Jakubik jest dziś bardzo popularny, ale do swojej pozycji dochodził dość długo. Urodził się w 1969 roku, na ekranie zadebiutował co prawda już w drugiej klasie podstawówki, gdy wygrał casting do roli w filmie „Okrągły tydzień” Tadeusza Kijańskiego, ale była to niestety rola rozbierana, więc reputacja Jakubika wśród kolegów została zrujnowana, a sam aktor obiecał sobie wtedy, że... nigdy aktorem nie zostanie. Nie był jednak konsekwentny. Po latach skończył wrocławską szkołę teatralną i choć długo nie mógł znaleźć sobie miejsca w branży na miarę swoich umiejętności i ambicji – przez jakiś czas występował Operetce Warszawskiej – natrafił wreszcie na Wojciecha Smarzowskiego i jego kariera zaczęła nabierać rozpędu. Zagrał już w pierwszym filmie Smarzowskiego („Małżowina” z 1998 roku), ale największe wrażenie zrobił na krytykach i widzach w pamiętnym „Domu złym” (2009 r.). Wystąpił również w „Jesteś Bogiem”, w serialu „Paradoks” i dwóch następnych filmach Smarzowskiego – w „Drogówce” i „Pod Mocnym Aniołem”.
Choć Jakubik zapewne nie narzeka na brak zawodowych propozycji, od kilku lat znajduje również czas na rock & rolla. W 2008 roku założył swój własny zespół Dr Misio, który pięć lat później zadebiutował płytą „Młodzi”. Aktorzy koncertujący i nagrywający płyty to w Polsce nic niezwykłego – zdecydowana większość porusza się jednak w kręgu piosenki literackiej. Dr Misio natomiast... również ceni dobrą literaturę, ale biegunowo odległą od estetyki tekstów Osieckiej, Młynarskiego czy Hemara. Za liryczną warstwę utworów Dr Misio odpowiedzialni są Krzysztof Varga i Marcin Świetlicki. Muzycznie Jakubik i koledzy działają z kolei w klimatach garażowej alternatywny, rocka kojarzącego się nieco z Krajową Sceną Młodzieżową. Gdy ukazał się singiel „Mentolowe papierosy”, Jarek Szubrycht, krytyk z portalu T-Mobile Music, notował: „Spodziewałem się kabaretu, nie uwspółcześnionej wersji Sztywnego Pala, Róż Europy, starego Kultu… Wstyd mi trochę, dałem się zaskoczyć nostalgii. Wzruszyłem się.”. Sam Jakubik w wywiadach deklaruje artystyczną szczerość, a kilka miesięcy temu na łamach „Newsweeka” mówił: „Nie ma takiego alkoholu ani takich narkotyków, które wyzwalają podobny poziom adrenaliny i endorfin jak gra w rockowej kapeli.”
Czy te skoki hormonów udzielą się również publiczności we Wrocławiu, okaże się w środę. Warto przyjść i przekonać się samemu.
Przemek Jurek
Dr Misio, Klub Łykend, Podwale 37/38, koncert 12 lutego, godz. 20
Bilety: 35 zł – przedsprzedaż w klubie i rezerwacje, 40 zł – w punktach sprzedaży i przed koncertem.