Carmen, opery Mozarta do końca sezonu 2021/2022
Spektakle Opery Wrocławskiej melomani będą mogli, przed wakacjami, oglądać jeszcze w maju i czerwcu.
Obejrzymy m.in. Rossiniowskiego „Kopciuszka” w dowcipnej inscenizacji Iriny Brook z Aleksandrą Opałą (w roli Angeliny, czyli Kociuszka).
Zaplanowano także wielką gratkę dla tych, którzy kochają opery Wolfganga Amadeusza Mozarta. Podczas minifestiwalu każdego tygodnia obejrzymy po jednej z trzech oper, jakie klasyk z Salzburga stworzył we współpracy z genialnym librecistą Lorenzem da Ponte. Najpierw zaprezentowana zostanie opera „Così Fan Tutte” (26-28 maja), następnie „Wesele Figara” (9-11 czerwca), wreszcie „Don Giovanni” (16-18 czerwca).
Każda to fascynująca, dowcipna, ale i moralizatorska rozprawa o ludzkich przywarach. W „Così Fan Tutte” uczucie dwóch sióstr do ich narzeczonych zostaje wystawione na próbę, kiedy kawalerowie postanawiają sprawdzić ich wierność.
W „Weselu Figara” sprytny służący próbuje chronić żonę przed zakusami lubieżnego hrabiego, a przy okazji ujawnia hipokryzję w wyższych sferach i, nieoczekiwanie, na nowo rozpala miłosny ogień u hrabiego i hrabiny. W „Don Giovannim”, operze określanej często mianem najwybitniejszego dzieła w historii tego gatunku, rozpustny tytułowy bohater uwodzi, oszukuje, morduje i dostaje nauczkę, a
Trzy Mozartowskie tytuły wyreżyserował André Heller Lopes, a kierownictwo muzyczne objął Adam Banaszak.
– Wierzymy, że będzie to okazja nie tylko do spotkania z Mozartowskimi arcydziełami, ale również do prześledzenia korespondencji i nawiązań pomiędzy poszczególnymi utworami. Da Ponte w iście Szekspirowski sposób oddał pewnego rodzaju kwintesencję ludzkich charakterów, dążeń, emocji. Oglądanie tydzień po tygodniu tych spektakli to szansa, by zobaczyć, czy przypadkiem Don Giovanni nie ma czegoś wspólnego z hrabią z „Wesela Figara”, który być może ma pewne cechy wspólne z Don Alfonsem z „Così Fan Tutte” – tłumaczy dyrygent Adam Banasiak, który poprowadzi Mozartowskie spektakle.
Płyty DVD z dziełami Benjamina Brittena
Dobrą muzykę możemy też z Opery Wrocławskiej zabrać do domu. Nakładem Opery Wrocławskiej ukazały się niedawno dwie płyty DVD z pierwszą w Polsce rejestracją dwóch utworów scenicznych Benjamina Brittena, wybitnego brytyjskiego kompozytora.
To przypowieść kościelna „Rzeka krzyczących ptaków” i misterium „Piekielny piec ognisty” (znane też pod innym tytułem „Młodziankowie w piecu ognistym”) – to spore wydarzenie.
Obydwa spektakle nagrane na DVD wyreżyserował Michał Znaniecki (który już pod koniec maja obejmie funkcję dyrektora artystycznego Opery Wrocławskiej), a od strony muzycznej projekt wziął pod swoje skrzydła Adam Banaszak. Zarówno „Rzeka krzyczących ptaków”, jak i „Piekielny piec ognisty” to dwie części z tryptyku „Przypowieści kościelne”.
Obydwa utwory są szalenie interesujące. „Rzekę krzyczących ptaków” Britten oparł na sztuce japońskiego autora Kanze Motomasy z XV wieku „Sumidagawa (Rzeka Sumida)”, którą w teatrze Nō Britten oglądał pod koniec lat 50. podczas wyprawy do Japonii. To rzecz o Szalonej, która szuka zaginionego syna i dla niego jest gotowa przekroczyć Kulikową Rzekę, symboliczną granicę między światem żywych i umarłych.
W „Piekielnym piecu ognisty” przywołana jest biblijna historia o młodych Izraelitach służących u babilońskiego króla Nabuchodonozora, którzy zostali wrzuceni w ogień na jego rozkaz, gdy nie oddali pokłonu złotemu posągowi. Kara okazuje się nie oddziaływać, bo młodziankowie w piecu nie płoną, ale błogosławią Boga, a Nabuchodonozor musi uznać wyższość tego Boga Izraelitów. W warstwie muzycznej Britten wykorzystał średniowieczny chorał gregoriański, ale i muzykę inspirowaną japońskim teatrem Nō.
Obydwa nagrania kupimy w kasach Opery Wrocławskiej w cenie 30 zł jedna płyta (komplet kosztuje 50 zł).