Gmach przy ul. Gepperta 4 we Wrocławiu powstał w latach 1889-91. To dawna siedziba Śląskiego Ziemskiego Banku Kredytowego. Ostatnio znajdował się tam bank PKO. Obecny właściciel – ARA Nieruchomości GRASS – kupił obiekt w 2017 roku z zamiarem przebudowania go na cele usługowe. Budynek obecnie ma być przystosowany dla dwóch nowych funkcji. Będą to usługi ulokowane na parterze, wraz z zapleczem w piwnicy oraz biura na pozostałych kondygnacjach.
– W tej chwili trwają intensywne prace przy elewacji, która po remoncie odzyska dawny, jasny, naturalny kolor piaskowca – informuje Andrzej Palczak, inwestor zastępczy. – Z uwagi na zły stan techniczny chcemy, po rozszerzeniu pozwolenia, wykonać nowe pokrycie dachu wraz ze wszystkimi detalami architektonicznymi.
W czasie remontu zabytków zdarzają się niespodzianki
- Do prac przystąpiono latem 2021 roku – dodaje A. Palczak. - Szacowanie terminu ich zakończenia na obiektach zabytkowych jest obarczone znacznym ryzykiem. Inwestor liczy, że uda się to w okresie około półtora roku.
Prace na elewacji południowej budynku są bardzo zaawansowane, zbliżają się do końca, choć nie widać tego z zewnątrz, bo całość przykrywają rusztowania. Zabiegi restauratorskie polegają tam na usunięciu elementów wtórnych, oczyszczeniu, naprawie piaskowca i zabytkowych rzeźbień. A co dzieje się w środku budynku?
– Największą i najtrudniejszą częścią prac są prace konserwatorskie, które musimy wykonać wewnątrz budynku – informuje A. Palczak. – Dotyczą przede wszystkim pięknie zachowanej stolarki, detali konstrukcji żeliwnych i stalowych, szczególnie na klatce schodowej.
Odnowione zostaną zabytkowe schody wewnątrz budynku.
Inwestor planuje też wybudowanie windy, której wcześniej nigdy nie było. Ponadto zamierza dostosować całość do potrzeb osób niepełnosprawnych. Powstanie też nowoczesna wentylacja z klimatyzacją. Obecnie prace wewnątrz budynku skupiają się na wykonaniu izolacji przeciwwilgociowych i przeciwwodnych w piwnicach.
Stary skarbiec i podpis architekta
W budynku znajduje się wiele interesujących szczegółów. Jednym z nich jest fakt, że gmach został wyposażony w piękny, stary skarbiec, który będzie poddany pracom konserwatorskim. A następnie, tak jak reszta pomieszczeń, znajdzie się w dyspozycji przyszłych użytkowników, jako jedno z pomieszczeń. Będzie tam sala konferencyjna.
– To o tyle nietypowe, ponieważ skarbiec wyposażony jest w szereg pięknie zachowanych pancernych kas oraz stalowych szaf, pomalowanych tak, że imitują drewno. Jest to świetnie zachowane i będzie eksponowane – informuje A. Palczak.
Taki, piękny widok na ulicę Szajnochy będzie miał przyszły najemca jednego z biur w remontowanym gmachu.
Inną ciekawostką jest kamienna plakieta, na której wyryto imię i nazwisko architekta budynku Richarda Pluddemanna. Znajduje się ona w północnej części kamienicy, na jej szczycie. W jakim jest stanie dowiemy się za kilka miesięcy, gdy pojawią się tam rusztowania. Wtedy będzie można się tam wspiąć i sprawdzić co tam dokładnie się znajduje.
Dodajmy, że Richard Pluddemann to wyjątkowo zasłużony dla Wrocławia architekt. Wśród budynków, które zaprojektował lub współprojektował są m.in.: Most Zwierzyniecki, Hala Targowa, czy budynki szpitalne przy ul. Rydygiera.