wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

24°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Plany Opery Wrocławskiej do końca sezonu. Trzy premiery, gościnny dyrygent, „Tosca” transmitowana na pl. Wolności
Kliknij, aby powiększyć
Widownia Opery Wrocławskiej, w dwóch małych kółkach – śpiewacy Aleksandra Kurzak z Robertem Alagną, reżyser Waldemar Zawodziński fot. mat.pras., Marek Księżarek
Widownia Opery Wrocławskiej, w dwóch małych kółkach – śpiewacy Aleksandra Kurzak z Robertem Alagną, reżyser Waldemar Zawodziński

Opera Wrocławska zaplanowała wyjątkowo pracowicie najbliższe pół roku. Melomani obejrzą trzy premiery, dwie operowe – „Manekiny” Zbigniewa Rudzińskiego (1-3.03) i „Włoszkę w Algierze” Gioacchino Rossiniego (18-19.05) oraz jedną baletową – „Napoli” Augusta Bournonville'a. Ponadto dla fanów Aleksandry Kurzak i Roberta Alagni – transmisja na pl. Wolności jednego z dwóch spektakli „Toski” Giacoma Pucciniego. Plany Opery Wrocławskiej 2024.

Reklama

Nowy dyrygent gościnny Opery Wrocławskiej

Maestro Giorgio Croci został (na razie do końca sezonu 2023/2024) pierwszym gościnnym dyrygentem Opery Wrocławskiej.  

Dyrygował m.in. produkcjami w Arena di Verona, Opera Tokyo, Cairo Opera, Komische Oper Berlin i pracował ze znakomitymi solistami (Katią Ricciarelli, Angelą Gheorghiu, Cecylią Bartoli, Fiorenzą Cossotto, Roberto Alagną, Marcelo Alvarezem, Leo Nuccim), a także koncertował z Filharmonikami Berlińskimi, Korean Symphony Orchestra, Tokio City Philharmonic, Orchester de Chambre de Paris.

Giorgio Croci nagrywał także ścieżkę dźwiękową do słynnego filmu Wernera Herzoga „Fitzcarraldo” o wielbicielu muzyki operowej.

We Wrocławiu poprowadził już zespół Opery Wrocławskiej z okazji gali sylwestrowo-noworocznej i spektakle „Cyganerii”.

Maestro przyznał, że był mile zaskoczony świetnym poziomem zarówno orkiestry, jak i chóru Opery Wrocławskiej. Dodał, że bardzo ważnym dla niego wydarzeniem będą dwa spektakle „Toski” Pucciniego z Aleksandrą Kurzak i Robertem Alagną na przełomie maja i czerwca tego roku. 

Ale też zaznaczył, że cieszy go wysoka forma baletu Opery Wrocławskiej. – We Włoszech ostatnio obcina się koszty i pozostało niewiele zespołów baletowych w głównych miastach – przede wszystkim w Mediolanie i Rzymie – ubolewał.

Obok Maestro Crociego do zespołu dyrygenckiego dołączył także Rafał Karczmarczyk, który pełni w operze obowiązki kierownika muzycznego. Dotychczas związany m.in. z praskimi, krakowskimi teatrami operowymi.  

„Manekiny” według prozy Brunona Schulza – w marcu

W marcu pierwsza w tym roku premiera Opery Wrocławskiej i to ważny tytuł – napisana specjalnie dla tej sceny kameralna opera Zbigniewa Rudzińskiego z librettem na podstawie opowiadań Brunona Schulza ze słynnego zbioru „Sklepy cynamonowe”. 

Premiera miała miejsce w 1981 roku, a reżyserował Marek Grzesiński. Nową inscenizację przygotowuje Kamila Siwińska, reżyserka m.in. świetnie przyjętej realizacji opery „Gwałt na Lukrecji” Benjamina Brittena w Teatrze Królewskim w Łazienkach, która mówi o próbie skonfrontowania się ze światem Schulza. 

– To będzie inscenizacja inna od pierwszej, bazująca na multimediach, hologramach, bo jestem także fotografką – mówi Siwińska. Dodaje, że obsadzony w głównej partii Jakuba baryton Tomasz Rudnicki jest stworzony do tej roli. – Jak biblijny pierwowzór, Jakub walczy z bogiem – zapowiada. 

Sam śpiewak podkreśla, że uwielbia role z pozoru wariatów, którzy dla społeczeństwa są niespełna rozumu, ale jednocześnie widzą więcej i trochę inaczej. – W przypadku kreowania takiej roli można przesunąć granice pokazywania prawdy w teatrze – tłumaczy Tomasz Rudnicki.  

Jakub jest w operze Rudzińskiego kupcem bławatnym i twórcą, a jego towarzyszkami są żywe manekiny – Polda i Paulina (a Jakub skonfrontuje się z faktem, iż twórca nie jest jednak Stwórcą), pojawia się też wiele wyjętych z opowiadań Schulza postaci.

