Koncert w niedzielę 29 czerwca na placu Wolności w symboliczny sposób zamykał wyjątkowe w tym roku obchody Święta Wrocławia (bo organizowane w 80. rocznicę polskiego Wrocławia), podczas których nie zabrakło wyjątkowych wydarzeń, m.in. koncertów w Rynku, na Bastionie Sakwowym, warsztatów czy specjalnej edycji Gastro Miasto na bulwarze Dunikowskiego.
W niedzielę na placu Wolności rozstawiono (tyłem do gmachu Opery Wrocławskiej) zabudowania z napisem WRO, w których we wnętrzu litery „O” zaaranżowano właściwą scenę. Wystąpiły na niej tego wieczoru dwie wokalistki Polka Sara James i Francuzka ZAZ.
Zobaczcie zdjęcia z koncertu ZAZ i Sary James na pl. Wolności!
Sara James dojrzalsza
Wszyscy pamiętają ją jako triumfatorkę czwartej edycji programu telewizyjnego The Voice Kids i finalistkę America’s Got Talent (a także wrocławską ambasadorkę Roku Dobrych Relacji 2022), ale młodziutka wokalistka (teraz ma zaledwie 17 lat!) dojrzewa i wybiera mocniejsze, bardziej drapieżne brzmienia.
W niedzielę w oryginalnej stylizacji Sara James śpiewała blisko godzinny program, w którym znalazły się m.in. takie piosenki, jak „One Last Chance”, jeden z nowszych utworów – „Salty” i hit „Tiny Heart”, napisany dla cudownej babci Sary James. Artystka zresztą zachęcała, by pamiętać o babciach, bo czas wszystkich relacji rodzinnych nie trwa wiecznie.
Między występami Sary James i ZAZ wrocławian rozgrzewali ze sceny – Paweł Gołębski z Radia RAM i Tomasz Sikora z UM Wrocławia. Opowiadając o historii Wrocławia i zmieniających się w nim pokoleniach udało im się znaleźć w gronie publiczności jednego z najstarszych tego wieczoru wrocławian, który urodził się w 1946 roku w Miliczu, zaś w stolicy Dolnego Śląska mieszka od 1964 roku!
Pełna energii ZAZ
Zaczynała karierę jako Isabelle Geffroy grając na ulicach paryskiego Montmarte'u. W 2010 roku wydała debiutancki album, na którym znalazł się jej wielki przebój („Je veux”), a potem nagrywała kolejne krążki (łącznie sześć).
Podczas koncertu we Wrocławiu nie zawiodła polskich fanów, nie tylko przemówiła po polsku, ale zaśpiewała wszystkie hity, które najbardziej kochają jej fani – wspomniane „Je veux”, „Éblouie par la nuit”, „La Fée”, taneczne „Qué vendrá”, „Paris sera toujours Paris”, czy piosenkę „Je pardonne” z najnowszego albumu „Sains et saufs” wydanego w tym roku.
Dobry humor, paryski luz i energia ZAZ udzieliły się wrocławskiej publiczności. Blisko 10 tysięcy ludzi nie tylko bawiło się pod sceną, ale też słuchało koncertu ze strefy relaksu i leżaków, siedziało na schodach pod Muzeum Teatru, stało przy gmachu Narodowego Forum Muzyki, spacerowało Promenadą Staromiejską.
To był nie tylko ciepły, piękny letni wieczór, ale gorący muzyczny całus z Paryża dla Wrocławia (nawet więcej niż jeden) od ZAZ. Dziękujemy!