Warszawa czeka na pomoc aliantów
Katalog wystawy „80. rocznica Powstania Warszawskiego w zbiorach Zakładu Narodowego im. Ossolińskich” w Ossolineum rozpoczyna kilka zdań ze słynnego tekstu rozkazu nr 19, jaki Naczelny Wódz, generał Kazimierz Sosnkowski, skierował do żołnierzy Armii Krajowej 1 września 1944 roku.
„Warszawa czeka. Nie na czcze słowa pochwały, nie na wyrazy uznania, nie na zapewnianie litości i współczucia. Czeka ona na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, o okruchy ze stołu pańskiego, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze”.
Generał zarzucił zachodnim aliantom, sojusznikom złamanie umów, niewystarczającą pomoc. Jego rozkaz wywołał wśród aliantów spore kontrowersje, w efekcie których generał Sosnkowski został dymisjonowany ze stanowiska Naczelnego Wodza.
Generał Sosnkowski apelował o pomoc miesiąc po wybuchu powstania, był zresztą za odroczeniem jego wybuchu, zwyciężyła jednak decyzja generała Leopolda Okulickiego „Kobra”.
Jak czytamy w katalogu, katastrofalna w skutkach decyzja o rozpoczęciu walk o Warszawę przez zgrupowania Armii Krajowej, została podjęta w ostatnich dniach lipca 1944 roku. „W jej wyniku stolica została zniszczona, a jej mieszkańcy zmuszeni do opuszczenia swoich domów”.
Galeria zdjęć
Powstańcy we Wrocławiu
Wielu z żołnierzy walczących o Warszawę swój dom znalazło po wojnie we Wrocławiu. Wystawa jest także o nich – m.in. o Andrzeju Jagielskim „Jodle”, profesorze UWr, Barbarze Gettel „Basi”, Władysławie Wincze „Jaskólskim”, profesorze Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, pisarce, reportażystce Ewie Szumańskiej „Wandzie II”, małżeństwie Marii i Kazimierza Leskich, lekarzu Antonim Arońskim.
Powstanie Warszawskie – co obejrzymy w Ossolineum
Ozdobą kolekcji jest wiele wyjątkowych eksponatów ze zbiorów Ossolineum. To m.in. archiwalia Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Władysława Bartoszewskiego.
Są plakaty mobilizacyjne z okresu powstania, jest fotokopia ulotki skierowanej do warszawiaków o rozpoczęciu zbrojnego powstania przeciw okupantowi. Są też kolejne obwieszczenia – o ciężkiej sytuacji rannych, o ostrożności wobec niemieckiej propagandy, czy ostrzeganiu o korzystaniu ze schronów.
Bardzo ciekawie przegląda się czasopisma powstańcze i polonijne, jak „Parada: dwutygodnik ilustrowany Armii Polskiej na Wschodzie”.
Sporo miejsca poświęcono odznaczeniom przyznanym za zasługi, legitymacjom, znaczkom-przypinkom, monetom pamiątkowym.
Galeria zdjęć
Sporym rarytasem jest broń (użyczona przez Muzeum Militariów), czyli pistolet maszynowy Sten, który powstańcy otrzymywali ze zrzutów brytyjskiej armii i hełmy, w tym jeden pozyskany od niemieckiego wyposażenia i odpowiednio przemalowany.
Galeria zdjęć
Fenomenalnym dokumentem są zdjęcia z powstania, często autorstwa Eugeniusza Lokajskiego, głównego fotografa zrywu niepodległościowego. Na fotografiach oglądamy budowanie barykad, powstańców z granatnikami, zbiórki oddziałów, ewakuację ludności, ale też żołnierzy w sytuacjach mniej formalnych – w szpitalu, podczas odpoczynku, czy na powstańczych ślubach.
Galeria zdjęć
Jest również zdjęcie Eugeniusza Lokajskiego „Powstańcza Wenus” przedstawiające dziewczynę z lusterkiem na tle zbombardowanej ulicy Złotej. Nie maluje ust ani nie poprawia włosów. Sprawdza, czy nie została ranna.
Wstrząsające wrażenie robi mapa Warszawy z inwentaryzacją zniszczeń (84 procent!). Zachwyca przepiękny ryngraf z Matką Boską Ostrobramską, który dla Jadwigi „Grety” Jeziorańskiej wykonały...z puszek od konserw członkinie AK, w niemieckiej niewoli.
Wstęp na wystawę jest wolny!