„Manekiny” widzowie Opery Wrocławskiej obejrzą 1-3 marca 2024, natomiast 25 lutego spektakl pokazany zostanie przedpremierowo w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie. 

Komediowa „Włoszka w Algierze” Rossiniego – w maju

Słynną operę najbardziej ukochanego przez melomanów twórcy oper buffa (czyli komicznych) – Gioacchina Rossiniego – wyreżyseruje Waldemar Zawodziński.

Realizował już na scenie Opery Wrocławskiej wiele spektakli, które od lat cieszą się niesłabnącą popularnością (jak „Cyganeria” Pucciniego), miał spektakularne sukcesy (choćby fenomenalny „Raj utracony” Pendereckiego).

Przyznaje, że najbardziej interesujące postaci w operze to te kobiece, a w przypadku „Włoszki w Algierze” pracuje nad pokazaniem kobiety w pełni wyzwolonej. – Ta bohaterka jest napisana brawurowo – silna, bez tabu, wiedząca czego chce, walcząca o to, co się jej i innym kobietom należy – wylicza Waldemar Zawodziński.

I, jak zaznacza reżyser, ma nadzieję, że uda mu się sprostać galopadzie komizmu, cudownej błazenadzie, satyrze farsowych elementów, operze skrzącej się dowcipem.

A obejrzymy perypetie sprytnej Włoszki Izabeli porwanej na dwór beja Algieru Mustafy. Czeka ją wiele perypetii i będzie musiała uruchomić cały spryt, użyć wdzięku, by połączyć się z ukochanym Lindorem, uwolnić od natrętnego Mustafy i popchnąć go na powrót w ramiona jego wiernej i udręczonej małżonki Elwiry.

Spektakle „Włoszki w Algierze” 18 i 19 maja 2024, a spektakle premierowe poprowadzi Georgios Balatsinos.

Balet zatańczy „Napoli” – premiera w czerwcu

To może być jedna z ciekawszych propozycji tego sezonu w Operze Wrocławskiej, zwłaszcza dla fanów baletu. „Napoli” (Neapol czyli Rybak i jego narzeczona) w choreografii Duńczyka Johana Kobborga to jeden z najbardziej znanych tytułów z duńskiego repertuaru.

Balet z trzema aktami (do każdego pisał muzykę inny kompozytor duński) miał premierę w 1842 roku w Kopenhadze, a autorem choreografii był August Bournonville, którego zainspirowała podróż do Włoch (i tytułowego Neapolu).

Szefowa baletu Opery Wrocławskiej Małgorzata Dzierżon podkreśla, że sięga do bogactwa repertuaru baletu klasycznego z całego świata, a „Neapol” jest jednym z takich tytułów. 

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Kierownik baletu Małgorzata Dzierżon</p> fot. Marek Księżarek
Kierownik baletu Małgorzata Dzierżon

Będzie też, z pewnością, odkryciem dla polskich widzów, bo w naszym kraju dzieło jest prawie nieznane. 

Premiera spektaklu 8, 9 i 11 czerwca 2024. Kierownictwo muzyczne objął Rafał Kaczmarczyk. 

„Tosca” z Kurzak i Alagną – transmisja na placu Wolności

Na te dwa spektakle (31.05, 2.06) opery Giacoma Pucciniego z udziałem małżeństwa znakomitych śpiewaków (wrocławskiej sopranistki Aleksandry Kurzak i tenora Roberta Alagni) bilety wyprzedały się w jeden dzień. Mimo, że ceny za VIP-owskie sięgały nawet 2 tysięcy złotych.

Tomasz Janczak ma jednak dla melomanów dobre wieści. – Trwają rozmowy z miastem i wszystko jest prawie gotowe, by na placu Wolności stanął telebim z profesjonalnym nagłośnieniem, by można było zrealizować transmisję „Toski” dla tych widzów, którzy, z różnych powodów, nie będą mogli uczestniczyć w spektaklu w Operze Wrocławskiej – zapowiada dyrektor opery.

Transmitowany będzie jeden z dwóch spektakli (o terminie dowiemy się wkrótce). Warto być w tym czasie w centrum, bo takich okazji do operowej uczty dawno we Wrocławiu nie było. 

„Łucja z Lammermooru” w czerwcu na Dolnym Śląsku

Ciekawostką i niewątpliwą atrakcją będzie kończący sezon Opery Wrocławskiej spektakl słynnej opery Gaetano Donizettiego „Łucja z Lammermooru” 30 czerwca. Dyrektor teatru zapowiada, że spektakl zostanie zaprezentowany w jednym z dolnośląskich...zamków. Już wkrótce poznamy lokalizację. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl