki, kobiety tworzące społeczne i artystyczne projekty, przedsiębiorczynie. Ich twórcza energia nadal trwa i się realizuje, wzbogacając nas wszystkich – dodaje.

Jak zastrzega autorka „Kobiet z Teatru Kalambur...”, nie przepytałam wszystkich pracowniczek i współpracowniczek teatru, które współtworzyły studencką scenę w latach 1958-1974, Akademicki Ośrodek Teatralny (1974-79) i Ośrodek Teatru Otwartego (1979-94), bo było ich przez lata oczywiście mnóstwo.

– Taka publikacja musiałaby zająć całą półkę, a może nawet dwie – żartuje Olga. – Dlatego też chciałabym, aby w książce znalazła się lista Kalamburowców. Mam też poczucie, że to pierwszy krok, że ta historia się jeszcze dla mnie nie skończyła, że jeszcze jest niejedna opowieść do napisania i przekazania. Może tym razem w innej formie.

Obraz teatru, obraz miasta

Tymczasem książka o kalamburowych kobietach powstaje z rozmów, które Olga Szelc przeprowadziła w bieżącym, 2021 r. Ten projekt udaje jej się realizować dzięki stypendium artystycznemu prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka w dziedzinie upowszechniania kultury. Praca ta jest wspierana także przez Stowarzyszenie Europejskich Więzi – opiekujące się spuścizną Teatru Kalambur, Wrocławską Radę Kobiet oraz Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet.

krokodyl, rzeźba, Kalambur

W 2014 r., 57. rocznicę powstania Teatru Kalambur, przed dzisiejszą Art Cafe Kalambur, stanęła rzeźba, wykonana przez wrocławskiego artystę Michała Staszczaka, fot. Olga Szelc

– Cieszę się, że twórczynie Teatru Kalambur przemówią w wywiadach własnym głosem. Opowiadają w nich nie tylko o teatrze, ale także o swoim życiu, dzieciństwie, o wyzwaniach, sukcesach i trudnościach, czasem o bardzo niełatwych sytuacjach na scenie i w życiu, o ukochanych rolach, o koleżankach, przyjaciółkach, o siostrzeństwie (choć one same być może tak by tego, co je łączyło, nie nazwały), ale o tym także, jaki był klimat kulturalny Wrocławia w latach 50., 60., 70., 80. Jak miasto wyglądało, czym żyło – podkreśla Olga, wymieniając też inne zasługi Kalamburu, które wybrzmiewają w „damskim” wykonaniu na stronach jej książki, jak temat Międzynarodowego Studenckiego Festiwalu Teatru Otwartego, którego 10 edycji odbyło się w latach 1967-1993.

– Pracowało przy nich niemal pół Wrocławia. A warto dodać, że Teatr Kalambur w PRL-u sprowadzał ogromnym wysiłkiem do Wrocławia najciekawsze awangardowe zespoły teatralne z całego świata. Nie można było pojechać w świat, by takie spektakle zobaczyć, więc Kalambur zaprosił świat do Wrocławia, do Polski. Dziś, gdy możemy mieć bez trudu kontakty na całym świecie dzięki sieci internetowej, trudno sobie wyobrazić tę mrówczą wręcz pracę organizacyjną – podkreśla autorka książki.  

To ma być początek wciągającej opowieści

Premiera książki o kobietach z Teatru Kalambur zaplanowana jest w 63 lata od chwili, gdy Bogusław Litwiniec i Eugeniusz Michaluk postanowili założyć studencki zespół teatralny – co zostało upamiętnione oryginalną tablicą na kamienicy przy ul. Kuźniczej – czyli na 2022 r. Wydawca już czeka na dostarczenie publikacji.

– Pracowałam nad nią przez niełatwy, przede wszystkim ze względu na pandemię, 2021 rok, już finiszuję. Mimo że opowiada o kobietach związanych z Kalamburem, chciałabym, aby zachęciła także do poznawania historii tego teatru i zarazem historii miasta, z którą jest on nierozerwalnie związany. W rozmowach z moimi bohaterkami pojawiają się też miejsca niegdyś tętniące życiem, jak klub Związki Twórcze czy Klub Studencki „Pałacyk”, który przecież swoją kulturalną działalność rozpoczął już w latach 50., a dziś niewiele młodych osób kojarzy to miejsce z kulturą – mówi Olga Szelc i dodaje, że ma kolejne pomysły, które pomogą zachować tę opowieść dla następnych pokoleń wrocławianek i wrocławian.

O autorce „Kobiet z Teatru Kalambur. Herstoria”

Olga Maria Szelc – dziennikarka, redaktorka i edukatorka. Pracuje w Ośrodku Działań Artystycznych „Firlej", prowadzi spotkania literackie i osiedlowe w projekcie Kawiarni Sąsiedzkiej, a także spotkania autorskie, warsztaty oraz blog i stronę na Facebooku – „Książki pod ręką”, na których dzieli się swoimi czytelniczymi fascynacjami.

Olga Szelc

źródło: archiwum prywatne O. Szelc

Jako recenzentka współpracuje z portalem Iceland News Polska (gazeta Polaków na Islandii w mieście partnerskim Wrocławia Reykjaviku), magazynem polsko-islandzkim ROK oraz z miesięcznikiem „Głos Mordoru” (gazeta korporacji warszawskich i wrocławskich). Współpracowała jako redaktorka prowadząca i autorka wywiadów przy tworzeniu książki społecznej „Pod wspólnym parasolem” według pomysłu i projektu Krystyny Paraszkiewicz-Pater, wydanej przez Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego, pod patronatem honorowym prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Publikowała opowiadania w dwóch antologiach – „U nas za stodołą” oraz „Nadodrzańskie opowieści grozy”.

Jest także radną osiedlową na Starym Mieście i członkinią Stowarzyszenia Dolnośląski Kongres Kobiet. W roku 2021 otrzymała stypendium artystyczne prezydenta Wrocławia w dziedzinie upowszechniania kultury. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl