wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Steatyt na miarę nowoczesności [ZDJĘCIA]

Steatyt na miarę nowoczesności [ZDJĘCIA]

Data publikacji: Autor:

Powyginane asymetrycznie dzbany, ozdabiane złotem i geometrycznymi malaturami filiżanki i flakony bywały obiektem westchnień wielu osób, jednocześnie jednak uznawano je za ceramiczny kicz. Wytwórnia „Steatyt” w Katowicach swoją porcelaną budziła emocje – można ją oglądać od 22 kwietnia w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.

Reklama

Była jednym z niewielu prywatnych zakładów porcelany działających w okresie PRL (od 1947 do 1994 r.). Założył ja Zygmunt Buksowicz. Początkowo, w latach 50. ubiegłego wieku „Steatyt” produkował kopie wzorów znanych europejskich wytwórni jak Rosenthal, czy Lorentz Hutschenreuther. Jednak to dopiero w latach 60. wytwórnia rozwinęła swój rozpoznawalny styl – Buksowicz i jego projektanci postanowili zaryzykować i tworzyć ceramikę nowoczesną. Asymetryczne kształty, odważne wzory, kolory i rozpoznawalny dekor sprawiły, że „Steatyt” stał się rozpoznawalny. Produkowane w wytwórni przedmioty zaczęto nawet nazywać „pikasami”. Ich wzory różniły się zasadniczo od obowiązującego wzornictwa. Słynne serwisy do kawy o płynnych, niemalże roślinnych kształtach, kompletnie zerwały z tradycyjnym wyglądem dzbanków. Przypominały awangardowe rzeźby. Uwagę przyciągały też mocne malatury w kolorach czerwieni, kobaltu, zieleni, zazwyczaj dopełnione złotem. Nie stroniono także od dekoracji fakturowych, które ukrywały niedostatki i wady porcelany.

- Szarość czasów PRL-u była tylko pozorna. Tak naprawdę trzeba było do jego barwności dotrzeć, odnaleźć ją, wytropić. Dr Barbara Banaś odkryła przed nami doprawdy niezwykły świat – ten, którego przez lata nie potrafiliśmy docenić i zrozumieć. Porcelanowe tancerki czy też szklane ryby, serwisy kawowe o „krzykliwej” stylistyce, pochłaniacze zapachów lub oprawy do lampy były dla nas jeszcze do niedawna tylko synonimem estetycznego upadku – mówi dr hab. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego.

„Steatyt” produkował też przedmioty zupełnie wówczas Polakom nieznane – lampki zapachowe w kształcie sów, rybek, terierek. I choć zakład działał do lat 90. ubiegłego wieku, to największym zainteresowaniem kolekcjonerów cieszą się właśnie wyroby z lat 60. Działalność katowickiego „Steatytu” w 2013 roku została wpisana na listę „ikon dizajnu województwa śląskiego”.

Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu jest efektem projektu badawczego poświęconego działalności wytwórni, który dr Barbara Banaś realizowała w ramach stypendium MKiDN.

Na ekspozycji zaprezentowanych zostanie około 200 obiektów z prywatnej kolekcji, m.in. wazony, serwisy do kawy, popielniczki oraz tzw. galanteria.

Wystawę można oglądać w Muzeum Narodowym od 22 kwietnia do 31 maja. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama