wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

21°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 15:40

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Be Together – ma wielki sens i cudowną moc jednoczenia

Be Together – ma wielki sens i cudowną moc jednoczenia

Małgorzata Wieliczko ,

Kliknij, aby powiększyć
Spektakl „Wracać” – poruszająca alegoria powrotów, które są niemal istotą naszej codzienności... źródło: Be Together/Fb
Spektakl „Wracać” – poruszająca alegoria powrotów, które są niemal istotą naszej codzienności...

Były wielkie emocje, wzruszenie, łzy szczęścia, ale i te, wywołane onieśmieleniem, o którego przełamanie starali się tego wieczoru wszyscy. Wrocławski finał kolejnej edycji Be Together znowu udowodnił, że to, czego doświadczają uczestnicy tego projektu, jest niezwykłą, twórczą przygodą, wbrew barierom, uprzedzeniom i stereotypom.

Reklama

– Jestem kobietą trzydziestoletnią o blond włosach, w jasnej sukience, mam czarne rajstopy i brązowe buty. Jestem też mamą – może tego nie widać, ale jest to dla mnie ważne. Moim charakterystycznym znakiem jest czerwona plama na połowie twarzy – w taki sposób przedstawiła się, witając gości wrocławskiego finału Be Together, Paulina Galanciak-Ilczyszyn, twórczyni i liderka projektu.

Be Together, finał wrocławski

Otwarcie wrocławskiego wydarzenia, od prawej: Ewa – odpowiedzialna za audiodeskrypcję, Paulina – pomysłodawczyni Be Together, i Ola – tłumaczka Polskiego Języka Migowego, fot. mawi/www.wroclaw.pl

Na wrocławski finał Be Together do Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia zjechali 15 listopada ci, którzy wzięli udział w półrocznych warsztatach – głównie osoby z różnymi niepełnosprawnościami: niedowidzące i niedosłyszące, poruszające się na wózkach czy o kulach, którym towarzyszyli bliscy. Obecni również byli pełnosprawni uczestnicy Be Together – czujący potrzebę integracji poprzez kulturę i sztukę z osobami, których ograniczenia zdrowotne często odcinają od aktywności m.in. w tych dziedzinach życia.

W Schronieniu jesteś tym, kim jesteś 

Na finał tegorocznego Be Together złożyło się kilka elementów. Pierwszy to wystawa pn. „Schronienie”, autorstwa jedenaściorga uczestniczek i uczestników z Wałbrzycha i Wrocławia, którzy na początku października spotkali się na warsztatach artystycznych w Zagórzu Śląskim. Pracowali tam pod kierunkiem Ewy Budnik, Pauliny Łoś i Pauliny Galanciak-Ilczyszyn.

wystawa, Be Tohether

fot. mawi/www.wroclaw.pl

– Spędziliśmy razem tydzień, zastanawiając się, co sprawia nam przyjemność, co powoduje, że czujemy się bezpiecznie, i w jaki sposób możemy to pokazać, zapraszając do przestrzeni, w której być może inni również poczują się przyjemnie i bezpiecznie – opowiadała Paulina Galanciak-Ilczyszyn przed wejściem do kolorowego namiotu – instalacji, do którego można było wejść i poznać „wyznania” o intymnych światach, zbudowanych z faktur, krajobrazów i dźwięków.

Be Together, wystawa

Instalację można było nie tylko oglądać, ale i dotykać czy usiąść w jej wnętrzu, źródło: Be Together/Fb

Zbudowali przestrzeń, w której czują się ważni i bezpieczni

– Siedem lat temu nigdy bym nie pomyślała, że będę stała na scenie w Piekarni i opowiadała państwu, jak nasz projekt urósł i jak teraz wygląda – mówiła Paulina Galqanciak-Ilczyszyn tuż przed kolejnymi częściami finału, które rozegrały się już w sali teatralnej. – Na początku była idea, były marzenia. Krok po kroku zbudowaliśmy „coś” razem. Z roku na rok, już coraz rzadziej staram się używać określenia „projekt”, co kojarzy mi się raczej z czymś krótkotrwałym, co niebawem się skończy.

Be Together, Paulina Galanciak-Ilczyszyn

– Czuję, że to, co tworzymy, jest przestrzenią, do której zapraszamy drugiego człowieka i siebie takimi, jakimi jesteśmy. Nie mam wątpliwości, że tak jest – uważa Paulina Galanciak-Ilczyszyn, fot. mawi/www.wroclaw.pl

Działania Fundacji TIFF Collective, od 2019 r. prowadzącej projekt Be Together, zostały zauważone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gminę Wrocław oraz Fundację PZU, które udzieliły finansowego wsparcia temu integracyjnemu przedsięwzięcia. Trzeba w tym miejscu podkreślić – to bardzo dobrze wydane pieniądze! Oby wymienione instytucje miały to na względzie w przyszłości.

Dla niektórych to był pierwszy taki rejs w życiu

Wypłynęli dwoma jachtami na mazurskie jeziora. Przygoda pod żaglami trwała tydzień. W tym czasie musieli sami zadbać o siebie. Razem robili wszystko. Bardziej sprawni pomagali tym, którzy mają problemy ze swoją fizycznością (na pokładzie znalazły się m.in. osoby z porażeniem mózgowym czy zespołem Downa), ci zaś chętnie zabierali się za czynności, których jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyli. Wspólne posiłki, rozmowy, śpiewy i zabawy, a także zwierzenia...

Dobry materiał na film, który rzeczywiście powstał. Światowa premiera „Słońcem pijanych” z udziałem publiczności miała miejsce właśnie w Piekarni. To była jednocześnie kolejna składowa finału Be Together. 

rejs, Mazury, Be Together

źródło: Be Together/Fb, fot. Gosia Kępa

„Słońcem pijani” został zbudowany z miniwywiadów z uczestnikami rejsu na tle mazurskiej przyrody, którzy dzielili się swoimi wrażeniami, np. „Piękna pogoda, superzałoga, jest świetnie!”, „Jest dużo wolości w nas, jest dużo wolności wokoło” czy „Bardzo bym chciała, żeby na tym rejsie nas przehulało” i „Niech ta chwila trwa, bo jest po prostu przewspaniała”. 

Wiele różnych dłoni, które szukają porozumienia

„Dwa/Jeden Świat” – film nagrany z grupą katowicką Be Together, w którym wystąpiły osoby słyszące i niesłyszące, rejestrujący artystyczny performens, to podsumowanie innego tygodniowego wyjazdu uczestników tegorocznej odsłony projektu.

Ten film, podobnie jak poprzedni, osoby niedowidzące mogły „obejrzeć” w Piekarni również dzięki audiodeskrypcji. 

„Ciemny świerkowy las, spomiędzy smukłych pni o różnych grubościach prześwituje światło dnia. Nagle tę harmonię zakłóca widok zwisających między drzewami gipsowych dłoni. Spomiędzy pni wyłaniają się ludzie, wszyscy ubrani na czarno. Chodzą bez ładu, jakby w letargu, w ponurym otoczeniu ciemnego lasu. W rękach trzymają gipsowe odlewy dłoni o różnych kształtach, zupełnie takie jak te zwisające na białych linkach między drzewami. Dostrzegają te zwisające dłonie, z zainteresowaniem przyglądają się im. Młody mężczyzna próbuje odwzorować swoją ręką powykrzywiany kształt gipsowego odlewu...”.  

gipsowe dłonie, Be Together 2021

źródło: Be Together/Fb/fot. Jerzy Wypych

Film okazał się pięknym, niemal poetyckim obrazem, próbującym odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w stanie znaleźć wspólny język, który pozwoli się nam skutecznie komunikować i być ze sobą mimo dzielących nas ograniczeń i barier. Wyreżyserowała go Agata Obłąkowska – aktorka, reżyserka i choreografka, absolwentka aktorstwa wrocławskiej PWST. Ona także poprowadziła aktorów spektaklu „Wracać”, pokazanego na finał finału Be Togeter 2021 we Wrocławiu.

Do przodu i świeć! Opowiedz o wracaniu...

...namawia jedna z aktorek przedstawienia (przygotowanego przez wrocławską grupę Be Together). Wtedy towarzyszący jej na scenie pozostali niepełnosprawni i w pełni sprawni aktorzy o swoich powrotach – sobie nawzajem i obserwującym ich widzom – zaczynają kolejno opowiadać. Czasami jednym zdaniem, a nieraz dłużej...

wracać, spektakl, Piekarnia, Be Together 2021

 fot. mawi/www.wrocław.pl

 „A ja sobie myślę, że wracanie niesie czułość, wzruszenie wobec tego, co się zostawiło, odjeżdżając czy odchodząc. Kiedy myślę o powrotach, pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to powrót do ciała, najważniejszy powrót, odkąd jestem dorosła. Taki powrót niesie spokój, wytchnienie, uświadamia mi jasno, co tak naprawdę jest ważne...”;

„Powroty są jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w życiu. Jeżeli człowiek ma do kogo wracać, to może mówić o wielkim szczęściu. Powroty kojarzą mi się z domem rodzinnym, z ulubionymi potrawami, świeżą pościelą i pogaduchami do rana”;

„Ogólnie, wszystkie powroty są dobre. Napędzają i motywują do działania. Wspominając osoby, które już od nas odeszły, zapewniamy im po prostu pamięć, a wspominając porażki – uczymy się na błędach. Dobre, życzliwe wydarzenia napędzają nas i dają nam siłę na przyszłość. Przeszłość i przyszłość są tak naprawdę nierozerwalne”;

„Wracam do domu wolnego od oskarżeń, niedomówień i niezrozumienia. Mój dom jest pełen ciszy, zapachu ziół i świec, miejsca do tańczenia i słuchania własnych myśli”.

finał wrocławski Be Together 2021

„Cześć. Kiedy myślimy o przyszłości, widzimy same dobre rzeczy, ale wiemy, że ten świat trzeba jeszcze naprawić...”, fot. mawi/www.wroclaw.pl

W tym mądrym i pięknym, również wizualnie, przedstawieniu role zostały rozdane „po równo”. Ponieważ niezależnie od tego, jak mówimy czy chodzimy, czy widzimy obrazy nas otaczające, czy tylko musimy je sobie wyobrażać, nasze oczekiwania wobec świata są identyczne – chcemy żyć godnie. To zaś oznacza, że mamy prawo do korzystania z życia na równych prawach.

Tę prawdę uczestnicy Be Together „głoszą”, posiłkując się sztuką. I są w tym naprawdę dobrzy, a co najważniejsze autentyczni. Świadczą o tym choćby zawstydzenie, czasami niepohamowane łzy, ale i okrzyki radości po konfrontacji z publicznością. Ta, która przyszła oglądać finał Be Together 2021 do wrocławskiej Piekarni, miała na to jedną odpowiedź – długą owację na stojąco. 

finał 2021, Be Together

fot. mawi/www.wroclaw.pl

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl