Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Polityczna burza wokół „Zielonej granicy” Agnieszki Holland
„Zielona granica”, najnowszy film trzykrotnie nominowanej do Oscara Agnieszki Holland, budzi w Polsce ogromne kontrowersje. Obraz, który zdobył specjalną nagrodę jury na ostatnim festiwalu filmowym w Wenecji, jest mocno krytykowany przez prawicowych polityków. Zarzucają mu „atak na polski mundur” i nazywają „paszkwilem”.
Prezydent Andrzej Duda, który przyznał, że filmu nie widział, przywołał w odniesieniu do niego hasło „Tylko świnie siedzą w kinie”, będące odwołaniem do hitlerowskiej propagandy z czasów wojny. MSWiA chce natomiast przed seansami w kinach studyjnych wyświetlać specjalne spoty, pokazujące działania na granicy.
„W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland” - napisał na Twitterze (obecnie X) Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny.
Przedstawiciele Agnieszki Holland wnieśli sprawę do sądu. Ten we wtorek 26 września zdecydował, że do czasu prawomocnego postępowanie o ochronę dóbr osobistych Zbigniew Ziobro nie może w wypowiedziach publicznych na temat Agnieszki Holland i jej filmu „Zielona granica” nawiązywać do reżimów autorytarnych.
Fundacja Olgi Tokarczuk w obronie Agnieszki Holland
W obronie reżyserki i wolności wypowiedzi artystycznej stanęło wielu artystów oraz Amerykańska Gildia Reżyserów. We wtorek oświadczenie opublikowała również Fundacja Olgi Tokarczuk z Wrocławia, której Agnieszka Holland jest członkinią.
- Chcielibyśmy zabrać głos w sprawie rozpętanej przez polskie władze nagonki na wybitną polską reżyserkę, członkinię Rady naszej Fundacji, Agnieszkę Holland. Motto Fundacji Olgi Tokarczuk: „Kiedy zmienia się opowieść, zmienia się świat” mówi o równoprawnym z innymi aktywnościami człowieka sprawczym działaniu sztuki w procesie nieustającej przemiany. Jesteśmy przekonani, że film „Zielona granica” jest jednym z najlepszych dowodów na tę intuicję - czytamy w oświadczeniu Rady i Zarządu Fundacji Olgi Tokarczuk.
Noblistka i przedstawiciele Fundacji tłumaczą, że postanowili wspólnie zaprotestować, bo ataki na reżyserkę są podsycane i się radykalizują.
Dodają, że sprzeciwiają się „cynicznej manipulacji społecznej, która ma na celu sprowokowanie wyznawców jakiejś opcji politycznej i światopoglądowej do słownej, a w konsekwencji być może fizycznej agresji przeciwko twórcom lub twórczyniom”.
„Im bardziej będziemy „zdrajcami”, „świniami”..., tym będziemy odważniejsi”
Przedstawiciele Fundacji dodają: - Nie wiemy tylko, skąd im przyszło do głowy, że my zaczniemy się nagle przeraźliwie bać. Nie boimy się i jest nas więcej. Im bardziej będziemy „zdrajcami”, „świniami”, „elementami antypolskimi”, „armią Putina”, „wrogami narodu”, tym będziemy odważniejsi i bardziej zmotywowani, by bronić fundamentalnych i uniwersalnych praw człowieka. Bo my – ludzie kultury i sztuki – wszystko to już słyszeliśmy niejednokrotnie. Z ust ludzi znacznie groźniejszych niż obecna polska władza.
- Olga Tokarczuk (Fundatorka, członkini Rady Fundacji)
- Irek Grin (przewodniczący Rady Fundacji)
- Zbyszko Fingas (członek Rady Fundacji)
- Grzegorz Tokarczuk (prezes Zarządu Fundacji)
Zobaczcie fragment programu Kuby Wojewódzkiego z udziałem Agnieszki Holland
We wtorek 26 września reżyserka była gościem programu Kuby Wojewódzkiego w TVN. - Kocham Polskę - mówiła. Zobaczcie fragment.